narzeczony i porno

Hej. Potrzebuje pomocy. Mam narzeczonego, który zwierzył mi się rok temu, że kiedyś (jeszcze nie był ze mną) miał problem z filmami dla dorosłych. Po prostu za często to oglądał. Zapomniałam o tym, aż do wczoraj kiedy niechcący odkryłam parę linków w historii, które były czym były. Przyparty do muru stwierdził, że ma z tym problem nadal, że to nie ma nic wspólnego ze mną i takie tam. Zarzeka się, że z tym skończy od teraz, bo nie chce mnie stracić i wie, że to jest złe. Nie wiem co mam o tym myśleć, dla mnie to jest szok. Za niedługo już wesele i nie wiem, czy przypadkiem nie przełożyć, aby sobie poukładał te sprawy. Czy któraś może miała podobną sytuację? Pomóżcie:(

ja lubie z moim facetem oglądać takie filmy i nie widze w tym nic złego, ale jeśli Ty masz coś przeciwko to pogadaj ze swoim narzeczonym, ale nie uważam żeby to był powód do aż takiego bulwersu :)

najgorsze ze on mi wypomina ze ja bylam na studiach utrzymanka 40paro letniego faceta i ze on tylko ogląda p***o a ja sie k***ilam itd

a jak często oglądacie?

wypowiedz wyżej nie jest moja 2013-11-02 15:04:47

raz na jakiś czas, jeśli oboje mamy ochotę :) może sama się przekonaj że to wcale nie taka straszna rzecz? są filmy specjalnie dla kobiet i powiem Ci są bardzo fajne :) można podpatrzeć pare rzeczy, urozmaicić życie łóżkowe, ale jeśli Ci sie nie spodoba to nie martw się,róże rzeczy podobają się różnym ludziom :)

to dla mnie jako jego partnerki wiadomość, że lubi CZĘSTO oglądać takie rzeczy jest jak policzek. C, że niby mu nie wystarczam? Dlaczego mi nie powiedział? Jak ja mam z nim spedzić całe życie?

ja ze swoja tez ogladamy p***ole czasem choc wolimy filmy erotyczne ewentualnie amatorskie p***o...bez podkladanego glosu tych jekow i krzykow i min tych lasek jakby wlasnie rodzily albo mialy zatwardzenie...

Ja uważam, że nie warto być z miłośnikiem p***o. To jest jak każdy inny nałóg, chce się coraz mocniejszych wrażeń. A po obejrzeniu scen typu ładowanie kobiecie w o***t kija bejsbolowego taki typ chciałby to najchętniej praktykować na swojej partnerce (podaje tylko jeden z możliwych przykładów). Poza tym filmy p***o są wyzute z emocji, a w seksie partnerskim chodzi chyba nie tylko o pukanie ale i o uczucia? :O

Dziewczyno jasne że mu wystarczasz! on Cie nie zdradza tylko ogląda filmy, jasne że pewnie Ci to przeszkadza, ale to na prawdę nic złego :) on zwyczajnie lubi sex, być może robi to dla rozładowania bo to najszybszy sposób ( a nas trzeba zachęcić, rozgrzać itd), dlatego nie martw się, radze Ci SAMA oglądnij chociaż jeden filmik, zobaczysz że to żadne przestępstwo :)

mnie wkurza to, że faceci naoglądają się takich p***oli i myślą sobie, że kobieta robi sie mokra w 2 minuty od samego patrzenia na partnera. Porażka

no, to naprawdę super jak facet idzie na łatwiznę i zamiast tracić czas na partnerkę (a bo to trzeba grę wstępną itd) woli jak ten automat, strzepać i spuścić z pompy :(

Chyba macie rację. Po prostu jestem zaskoczona i troche tym zniesmaczona, może przesadzam...

moim zdaniem nie przesadzasz. to, że ktoś ma duży popęd nie oznacza, że ma za każdym razem gdy go najdzie chęć walić gruchę! Właśnie taki wyczekiwany seks z partnerem po całym dniu napięcia smakuje najlepiej. a trzepanie gruchy przy p***olu to jałowe i prymitywne. całe szczeście, że mój partner to rozumie.

p***o jak narkotyk uzależnia jest duzo filmów o szkodliwosci p***oDzieląc się własnym doświadczeniem, opowiada, jak jej mąż przez 13 lat próbował walczyć z uzależnieniem od p***ografii. Miało to katastrofalny wpływ na ich małżeństwo. „Przez ostatnie kilka lat sypiał w piwnicy, dystansując się ode mnie zupełnie. Kiedyś powiedział, że nie czuje już do mnie takiej miłości jak dawniej, jak do matki swoich dzieci. Byłam dla niego raczej partnerem seksualnym” - wspomina kobieta. Pewnego dnia mąż po prostu wyprowadził się do kobiety, której wygląd fizyczny był niemal dokładnie taki, jak ideał gwiazdy filmu p***o. W domu zostawił żonę z piątką małych dzieci. Jej przypadek niestety nie należy do rzadkości. Instytut Witherspoon opublikował raport pt. „Społeczne koszy p***ografii”, który przedstawia szczegółowy wpływ p***ografii na dzieci, kobiety i mężczyzn. Ostrzega w nim kobiety, aby bacznie przyglądały się nawet najmniejszym oznakom p***o-uzależnienia.

ale trzeba mieć we łbie nasrane, żeby się z facetem pieprzyć oglądając po r nosy... to ty chyba w ogóle na niego nie działasz, skoro jak cię posuwa, to musi jeszcze oglądać na ekranie jakąs inną posuwaną k*****ę :O

i znowu go nakryłam - tym razem walił konia :( Powiedziałam ze zrywam narzeczeństwo i wyszłam :(

Dr Victor Cline, znany psycholog kliniczny, specjalizujący się w uzależnieniach seksualnych, wymienia kilka faz tego uzależnienia. Pierwsza to wielokrotna i częsta ekspozycja p***ografii. Następna, to faza eskalacji, podczas której uzależniony potrzebuje coraz częstszego kontaktu z p***ografią a także częściej prowadzą one do kontaktu seksualnego. Trzeci okres to tzw odczulanie, kiedy zachowania wcześniej postrzegane za niemoralne i odrażające zaczynają być czymś normalnym (w subiektywnym odczuciu uzależnionego). Wreszcie ostatni etap działania, kiedy to następuje przenoszenie czynności z ekranu do świata rzeczywistego. Dochodzi wtedy do licznych aktów dewiacji, seksu grupowego, g***tów, sadomasochizmu czy molestowania dzieci.

a dziewczyna, która zachęca żebyś ty też sobie filmik wrzuciła ma chyba wypaczone pojmowanie seksu partnerskiego :O kobieto, autorka napisała wyraźnie, że facet ma problem z filmami p***o, czyli że to uzależnienie. I tak pół biedy że się sam przyznał. Mogę jeszcze zrozumieć oglądania erotyki raz na ruski rok, bo tam klimat tworzą właśnie te niedomówienia, ale p***o, gdzie masz kawę na ławę i zero emocji? :O sama branża p***o to już patologia a oglądanie tego to jak przyklaskiwanie temu choremu biznesowi.

Czyli chodzenie do kościoła jest przyklaskiwaniem pedofilii wśród duchowieństwa?

to jest temat o p***o nie o kościele. to, że ktoś chodzi do kościoła nie znaczy, że w jego parafii jest pedofil. księży pedofilów trzeba tępić, ale nie cały kler! a w branży p***o wyjątków nie ma.

Ja mam analogiczna sytuacje tylko, ze u mnie to ja ogladam p***ografie, a moje kochanie sie wscieka. Mysle, ze jesli Twoj facet jest uzalezniony i jest niewolnikiem tych filmow to powinien isc do specjalisty. CHyba, ze sam da rade odstawic.

znasz nalogowca, co z własnej woli coś odstawił? :D