Co to znaczy jak facet mówi Wszystko zalezy od ciebie

bo je tego nie rozumiem :(

to znaczy że się z tobą liczy

ewentualnie "mam to gdzieś, ty decyduj".

problemow gimgowna ciag dalszy

że się ze mną liczy tzn ? co powinnam zrobic? jak ktos jest mundrala, kto zostal skopany po d i szuka pożywki by wylac frustracje to niech spier..w podskokach bo ja mam powazny problem i chce porozmawiac, a reszta won

won to mozesz mowic do swojego pieska przydupasa przynajmniej problem bedziesz miala rozwiazany i facet z ulga odetchnie od kretynki:D

faceta ciężko rozgryźć, niby powinno się zrozumieć, że szanuje to co mówisz, robisz ale kto to wie, może grać, udawać ale i tak z czasem to wyjdzie

jak ja nie cierpie debli ktorzy wchodza do tematu bo znowu podczas słania musial zwlić sobie reka, bo nie ma mu kto :O

on często to powtarza, że wszystko w moich rękach, wszystko zalezy ode mnie. Ja do niego, że od niego, a on, że zalezy ode mnie. Nie wiem o co chodzi.

dla mnie oznacza to ze nie angazuje sie wystarczajaco w zwiazek, zwiazek to dwie osoby- praca dwoch osob, wspolne podejmowanie decyzji, albo jest leniwy i mu nie zalezy,albo boi sie przejac inicjatywe z obawy ze wyniki decyzji beda kiepskie

do Yeti007: a ja to rozumiem w ten sposób, ze on nie chce sie narzucac i chce sie do mnie dostosować, bo bardzo mu sie podobam , że obserwuje i wyciaga wnioski i ode mnie to zalezy ile on mi jest w stanie zaoferowac, od tego jakie mam wzgledem niego intencje, bo on bardzo bardzo chce...czy nie jest tak?

te, lolitka!!!!!!!!! a ty zwalasz wszystkim paszczom? a potrafisz zemby schowac? a bezdomnych kolejka dio ciebie sie ustawia? :D

wybacz, ale burzysz moje poczucie koherencji z tym forum swoim nieobyczajnym , nieżądnym czynem jakim jest przesłanie ociekającego bezkształtna mazią postu o niczym , który interferuje z estetyką tego miejsca jak równiez moim gustem, tak wiec powiem krotko wyp...j bo chyba dawno nikt nie nasłał ci do mogdy.

znaczy to w wolnym tlumaczeniu :"staraj sie mala, a ja poobserwuje, jakie sa efekty i wtedy zadecyduje. "

a w dosłownym tłumaczeniu : ale nawet jezeli efekty nie bede zadowalajace to i tak wejde ci pod pantofla, bo jestes zbyt zajefajna zeby ci odpuscic, no, ale musze poudawac , ze mi nie zalezy bo za bardzo obrosniesz w piórka.

autoreczka ocieka kulturom moze strzel se z palca, hmm/ :D

walajace to i tak wejde ci pod pantofla, bo jestes zbyt zajefajna zeby ci odpuscic, no, ale musze poudawac" x hahahahaaaa fajne sa takie kociczki, w sam raz do dymanka:D

mąż mi strzela. a tobie prawa czy lewa renia chłe chłe

jestem prostym kobietą prosto z pola, jak wy wiec dobrze czuje sie wsrod swoich braci bhe bhe fajne sa do dymbanka ale nie dla psa kielbasa bhe bhe bhe tak, ze w tym odcinku znowu nie poruszasz :D

ludz sie dalej autorko :)

łudze sie dalej, że na forum zwanym kupofeteria spotkam kogoś o nicku gość, któ bedzie miał cokolwiek pod sufitem poza zryta przez kobiety dyńką, złamanym sercem i śmierdzącymi skarpetkami przepoconymi od siedzenia przed kompem oraz usmarowanymi gatkami , łudze się :O

ups literówka *na tym forum zwanym kafeterią jeszcze jakiś tepy uj sie podszywa wyzej o tym psie, żal gadac do imbecyla, bo trzeba by sie znizyc do jego poziomu, a ten potem jeszcze pokona doswiadczeniem pajac

wybaczcie, cos co stoi rozowego i wlochatego za zaslona mnie wezwalo nie wiecie chołota co on moze chciec, co ma na myśli?

frustrze a pojdziesz ty w uj wreszcie podszywaczu nieuczesany

sołły mam jazdy po tabsach bleblaka.....tam nie było nic różowego tylko czerwonego, miało jedno oko i do mnie mrugało