zostać fryzjerką mając 40 kilka lat

Tak się zastanawiam, żeby coś zmienić w swoim życiu zawodowym. Jestem dyplomowaną kosmetyczką, ale niestety społeczeństwo ubożeje i na zabiegi kosmetyczne coraz mniej osób może sobie pozwolić. Pomyślałam o kursach fryzjerskich i zmianie zawodu. Moje koleżanki z pracy, fryzjerki nawet w gorszych okresach mają co prawda mniejszy ruch a ja na kosmetyce nie bardzo. Tylko, że mam skończone już 41 lat więc nie wiem czy to nie za późno. Może ktoś z was zmienia zawód na fryzjerstwo?

kobieto masz DOPIERO 41 lat i pewnie ze mozesz isc na kurs i zmienic zawód :)

pół życia przed Tobą, a ludzie nie na takie zmiany się decydują. jeśli czujesz, że będzie Ci to dobrze szło, to do dzieła!! starość to stan umysłu a nie metryki!

Ja ostatnio byłam na kursie fryzjerskim w szkole Select i w mojej grupie była Pani koło 50, bardzo sympatyczna osoba ;) I powiem wam szczerze że o wiele lepiej jej szło niż nam na kursie głównie miałyśmy praktykę więc cięgle farbowania, strzyżenia itd . I my czasem nie wyrabiałyśmy aż wstyd przyznać ;p A ona potrafiła sobie tak zorganizować pracę żeby wszystko ogarnąć. Także wiek nie ma znaczenia ;)

Za późno to będzie na emeryturze, a nie w czasie aktywności zawodowej! Działaj kobieto, ja też właśnie staram się przekwalifikować!

nie rób tego szkoda czasu nerwów i kasy , ja w wieku 32 poszłam na kurs czeladniczy akademii laurenta po szkole egzamin w izbie , egzamin zdany bo każdy tłuk zdawał a praktyki które w tym zawodzie są niezbędne przez kilka lat brak , kurs ukończony a ja nie jestem w stanie podjąć pracy ze względu na brak praktyki , nie mam zamiaru eksperymentować na ludziach zatrudniając się i udając wielką fryzjerke , papierem moge sobie tyłek podetrzec tyle jest wart , zastanów sie bo byle jakich fryzjerów w polsce od groma i oni nie zarabiają

Moim zdaniem nie ma się co bać zmian, jeśli naprawdę tego pragniesz. To czy Ci się uda nie zależy od wieku, tylko tego czy naprawdę, tak naprawdę tego chcesz i jak się będziesz czuła w tym zawodzie.

Co to znaczy za późno? Za późno to jak umierasz. Moja koleżanką po 40tce poszła na studia, a potem zrobiła doktorat.