Wielkie zarobki czy nie Wasza opinia

Znam kilka osob, ktore zarabiaja po 700-800 funtow na reke tygodniowo w Londynie. To dla Was duzo, bardzo duzo czy srednio?

Przeogromnie dużo, aż się posikać z radości można i popłakać bo tyle się zaoszczędza!

Londyn city?? czy Londyn 6 strefa ? jezeli w city to przecietnie, jezeli w 6 strefie to juz duzo, wiadomo domy tansze, tansze zycie, tansza komunikacja miejska

Dla zarabiajacych po 200-300 tygodniowo to bardzo duzo. W Londynie te 700-800/tyg to po prostu ok.

@20:13 Ty tak na powaznie?

2800-3200 mc, sporo, ale jak wynajmujesz mieszkanie, masz samochod, zyjesz normalnie - nie w biedzie, nie w luksusach to nie sa to az takie kokosy jak sie moze wydawac. Chyba, ze jestes sam to mozesz duuzo zaoszczedzic...

@20:13 Ty tak na powaznie? No co ty, tradycyjny trolling :)

Wez nie zartuj, fantazja Cie poniosla autorze badz autorko. Nie wiem kto i gdzie niby tyle zarabia. Nie sa to kokosy, powinno to byc norma w UK, w Londynie, no ale rzeczywistosc jest, jaka jest...

No jasne, ze wielkie, nawet w Londynie. Czy to 1, 2 czy 3 strefa...

Dla jednego wielkie, dla drugiego nie.

jeszcze zalezy od wykonywanego zawodu, dla mnie osobiscie 700 f tygodniowo to bylyby kokosy i marze o takich pieniadzach, dla mojego meza to jest standardowa tyg stawka bez sobot i bez over time, i szalu na nim nie robi, niestety wlasnie przegladalismy ogloszenia, zeby znalezc cos za lepsze pieniadze, i niestety wszedzie stawka ta sama, nie przekraczajaca 17f z taxem,

Znam spora grupe osob, ktore zarabiaja 600-700 tyg + "fuchy", ale raz, ze znaja bardzo dobrze angielski, dwa maja konkretne zawody, no i trzy spore doswiadczenie, bo sa w UK juz dluzszy czas. Ja mieszkam w Londynie i osobiscie dla mnie to jest sporo, ale biorac pod uwage ceny, oplaty, realia londynskie bogactwo to nie jest.

Jeden taki zaczynal od pracy na zmywaku za 100 pare funtow tyg, dzis ma 700 f tyg, rodzine i nadal chcialby wiecej, a dawniej nie wierzyl, ze mozna miec wiecej jak minimum...

Pewnie, ze ludzie tyle zarabiają, a nawet i więcej. Znam parę: ona pracuje jako wizażystka w MAC, a on jest informatykiem. Mieszkają w Londynie.

Ale dla nowych już tu nic nie ma w UK

Biednych, bezdomnych, bezrobotnych w UK przybywa, a Wy sie pytacie...

Na pewno nie wielkie. Dobre.

Dla mnie "kokosy", dla partnera standard i cudow nie ma, jak on twierdzi.