Polscy panowie w Anglii

witam, wracalam z lotniska busem do domu i przysiadl sie do mnie polaczek ktory najwyrazniej chcial mnie poderwac, w miedzy czasie rozmawial z dziewczyna przez tel, mowil ze nic nie pil zadnego alkoholu, ze ja kocha, ale do domu wroci pozniej bo idzie do pubu na piwo.. mnie probowal zagadywac, tracal itp ale go olewalam, nie zwracalam uwagi, na koniec jak wysiadal gapil sie na mnie jak w namalowane wrota i sie usmiechal - co to mialo byc ? i on ma dziewczyne i dziecko ? moim zdaniem to jest zwykly babiarz, kretacz, klamczuch. a dodatek pijus, masakra ci polscy panowie w uk

Nasrać takiemu do ryja to za mało

cwele zwykłe, nic dodac nic ujac..

zalosne kreatury

a ja jadac wczoraj metrem w Londynie slyszalam jak koles kilka miejsc za mna rozmawial ze swoja kobieta z Polski - tak mi sie wydaje. K***il na czym swiat stoi, ze tyle kasy juz jej wyslal i ze wiecej nie dostanie. Nie widzialam jak wygladal, ale jak slysze takie wyzwiska to naprawde sie wstydze, ze jestem Polka...

Ja bylam swiadkiem takiego zdarzenia : stoje w kolejce do kasy w sklepie a za mna polskie malzenstwo , w pewnym momencie zaczeli sie klocic,facet cos wzial co nie spodobalo sie kobiecie i chciala to wyjac z koszyka a on do niej z tekstem - "s********j to moje pieniadze bylam w szoku jak to uslyszalam, nawet sie zdenerwowalam , jak maz moze tak traktowac zone ??? czy tu do anglii faktycznie sama patologia i margines spoleczny przyjechal ???

Wiesz co, jesli chodzi o polskie kobiety to tez mozna by zalozyc milion tematow. Poza tym z drugiej storny, co ja obchodzi co wklada do koszyka facet ktory placi za zakupy. CO ja to k***a obchodzi powiedz?

nie powinien sie do niej tak zwracac , tak jak ty do mnie teraz ...

ja bylam z facetem w uk, z polakiem , mieszkalismy razem , po czym po jakims czasie on sie zwolnil z pracy od tak, pewnie kto by mu kazal pracowac , cwel j****y jeszcze raczyl drzec na mnie ryja, jakis czubek.. dobrze ze juz z nim nie jestem...

bo do UK wyjechalo samo talatajstwo patologia i buraki

takich idiotow sie zostawia bo rujnuja nam kobietom zycie

prawie, bo sa tu tez kulturalni ludzie, po studiach ktorzy gardza taka patologia..

nie nawidze jak ktos ze mna rozmawia i przy tym przeklina... masakra

Owszem, ale to nie tylko mezczyzni przeklinaja i nie wszytki kobiety sa niewinnie grzeczne i idealne. No ale to jak widze kolejny temat zalozny po to zeby dowartosciowac swoje kobiece beznadzjne samotne zycie? :)

racja do uk wyjezdzaja same dresy albo normalne chlopaki z ktorych znajomi w uk robia dresy ;] jak nie przychodzisz codziennie pod sklep zeby popic piwka z polaczkami to nie masz znajomych bo cie wyzywaja od pantofla .. ja sie nie zblizam do polskich chlopaczkow w uk nawet na cm, i dla obroncow- tak mam doswiadczenie i nie mowie tego z kosmosu, poznalam raz w anglii polaka, wydawal sie spoko, wuluzowany, inteligentny itd.. a potem sie okazalo ze to cpun zlodziej alkoholik len i sama patologia, a inteligentny byl bo go klamanie do tego zmusilo. Oto moja przygoda z " POLSCY PANOWIE W ANGLII"

mieszkają takie polaczki w bloku....coz ich zycie to jedna wielka impreza....ciagle tylko techno i hip hop, a maja pod 50 chyba....dramat....hahaha oczywiście po angielku pare slow, zapach maryski ciagle się za nimi ciagnie. I weź tu kobieto zadaj się z takim dnem!

zapach maryski na kazdym polskim dresie

mialam dresa" - to prawda, hip hop, marycha, bojki , agresja - j****a patologia !! ale tak to jest jak ojciec i matka nie maja czasu dla synka i jeszcze mamuska pozwala 12letniemu dziecko palic ziolo w domu i pic piwo, byle go gliny spod bloku nie zawinely !!! szok!!! a synalek i tak kryminalista bo w narkotykki sie wdal i go w koncu zlapali !co za oszolomy sie rodza to sie w glowie nie miesci !

Swoj do swego ciagnie, dno do dna mam na mysli. My ludzi inteligetni na poziomie nie mamy problemow z naszymi partnerami.:D

Do ostatniej wypowiedzi dodam tylko: zgadzam sie zupelnie. Swoj ciagnie do swojego. Nie wiem w jakim towarzystwie sie obracacie. U mnie na roku (w Londynie, popularna uczelnia) poznalam trzech Polakow i jedna Polke. Wszyscy bardzo fajni, kulturalni, czasami cala paczka wychodzimy do pubu na drinka ale wszystko odbywa sie z tak zwana klasa. Naprawde nie moge sie nadziwic. Tyle tutaj tematow dotyczacych zachowania Polakow z nizin spolecznych. Czy naprawde az tak zle? Gdzie Wy mieszkacie i z kim sie zadajecie?

dokladnie, obracacie sie dziewczyny w zlym towarzystwie - jak widzicie ze facet to cham , swinia iprostak to nie zadawajcie sie z takimi bo i po co ??? szkoda czasu na takich typow

Ale na to kto sie wprowadza obok miejsca gdzie mieszkasz raczej nikt nie ma wplywu. Nie zadaje sie z kryminalem I wczesniej wspomnianym elementem, ale niestety takowy staje czasem na mojej drodze, wiec uniknam szerokim lukiem.

ja wlasnie zle zrobilam ze szerokim lukiem nie ominelam.. pracowalismy razem i na poczatku bylo ok, dopoki nie zamieszkalismy razem, potem tez balam sie odejsc bo pewnie wyzywal by sie na mnie w pracy...

Nie wazne jakiej narodowosci facet. Wszyscy to sk*****.syny francowate. Wiadomo muslimy najgorsze, a zaraz po nich polactwo z mentalnoscia muslima, a zaraz za nimi cala reszta. Samiec to takie wielkie goowno!

Marta skonacz juz p******ic glupoty.:)

to wcale nie glupoty :D

Cebulaki z Polski żadnej babie nie przepuszczą :D choćby mieli się dokopać do c**y widłami.

Zrozumcie, same sobie wymyslacie glupoty. Nikt was nieche poderwac skoro usiadl obok was, najwidoczniej bylo wolne miejsce. Facet ma dziewczyne i znia rozmawial, wiec to kolejny powod. Jak jestesmy zajesci i chcemy wyrwac mloda na jedna noc to robimy to tak zeby nikt o niczym nie wiedzial. Po trzecie, to byc moze jestes taka brzydka, ze koles sie gapil i zastanawial co to znow przyjechalo do tego kraju. Ladne zaradne polki zostaly w kraju tutaj sie zjechaly same zakompleksione pasztety, albo smaotne matki z dziecmi.

"Ladne zaradne polki zostaly w kraju tutaj sie zjechaly same zakompleksione pasztety, albo smaotne matki z dziecmi." Tak samo Polacy :D to jak jest brzydka to chyba uwagi by nikt na nią nie zwrócił, wiem z tego, co pasztety mówią.

Do ostatniej wypowiedzi dodam tylko: zgadzam sie zupelnie. Swoj ciagnie do swojego. Nie wiem w jakim towarzystwie sie obracacie. U mnie na roku (w Londynie, popularna uczelnia) poznalam trzech Polakow i jedna Polke. Wszyscy bardzo fajni, kulturalni, czasami cala paczka wychodzimy do pubu na drinka ale wszystko odbywa sie z tak zwana klasa. Naprawde nie moge sie nadziwic. Tyle tutaj tematow dotyczacych zachowania Polakow z nizin spolecznych. Czy naprawde az tak zle? Gdzie Wy mieszkacie i z kim sie zadajecie? Oj tam kilka normalnych na 100 się trafi jako wyjątek, który potwierdza regułę. Z resztą na uczelni można się spodziewać troszkę wyższego poziomu a i to nie zawsze.