decyzja o ciąży

Witajcie Mam pytanie czy też mieliście/macie wątpliwości związane z podjęciem decyzji o dziecku?? chciałabym poznać wasze opinie. moja sytuacja wygląda następująco, w przyszłym roku kończe 30 lat, magiczna data jak to wielu mówi "urodzić przed 30-stką", więc się na to już nie załapię bo jestem w początku roku. Mieszkamy z mężem w Anglii wynajmujemy dom z innymi, więc praktycznie jesteśmy na jednym pokoju, obydwoje pracujemy, ale jeśli byłabym w ciąży to nie wyobrażam sobie mieszkania z innymi, a wynajem samemu może dalibyśmy radę ale chyba żylibyśmy z miesiąca na miesiąć nic nie odkładając, a jesteśmy tu po to żeby zebrać jak najwięcej na kupno mieszkania w Polsce. Jeśli natomiast mielibyśmy wrócić do Polski z powodu ciąży to znowu na pokój do rodziców i obydwoje bez pracy. :( :( co wy zrobilibyście w takiej sytuacji?kiedyś myślalałam żeby najpierw wrócić do Polski i znaleźć pracę i wtedy starać się o dziecko, ale ciężko taką decyzję podjąć nie mająć konkretnej sumy pieniędzy. :(

jeżeli chcesz "zrobic sobie" dziecko tylko dlatego, że zaraz skończysz 30 lat to nie jest to dobry pomysł. Musisz czuć, ze CHCESZ mieć dziecko, a nei że POWINNAŚ. Teraz kilka miesięcy pracujcie jak najwięcej i odłóżcie trochę kasy, potem wynajmijcie coś swojego i "do dzieła" :P

a ile musiałabyś jeszcze tam zostać żeby odłożyć satysfakcjonującą cie kwotę? jeśli rok, dwa mozesz zaczekać. dziś poród po 30-tce jest normą

musisz zastanowic sie, wraz z partnerem czego tak naprawde chcecie i na co Was stac, czy pracujecie teraz przez kilka miesiecy i odkladacie by cos wynajac pozniej jak pojawi sie dziecko, czy wracacie do Polski, hmm..ja na Twoim miejscu bym pooszczedzala troszke, pozniej ciaza i wynajecie mieszkania ;), socjal w Anglii podobno jest dobry wiec nie bedziesz miala zle ;)

stara dupa jestes, bierz sie za dziecko i to najlepiej jak sie urodzi w Anglii

Tak wiem, że powinnam czuć, że chce, z tym "chceniem" to jest różnie, może tak 30-stka wynika z tego co słysze co jakiś czas, gdy teściowa pyta kiedy będą mieć wnuka, znajoma mówi, że będzie za późno.... jest też jeszcze jedna sprawa, że na pewno nie chcemy zostać w uk na stałe, tęsknie za Polską chociaż jestem tu kilka lat i można powiedzieć nie wiem kiedy to minęło.

dokladnie, lepiej nie wracajcie do Polski, zostancie tam i załózcie wlasna rodzine, wszystko jakos samo sie wyklaruje ;)

i tak jak mówiłam w momencie wynajmu samodzielnego już nic nie odłożymy

Ja mam podobny dylemat choć sytuację znacznie lepszą. Mamy z mężem mieszkanie służbowe oboje pracujemy w państwowej branży. W tym roku skończyłam 29 lat. Myślimy o dziecku ale ja studiuję zaocznie 2 kierunek studiów mam jeszcze 2 lata i w mieście gdzie mieszkamy nie mamy żadnej rodziny. Boję się, że nie damy rady. Mąż bardzo chciałby już zostać ojcem on ma 32 lata. Co myślicie.

tak na prawdę na dziecko nigdy nie ma dobrego czasu, zawsze będzie za mało pieniędzy, przestrzeni itp. Musisz po prostu czuć, że chcesz

To ka nie rozumiem ile wy zarabiacvie ze na własnym mieszkaniu nic nie odlozycie.Tez mieszkam w uk i przecież za 600 funtów można wynająć tajne mieszkanki nie klitke plus opłaty życie to chyba maz nie zarabia 1000 ze by wam tak ciężko bylo

Mąż zarabia około 1200, a wynajem mieszkania czy domu jak wiesz zależy od rejonu, u nas najtańsze 1 bedroom flat jest za 750 funtów plus opłaty, sam tax w niektórych częściach naszego miasta koło 150f. Do wydatków dojazdy do pracy i opłaty za telefon. nie wiem jaki miesięczny koszt wychodzi jeśli ma się dziecko w uk ale wiem z kilku przykładów, że najczęściej kobieta nie ma jak wrócić do pracy bo nie ma z kim dziecka zostawić.

za 600?:D ciekawe w jakies dziurze.. za 600 tu gdzie mieszkam to co najwyzej studio flat, i to byloby ciezko o cos przyzwoitego 750 za 1 bed to pewnie Londyn 4/5 strefa;] my przed ciaza kupilismy sobie mieszkanie, placimy 700 f za 2 bed w 4 strefie, po urodzeniu dziecka pracuje tylko 16 gdz. ale maz zarabia calkiem niezle, obenie jestem w drugiej ciazy a my bedziemy przeprowadzac sie na wiosne do domu, przynajmniej mam taka nadzieje..i dajemy sobie rade, zyjemy normalnie, ale odlozyc nic sie z tego nie da, z tym ze my poprostu tu mieszkamy i tu wydajemy..takze jezeli chcecie kupic mieszkanie w Pl i odlozyc jaka kolwiek kase to poczekaj jeszcze z te 2 lata, duzej roznicy nie zrobi..

z tym powrotem do pracy , tez da sie zorganizowac, moj pracuje od pn do pt , ja weekendy, takze nie wydajemy na przedszkole, moja szwagierka pracuje wieczorami, takze jak sie chce pracowac i wychowywac dziecko bez nanki , chociaz czesciowo .. to da sie,

moi znajomi zyją z tego co dostają na dzieci (2), a to co zarabiają odkładają, kupili niedawno mieszkanie w pl, niedługo będą się urządzać, i wracac, bo ta starsza będzie już szła do szkoły, a w pl chcą ja już posłać

kurcze , ja na jedno dziecko dostaje cale 80f, na drugie chyba mi sie bedzie nalezalo 40, o ile sie nie myle;] wyzyc ze 120 f. fiu fiu:D to ci twoi znajomi bardzo dobrze musza krecic i na czarno robic ze im sie udalo mieszkanie w Pl kupic i przezyc za kase z benefitow;] ale coz Polak potrafi:D

później będziesz płakać że nie możesz zajść w ciąże, czekaj dalej, będziesz bogata i bezdzietna

moim zdaniem, ani kwestia metryki, ani kwoty na koncie nie jest najważniejsza przy takiej decyzji. najbardziej istotne jest to, czy czujesz, że to dla Ciebie dobry moment i czy razem z partnerem czujecie, że to właściwy moment w Waszym związku na dziecko. jeśli tak - to nie czekajcie, bo młodsi się nie stajecie, a nigdy nie wiadomo, ile potrwają starania (może się okazać, że staraając się o ciąże i tak przepracujecie tam jeszcze z rok czy dwa). ale jeśli nie czujecie, że to ten właściwy czas, to poczekajcie jeszcze trochę, bo rzeczywiście ciąża po 30 to teraz nie jest jakiś ewenement, macie jeszcze trochę czasu.

werumal - dokładnie to samo, co napisałam do autorki, powiedziałabym Tobie. w Twoim przypadku jest jeszcze pytanie, czy bardzo zależy Ci na szybkim skończeniu studiów - jeśli np. wiesz, że gdy je skończysz, to zaraz dostaniesz dobrą pracę w interesującym Cię zawodzie, to może warto poczekać. ale jeśli nie masz takiej pewności, to przecież możesz wziąć dziekankę i studia dokończyć później w razie czego. a studiować z dzieckiem też się da, jeśli czlowiek sobie wszystko dobrze zorganizuje. także nie uzależniajcie od tego swoich decyzji o dziecku, bo gdzie tu priorytety? co ważniejsze: dziecko i reszta życia czy rok studiów lub pracy?

dużo osób mówi o socjalu w uk, ale może nie każdy chce być uzależniony od państwa

nie chodzi o to, że chce być bogata ale mieć jakieś warunki bardziej sprzyjające. może jest jeszcze ktoś z uk kto podzieli się swoimi doświadczeniami?