Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie tam rozmyślania

Suknia z drugiej ręki

Polecane posty

Gość takie tam rozmyślania

Cześć dziewczyny:) Mam pewien dylemat - zaczęłam dopiero rozglądać się za sukniami ślubnymi, bo dopiero w przyszłym roku ślub jesienią. Nie chciałabym przekroczyć budżetów na suknie 1500 zł. Dlatego szuka w sukniach z drugiej ręki. Znalazłam w lokalnych ogłoszeniach suknie która bardzo mi się podoba - mam konkretną wizję sukni jaką bym chciała. Dziewczyna chce ją sprzedać za 1000 zł. Dopiero się wybieram na przymiarkę i wtedy ocenię stan sukienki własnym okiem, Według wzrostu i wymiarów podanych przez nią by pasowało wszystko. Mam do Was zasadnicze pytanie - do jakiej kwoty odkupienie używanej suknia ślubna się opłaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 to za duzo,pewnie jest sciorana i ch uj wie kto w niej byl,pozniej sie nabawisz jais chorobsk,bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z nowej kolekcji płacisz 25 % ceny ,im starsza kolekcja tym tańsza,dowiedz się jaki to model i z jakiej kolekcji ,z którego roku i ile kosztuje nowa,wtedy mozesz zdecydować czy warto ją kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddajesz do prania i suknie masz jak nową ,nie przekmuj sie docinkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wasza sprawa, ja bym nie kupila uzywanej i to jeszcze za 1000zł , za 1200 kupisz nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam rozmyślania
Suknia jest bardzo ładna - tylko radze się Was czy to jest dużo czy mało, bo sama myślę, że sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za duzooooooo ..... nie zrob bledu i nie odkupuj, daj spokoj jeszcze uzywama i nie wiadomo kto ile razy ja mial...adac mozna ze raz byla uzuwana ale to moga byc bajki, moja siostra cioteczna kupila uzywana za 900 zl , w dniu slubu sie kapła ze jest od spodu przedarta i cala na dole byla sciorana, tez jej tlumaczylam a ona swoje, a dzien po po dostala wysypki na calym ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? Ja kupiłam nową suknie za 700zł w salonie z kolekcji z zeszłgo roku i nikt o tym nie wiedział ani za ile ani jaki to model/kolekcja/rok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrz na metkę ,gdzie jest szyta,jak szyta w chinach to za 50 zł mozesz kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam rozmyślania
Słyszałam też o możliwości w salonie uszycia na daną pannę młoda sukni za dużo mniej pod warunkiem, że suknia do nich powraca. Ma się chyba parę dni po ślubie na oddanie sukni do salonu i oni już się martwią tym co z nią zrobić... Ale to tylko słyszałam i nie wiem czy ktoś korzystał i zna może warunki tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli to jest suknia np z kolekcji z zeszlego roku i kosztowala 4 tysiaki to za uzywana tysiaka mozesz dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam rozmyślania
Dopiero zaczęłam rozglądanie się więc może macie rację... W ogóle jestem ilu dziewczynom udaje się po ślubie sprzedać, bo jakby nie patrzeć to jest suknia najczęściej na konkretny wymiar, wzrost...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam rozmyślania
jestem ciekawa* miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sprzedawać taniej, niż za 700zł-1000zł nie opłaca się. Sama pralnia to koszt 100zł. Jaki to więc zarobek jeśli wystawię ją za 500zł, a jeszcze koszt ogłoszenia na Allegro trzeba pokryć? Moja suknia kosztowała razem z halką i welonem 3500. A uszkodzenia? Wystarczy odebrać ją osobiście, a nie pocztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze obejrzyj dokładnie - w elektrycznym i dziennym świetle, zwłaszcza na dole, przy dekolcie, pod pachami - czy nie ma zacieków, przetarć, pozadzieranych koronek, odpadających koralików itd. potem załóż i oceń na ile będzie ją trzeba na Ciebie poprawiać (najlepiej poproś kogoś, żeby poszedł z tobą oglądać - mamę, siostrę, koleżankę). Jeśli te dwie rzeczy będą ok - tzn stan sukni i niewielkie przeróbki to ja bym brała - masz wtedy kieckę w ręku, taką jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupowałam używana suknię ślubną. w tamtym roku dałam dziewczynie 900zł (w komplecie do sukni była halka z kołem i bolerko). suknia była upatrzona przeze mnie i poprostu szukałam takiej w mojej okolicy. suknie przed ślubem oddałam do pralni (150zł pranie) była piękna, nic nie zniszczona, czyściutka i baaaardzo jestem z niej zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupilam sukienke uzywana zaplacilam 900zl.sukienka nie byla zniszczona byla w bardzo bobrym stanie.nje powinnas sie zastanawiac jak masz malo funduszy na suknie, tylko przed zakupem dokladnie ja obejrzyj.te suknie z salonu niby nowe a tak do konca nie jest.mam kolezanke ktora pracuje w takim salonie i powiedziala mi co salony kombinuja z sukniami.Niby profesjonalne pranie a tak naprawde na zapleczu szorowanie szczotka.nowa z salonu a jeszcze wczezniej pozyczona na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam sukienkę z drugiej ręki. zapłaciłam 1000 zł, razem z welonem, halką i po praniu w pralni. Widać delikatne ślady używania, ale tak małe, że zauważyłam je dopiero przy dokładnym oglądaniu. Nowa kosztowała poprzednią użytkowniczkę 3800. A był to dokładnie taki model, jaki chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a ile wcześniej kupowałyście swoje sukienki? Czy na przyszły wrzesień to jeszcze mam czas czy mogę kupować z tej drugiej ręki:P Muszę iść ją w ogóle obejrzeć by nie pluć sobie w brodę, bo a nóż ten fason mi nie będzie pasował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suknia z drugiej ręki fuj. Zafunduj sobie nową, taką jaką chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cherry Blossom Hills
Dlczego fuj? Przecież one są po pralni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoją sprzedałam z welonem i etolą za 1200. Za wszystko zapłaciłem ok. 3000-3200. Nie było po niej widać ze była używana. Po prostu była idealnie dopasowana do wzrostu i obcasów i nie szurala mi sie po ziemi ( tren miałam rozpiętość tylko w kościele, a szlam po dywanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być zaplacilam. ( błąd nadpisywania z ipada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×