Nienawidzi mnie

Nie wiem za co. Bylismy dobrymi znajomymi. Romans. Lozko, itp. Pozniej przerwa od siebie na miesiac. Pisalismy co jakis czas. Wrocilem. Spotkalismy sie... nigdy w zyciu nie uslyszalem tyle wyzwisk od nikogo. Uspokoila sie, ale miziania, seksu i innych rzeczy mi sie odechcialo. Wyszedlem. Napisalem maila dlaczego i, ze jak ma kogos innego to rozumiem, ale chcialbym wrocic do takiej znajomosci jaka byla wczesniej. Odpisala ze to nie tak, ze nikogo nie ma, przeprosila, itp. Poczulem sie glupio, ze wyszedlem. Zadzwonilem. ZOSTAW MNIE W SPOKOJU! Uslyszalem do sluchawki. Nie wiem jak to rozumiec. Zadowolona z zycia dziewczyna - rodzina w komplecie, z dobrego domu, itp....

??

Ona chce czegoś na poważenie a Ty tylko byzkania.

Ona Cię buraku kocha i ma dosyć bycia cizią na chwilę.

Za bardzo dramatyczne i teatralne to wszystko dla mnie. Daj sobie spokoj z ta krolewna, ktora pewno oczekuje, ze sie domyslisz o co jej chodzi. Jak dwoje ludzie sie kocha i chce byc ze soba to jest to naprawde bardzo proste, a kluczem do wszystkiego jest komunikowanie sie. Olej ja, choc znajac zycie, to wtedy dopiero zacznie focha..

Cizia na chwile? Nigdy jej tak nie traktowalem. Przez caly czas odkad wrocilem to ja wyciagalem do niej reke. Jak ostatnio u niej bylem to mialem wrazenie ze drzwi otworzyla mi psychopatka. Nigdy nie znalem jej od tej strony. Teraz jakby miala alergie na mnie.

A komunikacja jest niemozliwa bo jakakolwiek krytyka zachowania - na zywo spotkala sie z "tak, jestem najgorsza, masz racje". Listownie po jakims czasie juz byly przeprosiny.

moze cos sie stalo i nie chce ci powiedziec? jakis dramat w zyciu? probuj mailami. jesli dalej bedzie cie wyzywac napisz ostatniego- ze jesli tak chce a nie chce napisac o co chodzi i tak ma byc to uszanujesz jej decyzje bo szanujesz i szanowales ja jako osobe. - jesli nie odpisze to krotka pilka