Koleżanka wyśmiewa mojego chłopaka za wybór kierunku studiów

Jest na 3 roku budownictwa. Kolezanka porównuje go do swojego, ktory studiuje prawo. Ze mój bedzie mało zarabiac i taplac sie w blocie, a jej za jedną sprawe zarobi tyle, co mój w miesiac i nie bedzie sie przemeczac w pracy na zewnatrz. Czy ma racje? Z rynku budowklanego nie ma dobrych wiesci

a co, zwęszyłaś już jakąś bardziej majętną ofiarę, czy jęczysz, bo nie masz nic lepszego na oku?

Jeśli jej facet nie ma w rodzinie prawników, to nic nie zarobi.

Żeby kobiety - dziewczynki

Powiedź koleżance, że jest płytka jak brodzik z deszczówki na podwórku Pana Stacha.

powiedz jej że Twój chłopak po studiach może załapać się do firmy budowlanej założyć biały kask kierownika i pokazywać palcami innym co mają robić a jej po studiach prawniczych będzie ewentualnie podporządkowany komuś o ile będzie bo teraz jest dużo ludzi w tym zawodzie i trzeba być naprawdę dobrym w tym co się robi..i powiedz jej żeby nie w p i e p r z a ł a się w życie Twojego chłopaka i nie komentowała jego wykształcenia bo czasy są ciężkie ale ludzie ciągle budują i w życiu na pewno się czegoś dorobi.

budownictwo to świetny kierunek, inżynierowie są w cenie

taa mit prawa :) Ciężkie studia? Budownictwo i inne kierunki na polibudach to są ciężkie studia. Na prawie jest mało kolosów w porównaniu z innym kierunkami - weźmy tu np. filologie gdzie na każdym kroku są kolosy z PNJO, Do każdego przedmiotu jest książka (!!!!!!!) Wystarczy ją kupić, skserować bądź ściągnąć z neta - inni studenci muszą się nieźle nalatać po bibliotekach, nie mają jednego podręcznika do przedmiotu.

a co studiuje kolezanka?