Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tootsiee

oddalenie sie koleżanek po urodzeniu dzieci

Polecane posty

Gość tootsiee

ja nie mam dzieci, ale zauwazyłam pewna prawidłowość: z koleżankami, które urodziły/ dzieci tracimy kontakt...I to nei chodzi o ich zmęczenie, zabieganie, obowiązki itd. Chyba tak sie zmienia nam życie ze nawzajem nie mamy ze sobą o czym rozmaiac. Z mojej strony - juz nie chodzimy na wspólne piwo, kawe w babskim nawet gronie bo dziecko, nie mówie juz o imprezach, wypadach itd - impreze większe, Sylwestry, wakacje (!) - odpadaj bo dziecko, - zakupy, ciuchy - odpadaja, teraz na topei Smyk itp Z jej strony (jedna mi powiedziała) - bo nie chce mnei zamęczac zupkamki, kupkami itd...bo ja nie mam dzieci, wiec mnei to nei interesuje... w sumie TAK ale... ciągle jestesmy kolezankami, chyba można sie czasem spotkac, pogadac....dziwnie tak teraz. U was też tak jest???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwójkę dzieci i z dobrymi koleżankami kontakt pozostał mi przyzwoity. Oczywiście nie mam tyle czasu co wcześniej ale potrafię wyrwać się z domu i mówić o czymś innym niż o dziecku. Z drugiej strony koleżanki (dwie bezdzietne) są zainteresowane moimi sprawami, same zagajają o dzieci a fakt, ze czasem ciągam je ze sobą zupełnie im nie przeszkadza. Oczywiście z jakąś tam ilością znajomych kontakt mi się urwał. Szczególnie z tymi, z którymi spotykałam się tylko przy okazji podczas jakiejś imprezy czy wspólnego wyjścia. Ale Te dziewczyny, które były mi zawsze bliskie, takimi pozostały- mimo, ze mam teraz zdecydowanie mniej czasu dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne. Jak masz dzieci to masz inne kolezanki, tez dzieciate, moze ie robic wspolne imprezy rodzinne z dzieciakami, ja tez nie bardzo lubie jak mnie niedzieciaci znajomi odwiedzaja bo oni nie wiedza w jakiej ja rzeczywistosci zyje. Z malymi dziecmi juz zawsze bedzie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak coś w tym faktycznie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko urodzisz to zrozumiesz.Jak dziecko jest malutkie to pikuś bo można wszystko łącznie z kawkami i zakupami ale teraz gdy mój młody ma półtora roku już nie jest tak kolorowo.Jeśli chcesz się przekonać o czym mówię to weź dziecko którejś koleżanki,które jest w tym właśnie wieku i idź z nim kupić sobie jakiś ciuch-jeśli myślisz,że będzie cierpliwie czekał z tobą w przymierzalni to jesteś w błędzie.Potem spotkaj się z koleżankami i zamówcie sobie kawkę i poplotkujcie-zapewniam cię,że dziecko będzie miało gdzieś,że ty chcesz sobie w spokoju porozmawiać i będzie szło tam gdzie jemu będzie pasowało a nie tam gdzie wy siedzicie.Widzę,że nie wiesz jeszcze zbyt wiele na ten temat ale wszystko przed tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×