Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o ja wredna

jak odmówić zaklepanego świadka

Polecane posty

Gość o ja wredna

Witam, z gory przepraszam jesli powielam temat ale meczy mnie pewna wazna dla mnie kwestia, niestety sama do obecnej sytuacji doprowadzilam ale moze jest jednak jakis sposob....poradzcie W grudniu wraz z narzeczonym bierzemy slub cywilny, ja mam brata, partner siostre wiec postanowilismy poprosic rodzenstwo o swiadkowanie, o ile ze strony przyszlej bratowej brak jest jakichkolwiek problemow o tyle mojemu bratu ciagle cos nie pasuje. A to ze droga daleka (500km jazdy), a to ze napewno snieg bedzie i ciezka podroz, wielokrotnie pytal rodzicow czy jada z nim (nie zapraszamy nikogo procz swiadkow-takie bylo zalozenie) co wydalo mi sie totalna farsa bo rodzice zarowno moi jak i partnera akceptuja nasza decyzje o nie zapraszaniu nikogo ponad swiadkow, jednak moj brat ma widac z tym problem bo namawia rodzicieli by jechali z nim..istna farsa, w dodatku ma pretensje ze bedzie TYLKO SLUB i dlaczego nie zrobimy od razu chrztu???(mamy niespelna polroczne dziecko) Oczywiscie o swoich wątach nie informuje bezposrednio mnie a dowiaduje sie o tym z drugiej reki! Nigdy nie laczyly nas dobre relacje, nie wiem jak sie do tego odniesc, nie mam odwagi zadzwonic i powiedziec ze jak cos nie pasi to ja sie nie obraze jesli go nie bedzie na slubie! chcialam go na swiadka bo prosilismy siostre narzeczonego...jak widac chcialam dobrze a wyszlo g***o:-( Chcialabym cos wymyslic aby go odmowic ale nie mam pojecia co moglabym mu powiedziec. Wiem, powiecie ze moglam wczesniej pomyslec-prawda moglam, ale nie spodziewalam sie ze bedzie dziury w calym szukal i ze tak sie zachowa. Czuje niesmak, bardzo wszystko do siebie biore i juz mam stresa jak to bedzie kiedy przyjedzie..i ze zamiast sie ieszyc uroczystoscia to bede sie przejmowac nim i jego dotychczasowym zachowaniem. Pojecia nie mam jak to odkrecic, moze jakies sugestie? Przepraszam za brak polskich znakow. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapraszacie rodzicow??? To dopiero farsa! Co z tym swiatem sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz tzn zapytaj go w prost bedziesz ?sam bez rodzicow? on powie nie wiem to ty na to..to pwoiedz mi do konca dnia i zobaczysz...a zeby zakonczyc milym akcentem to pwoiedz no ok bedziesz swiadkime na slubie koscilenym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialabym niesmak nie zapraszajac rodzicow na swoj slub a nie ze brat ich zaprasza. Widocznie ma wiecej oleju w glowie niz ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra zaprosić po jednej osobie z rodziny i to rodzeństwo nie rodziców, trzeba było po prostu zaprosić kogoś z ulicy i nie byłoby problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem twojego postępowania,twój brat ma jechać 500km tylko po to zeby ci poswiadkować,normalnie porąbana jesteś,nie robisz wesela ,powiedz normalnie ze wexmiesz kogoś na miejscu zeby brata na naciągać na koszty i czas,biedak sie ucieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za slub bedzie? Wez sasiada za swiadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takiej odpowiedzi autorka raczej się nie spodziewała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, bo jak tu ktoś pisze, to wszystkie myślą od razu że to musi być ślub jak z bajki, z suknią na pół metra średnica i tańcami do rana. Może rodzice autorki w ogóle nie akceptują jej związku. Może ona z nimi nie rozmawia. Różnie się życie układa. Co do pytania to jak nie chcesz brata, to mu powiedz, w końcu to Twój brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a fuj ,fuj ,to nie zadne ślub tylko zwykłą rewjestracja w urzędzie to poco cioągnać kogoś 500 km,biedak nie wie jak odmówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak nie akceptują, to jest to taki dzień, gdzie rodziców nie powinno zabraknąć. Daj bratu spokój, bo widać, że ma więcej mózgu niż Ty, a Ty zawołaj pierwszego lepszego sąsiada i poproś o świadkowanie, skoro to dla Ciebie formalność, to nawet może to być Pani z warzywniaka co to za różnica dla Ciebie przecież :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej jakie oburzeni:D nie każdy przeżywa ślub jak mrówka ciążę. też nikogo nie zapraszałam, mimo że stosunki z rodziną mam dobre. bratu powiedz, że dobiegły cię słuchy, że narzeka, że podróż za długa, że koszty, że nagabuje rodziców o "podwiezienie" i skoro to dla niego to taki kłopot, to zrozumiesz jeżeli zrezygnuje i nie będziesz mieć pretensji. wprost nie wypada powiedzieć, ze go już nie chcesz, więc daj mu wybór, bo może on sam bardzo chce się wykręcić z zaszczytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nie każdy musi mieć wystawny ślub i wesele. A jeśli bratu się to nie podoba to albo powinien siedzieć cicho, bo to ślub siostry a nie jego. Albo odmówić, bo on czegoś takiego nie uznaje i nie chce brać udziału. A nie, że się zgadza i zachowuje się jakby młodym robił wielką łaskę. Na ślubie cywilnym moich rodziców byli tylko świadkowie, u moich dziadków też tak było. Jak mój chrzestny brał kościelny to byli tylko świadkowie i rodzice. Nie było nikogo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×