Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do żon pracujących o mężów

Polecane posty

Gość gość

Czy wasi mężowie: odkurzają, myją gary, robią zakupy? czy sami piorą swoje rzeczy, kupują kosmetyki, szczoteczkę do zębów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiscie,jak oboje małżonków pracuje to obowiazki domowe sa dzielone na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nawet mi zrobił śniadanie dziś do pracy ;-) i na pewno zrobi obiad bo będzie 30min wcześniej niż ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 30 minut obiad, zupka w proszku albo pizza z piekarnika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że tak. Nie zawsze ale narzekać na to nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmmmm...jak tak przeczytałam,to zdałam sobie sprawę,że mam bardzo przyzwoitego męża:Pa do tej pory, wcale tego tak nie widziałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam, że zrobi obiad w 30 minut, tylko, że on go zrobi, bo będzie 30min wcześniej niż ja. Ale owszem, w 30min można zrobić obiad, na przykład makaron, do tego podsmażone mięso mielone i sos z koncentratu, albo nawet ziemniaki z kupną surówką i kupnymi filetami rybnymi. Może nie są super zdrowe, ale czasem je jemy. A i pizza się zdarza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obiady robie ja a on myje naczynia - ale tez ciezko pracuje, wiec nie gonie go by zaraz bylo pomyte jak tylko zjemy, najczesciej zostawia to na sobote chyba, ze potrzebne sa jakies naczynia to umyje :P ale tez ma miec cos z zycia a nie tylko harowa i w pracy i w domu bo mi sie stos naczyn brudnych nie podoba :P zakupy on czesciej robi, bo jedzie z pracy (ja wracam szybciej najczesciej, a jednak nie chce mi sie isc jeszcze do sklepu :P ) chyba, ze na takie tygodniowe jedziemy razem gdzies do marketu. a dzien sprzatania mamy najczesciej w sobote lub niedziele: ja puszczam pranie, on myje gary i odkurza, ja myje podloge i scieram kurze, on wynosi smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Czy wasi mężowie: odkurzają, myją gary, robią zakupy? czy sami piorą swoje rzeczy, kupują kosmetyki, szczoteczkę do zębów? _________ Oczywiście. Mój mąz nawet w tym roku mył okna jesienią, bo ja się z lekka rozchorowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż nie robi nic !!!! nawet sobie obiadu nie nałoży sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pewnie CI to nie przeszkadza, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami tak ma już dość...bo w kuchni nie robi kompletnie nic..zresztą w domu nie sprząta, nie prasuje, nie pierze, nie odkurza itd...bo mów,i że są to babskie zajęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój czasami jedzie ze mną na zakupy wykonuje wszystkie naprawy w domu (ale to wiadomo rzadko) poza tym nie robi absolutnie nic, nawet mu muszę szykować ciuchy do pracy, wszystkie posiłki bo samodzielnie nic sobie nie zrobi jedyny wyjątek to gdy mamy mieć gości, ewentualnie przed świętami pomaga mi w porządkach w domu....ale marudzi wtedy i krytykuje tak że wolałabym żeby tego nie robił przez 10 lat ani razu nie załadował ani rozładował zmywarki, nie wyniósł śmieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja tak mam już 13 lat...i nie mamy jeszcze dzieci...ale zajmuje się naprawami, samochodami...takimi męskimi sprawami..płaci rachunki i też pojedzie czasem ze mną lub sam na zakupy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej mnie wkurza to szykowanie dla niego ciuchów lub to że gdy wyjmie nawet coś z szafy ale się odmyśli to muszę to posprzątać bo on na miejsce już nie odłoży, zachowuje się jak dzieciak, słyszę: "potem" albo "nie chce mi się" a mi się ma ciągle chcieć ?! podobnie ze szklakami, talerzykami, zostawia tam gdzie jadł i pił najbardziej się wkurzam gdy włączam zmywarke a za chwilę odkrywam że gdzieś coś jeszcze się wala po pokojach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smieszna jestes:) wkurzasz sie ale chodzisz i za nim sprzatasz kto tu jest robiony w bambuko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczcie zreszta jak wychowujecie swoje dzieci, te wszystkie narzekajace na leniwych mezow corki gonicie do obowiazkow a syneczkowie wystarczy ze sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już śmieszna ..!!! no tak to jest ciężkie i pewnie się nie zmieni jedynie faceta można wymienić bo to już jest zakorzenione...a ja w poprawę nie wierze albo się to akceptuje albo nie...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzysz w to że można wychować 40 letniego faceta ? on żyje w przekonaniu że od tego są kobiety, tak go wychowała mama i babcia które do dziś mu w dupkę dmuchają zresztą, gdyby wiedziały że on "musi sam sobie myć buty" to chyba nazwałyby mnie wyrodną żoną lub kazałyby się mu rozwieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same jestescie sobie winne mam gdzies wasza nieudolnosc widocznie lubicie byc wykorzystywane i jak to jedna napisala: gdybym mu butow nie czyscila to by sie rozwiodl, no zal- sprowadzone do sprzataczek i tak sie ciesza ze nie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ślubie wytresowałam męża i nauczyłam dwóch rzeczy: opuszcza klapę ubrania zostawia w koszu na brudną bieliznę z domu rodzinnym klapa zawsze zostawała podniesiona a ubrania zrzucał tam gdzie się rozbierał czyli np. na środku łazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez 10 lat ani razu nie załadował ani rozładował zmywarki, nie wyniósł śmieci __________ Ja bym mu te śmieci na łeb wysypała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytasz ze zrozumieniem napisałam że gdyby jego matka i babcia wiedziały że ich wychuchany królewicz MUSI sobie sam myć buty to by mnie wyklęły napisałam że kilka rzeczy udało mi się zmienić w jego mentalności i trzydziestoletnich nawykach, innych nie potrafię, bo jest zbyt wygodny i leniwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz moja stopke? nie potrafisz zmienic to pokochaj, bo inaczej sie zolcia frustracji zalejesz. wyzalanie sie na forum jest smieszne: ojej nic na to nie ,moge sprzatam i wyrzucam smieci, sam Eistein by nic nie wymyslil zapewne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no raczejjjj
jezu, padłam jak przeczytałam o babce, która mężowi szykuje ubranie do pracy!! :):) Ja swojemu trzyletniemu dziecku przygotowuje, ale dorosłemu chłopu?? Kobiety, co z Wami? A odpowiadajac na pytanie- mój mąż załaduje zmywarkę, poodkurza, umyje podłogi. Nie ma, ze coś jest babskie. A przepraszam, na prasowanie ma alergię:) Generalnie ja wracam wcześniej, bo odbieram dziecko z przedszkola- więc stawiam jakis obiad, pranie puszczę. Mąż pakuje zmywarę jak wróci wieczorem. W weekendy sprzątamy na zmiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ja tam nie wierzę ani w wychowania ani w zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to widzisz jakiego masz skarba w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no raczejjjj
nie wiem czy skarba- dla mnie to naturalne. To nasz wspólny dom- wiec oboje dbamy, zeby było w miare czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×