Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oli9909

nie chce mi się żyć

Polecane posty

Gość oli9909

w sumie to dałabym radę jakoś przemęczyć to życie siedząc w swoim pokoju z książką, laptopem. Nie chce mi się żyć, bo jestem lękliwa, nadwrażliwa i chwiejna emocjonalnie, nic nie osiągnęłam w życiu, poza tym emocjonalna pustka, brak miłości, brak wrażeń, uczuć, rekompensuje to sobie uciekając w marzenia, z których coraz ciężej jest powracać do nudnej rzeczywistości, bo i po co?. Wkurza mnie to, że muszę się męczyć bo i tak umrę. Znowu poszłam na studia, niby ok, w sumie neutralne dla mnie, nic pasjonującego, do głowy wchodzi mi tak sobie, w dużej mierze mi się nie chce. Pracy nie mam od kilku miesięcy i ciekawe jak to będzie, nie wiem po co się męczyć w tej robocie (pewnie beznadziejnej, bo nie mam dużego doświadczenia, więc czeka mnie jakieś g***), żeby opłacić studia, życie, ale w sumie po co, żeby się na siłę podtrzymywać przy życiu i coś robić? Chcę życia z pasją, ciekawego, ekscytującego, bogatego w wiele przeżyć, ale brak mi odwagi i możliwości, więc lipa. W takim razie chciałabym wypiąć się, mieć w d** otoczenie i co o mnie powiedzą i pomyślą, zakopać się w swoim pokoju i mieć święty spokój od tego wszystkiego. Chociaż w wyobraźni będę kimś szczęśliwym o fascynującym życiorysie. Żebym ja jeszcze tylko potrafiła to zrobić. Nie potrafię totalnie olać otoczenia i to mój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ty beznadziejna jestes, leniwa, pusta i bez wyrazu. Ale nie martw się, takuch nieudaczników mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi w sumie też, bo nie mam po co, dla kogo, nie mam pracy, pasożytuję na rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oli9909
niech Ci będzie gościu, ale życzę Ci, żebyś nigdy pustki i bezsensu nie odczuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też sie nie chce:( wszystko jest takie puste, bezsensowne i bez znaczenia.. Wszystko mi wisi :( wszystko jest do d**y..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo z książką, laptopem i samymi marzeniami się nie pociągnie, wiem coś o tym i wkurza mnie to. Też teraz się rozglądam za pracą, ale wątpie żeby mi się fajna trafiła. W ostatniej liczyłam, że poznam kogoś ciekawego, a okazało się że jestem tylko ja i szefowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oli9909
To ile można tak pociągnąć? Najśmieszniejsze jest to, że nikt nie wie o moim stanie, nikt by nawet w to nie uwierzył, nie wyglądam na taką osobę, ale nieźle aktorzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja trzeci rok tak ciągnę ale myślę już o końcu.to samotność doprowadza do takiego stanu.najgorsze że wszystkim w koło zaczynasz przeszkadzać, bo jesteś smutna/y ale nikt nie zapyta dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czyja to jest wina,ze tak spostrzegasz zycie?Kazdy z nas jest odpowiedzialny za swoje poczynania.Skoro sobie z tym nie radzisz i wszystko jest bez sensu,to przejdz sie do psychiatry,ktory moze naprostuje ten bezsens.Jesli sie samemu nie odmieni toku myslenia,otwierania na przeciwnosci,to watpie,by ktos inny byl w stanie to zrobic:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×