Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zmieniliście się po przyjeździe do UK

Polecane posty

Gość gość

czy zmienił wam się charakter, stosunek do ludzi, świata, pieniędzy? na lepsze czy gorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, zmienil mi sie stosunek do Polakow. Na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszych latach zachwyciły mnie możliwości fajnego ubrania sie za dużo mniejsze pieniądze niż w Polsce . Pózniej zmieniły mi sie priorytety. A co do ludzi, stałam sie mniej tolerancyjna wobec kolorowych widząc ich wstretne zachowania, agresję, oszukiwanie państwa itd. Z drugiej strony ma, wiecej zrozumienia dla ludzi, mimo ze sama do wszystkiego doszłam sama. Charakter mam taki sam, ze skłonnością ku lepszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola zmieniona
kazdy sie zmienia bardziej dbam o swoje. nie jestem az taka tolerancyjna jaka bylam. nie jestem naiwniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiakB
gościu z mam to samo w stosunku do czarnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stalam sie rasitka, a nigdy w zyciu nie bylam i nigdy by mi to do glowy nie przyszlo. zmienilam sie, juz nie jestem naiwna, nie dam sobie bzdur wcisnac do glowy, mniej tolerancyjna jestem, bardziej dbam o siebie i o to co moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak - stalam sie rasistka i nie jestem taka mila jak kiedys, niestety , ale pobyt tu chyba zle wplywa na ksztalcenie charakteru, za duzo tu chamstwa, zlosliwosci, zazdrosci, zawisci, oszukanstwa itd... a ja tez nie dam sobie w kasze" dmuchac, nie jestem taka naiwna jak kiedys itd itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345abcdef
Zmienilam sie mysle na gorsze. Kiedys usmiechnieta, a teraz zycie mnie przytloczylo. Wiara w lepsze jutro umarla, pozostalo tylko tyranie w tzw emigranckich pracach za marna kase I flustracja. I to nie tak, ze uczyc mi sie nie chce, bo chce I nadal to robie, ale wiadomo bez znajomosci nie ma szans. Stracilam tez wiare w sens nauki. Niestety do PL nie ma po co I za pozno juz, zeby wracac. Ogolnie jestem chodzacym zawiedzeniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zmienilam, nie jestem juz naiwna i nie ufam wszystkim ktorzy sie do mnie usmiechaja i sa mili. Ponadto nie pomagam ludziom a zwyklam to robic. Wiekszosc z was sie pewnie oburza ale tak naprawde kazdy komu tutaj pomoglam zerwal ze mna znajomosc, znalazl kogos innego do wykorzystywania albo wbil noz w plecy. Od tej pory nie oferuje nikomu pomocy sama z siebie, jak ktos chce to poprosi. Ponadto, jak ktos inny juz pisal zmienilo sie moje nastawienie do innych ras. Nie nazwalabym siebie rasistka ale z pewnoscia moja tolerancja w uk zanika bardziej z kazdym rokiem. Przeszkadzaja mi glownie Indians ktorzy maja swoje wlasne dzielnice councilowskie w ktorych siedza calymi dniami i nic nie robia, (no bo przeciez sa benefity). Jeden dom (2 sypialnie) miesci matke ojca babke dziadka wujka ciotke i minimum z 10 potomstwa. Wydawaloby sie ze ledwo ciagna koniec z koncem a tak naprawde maja miliony w bankach ktore za 20-30 lat inwestuja w kupno domu do wynajecia innym, najpierw jednego potem drugiego a koncza jako biznesmeni. Zamiast uczciwa praca na cos zarobic to ciagna kase od rzadu. Kolejna zmiana zaobserwowana w mojej osobie to zmiana opinii o Anglii. Kiedy jeszcze mieszkalam w Polsce wydawalo mi sie ze Uk to kraina mlekiem i miodem plynaca, dopiero gdy tu przyjechalam, po jakis 2-3 latach zmienilam zdanie. Aby czegos sie tu dorobic trzeba harowac tak samo jak w Polsce. Dawniej poolecalam wszytskim uk a teraz odradzam, szczegolnie rodzinie bo nie chce by moja mama byla tutaj sprzataczka lub pracowala w warehousie. Lepiej zeby sobie zarabiala o polowe mniej w Polsce jako ksiegowa ale nie zaharowala sie na smierc jak niektorzy tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nabralem pewnosci siebie , stalem sie tolerancyjny wobec spolecznosci gejowskiej, dkumentnie znienawidzilem muzulmanow, to tu zaczelo sie moje samodzielne zycie. i jeszcze jedno nauczylem si eprowadzic zgodnie z przepisami , choc moze po prostu wyroslem z drogowej glupoty jaka odwalalem w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tu juz ponad 8 lat wiec na pewno zmienilam sie przez ten czas, nauczylam sie tolerancji w stosunku do roznych innosci (religijnych, seksualnych i narodowosciowych), stalam sie pewniejsza siebie i zrozumialam, ze mam tylko jedno zycie, wiec musze szybko brac z niego, co chce. Docenilam tez znaczenie rodziny i bliskich mi ludzi. Byc moze po prostu dojrzalam i uksztaltowam jako kobieta. Nauczylam sie takze nie miec kompleksow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabym w zasadzie skopiowac co napisala osoba powyżej, przede wszystkim dojrzałam, nabrałam dystansu do wielu spraw, nauczyłam się szanować ludzi, ich prywatność, wyznanie (lub jego brak), inność..Tutaj zawsze byłam traktowana dobrze, z uprzejmością, nie doświadczyłam dyskryminacji, chamstwa i tak staram się traktowac innych. Jeszcze bardziej odsunęłam sie od siły rządzącej w Pl - kościoła i księży, popatrzyłam jak się maja księża za granica a jak w biednej Polsce, na to oblude i wyciąganie kasy od emerytów którym ledwo na leki starcza:o Również nabrałam pewności siebie i jestem w stanie walczyć o swoje prawa i przyszłość. Jeszcze bardziej doceniłam rodzinę i przyjaciół. Nie przejmuje sie co myślą o mnie inni. Dzięki temu że zaczęłam podróżować świat się dla mnie zmniejszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×