Trening którego efekt utrzymuje się przez 72 godziny

Hej, mam prośbę... ściągnęłam sobie darmowy poradnik na temat odchudzania (znajduje się on na stronie konsultantka.com.pl) Opisany jest tutaj bardzo fajny trening, 7 minutowy. Podobno jego efekt utrzymuje się przez 72 godziny. Słyszeliście o czymś takim??? Jeśli chodzi o ćwiczenia to ich rodzaj i tempo to prawdziwy hardcore. Stosuję już 3 tydzień:) ale początki były trudne.... Może ktoś się przyłączy?

Tu masz link do poradnika http://www.konsultantka.com.pl/video/bezplatny-poradnik-jak-skutecznie-i-trwale-schudnac

Też o tym słyszałam, niestety jestem po kontuzji i na razie nie mogę wykonywać tego typu ćwiczeń. Ale podobno efekty są bardzo szybko widoczne. Warunek to dobra kondycja;) Powodzenia

Wydawało mi się, że taki zestaw ćwiczeń to pikuś. Jednak w tym tempie i takiej konfiguracji to faktycznie daje się we znaki;) Dziś mam meeeega zakwasy;P

No, nieeeeeeee.... ja wysiadam...to naprawdę morderczy trening. Sory ale chyba pozostanę przy swoich zestawach ćwiczeń.

Ja przepraszam bardzo, ale czy taki trening aby jest bezpieczny? Chyba nie każdy może się podjąć ćwiczeń wykonywanych w takim tempie...?

Trening jest forsowny i obciążający tak więc na pewno nie każdy może go stosować. Ale są też inne opcje na aktywność fizyczną zajrzyj do poradnikana pewno znajdziesz coś co ci będzie odpowiadało;)

jak dla mnie to wystarczy fitness ze dwa razy w tygodniu, i rezygnacja z komunikacji miejskiej i samochodu. Bozia dała nam nogi to z nich korzystajmy;)

Bez pracy nie ma kołaczy;))

Rowerek - marszobieg - pływanie.... i od nowa;)

Kobitki!!! Idźcie na basen! To najlepsze ćwiczenie;)))) I ile przyjemności.... tyle męskich ciach teraz uprawia pływanie;))))

e tam męskie ciało to ja mam w domu, pływanie jest fajne samo w sobie.

Też chciałabym mieć męskie ciało w domu, ale niestety mam hmmm....bałwanka michelin:) Mój mąż nie chce słyszeć o diecie czy odchudzaniu... a na basenie to wiecie:)))) Hi, hi,hi..... popatrzeć chyba mogę;P

Ewa, Ewa....!!!!

Ło matko!! Zerowy brak kondycji, wiekszość pewnie nie jest w stanie przebiec 500 metrów a biorą się za pseudo-treningi interwałowe. Jak już musicie to najpierw zróbcie porządną rozgrzewkę a na koniec solidny streching, bo jak się domyslam w tych 7 minutach tego nie ma, albo jest bardzo słabe! Dziewczyny plizz uważajcie na tego typu rodzaj treningów jeśli nie macie wyrobionej kondycji!

To zdecydowanie nie jest trening dla laików ani dla początkujących. Chociaż skalpel Chodakowskiej to także nie jest lajtowy trening.

No właśnie, ja nie dałam rady zrobić całego skalpela. Zakwasy były mega i też nie wydaje mi się żeby specjalnie Ewa kładła naciska na rozgrzewke czy rozciaganie.... każdy trening to obciążenie dla początkujacych, z czasem każdy doczyta że zanim zacznie ternować musi wcześniej sie przygotować do treningu.

Osz kurczę.... ale wycisk! Dobre to!

Fat killers!!! He, he...

Ja to zwykle bywa najlepszy jest zloty srodek.....interwalowy trening moze przyniesc efekty ale czasem wiecej szkody. Moze spowodowac kontuzje i urazy jesli bedzie nieodpowiednio wykonywany, a o to nietrudno jak sie jest poczatkujacym. Trzeba dobrze rozgrzac wszystkie partie mięsniowe. Zreszta zdania sa podzielone. Jedni trenerzy uwazaja że mocny intensywny trening ale krótkotrwały jest lepszy na odchudzanie i spalanie tłuszczu, ja jednak jestem zdania, że akuratnie na odchudzanie lepeij jest ćwczyc systemtycznie z mniejsza ntensywnością a dłużej i przeplatac ćwiczenia cardio z silowymi

a co do tych wszystkich wirtualnych konsultantek i cudownych sposobow....podstepnie zdobywaja twoj adres meilowy a potem wciskaja ci kity przedrukowujac te same artykuly czy informacje ogolnodostepne w sieci, a najczesciej musisz sie tylko podeprzec suplementacja ktora od nich kupisz z gwarancja efektu i zwrot kasy jak sie nie uda.....jesli cie stac to znajdz w swoim miescie dietetyka lub dobrego indywidualnego trenera fitnes...on ulozy c**program, a jesli nie to poprostu poszperaj w necie....sama dostosuje swoja diete do swoich warunkow i cwicz....a efekty przyjda tylko po jakims czesie...nie za tydzien czy dwa..

Muszę się zgodzić że na efekty trzeba poczekać.... cudów nie ma

I jak kobitki ??? macie jakieś pomysły na mniej forsowny trening niż ten 7minutowy??

Ja uważam, że najważniejsza jest systematyka. Osobiście ćwiczę ok 2 razy w tygodniu po godzinie. Sama sobie ułozyłam zestaw ćwiczeń, bazując na tym co znalazłam w necie. Oprócz tego raz w tygodniu basen około godziny. Codziennie też wkazdej wolnej chwili stosuję proste ćwiczenia takie jak napinanie posladków npsiedząc przed telewizorem;) Nie korzystam z samochodu, ani atobusów, niekorzystam z windy..... To jest najlepszy trening;))

Podobno Chodkaowska cos wypuściła nowego... coś wam wiadomo?

A6W to jest trening, a nie te 7 minut ;P