Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamam22

nie nawidze pracowac

Polecane posty

Gość mamamam22

a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewelinaaaaa
ja akurat uwielbiam swoja prace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nauki tez chyba, po bledzie wniokuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham swą pracę i kocham nadal się kształcić tzn podnosić kwalifikacje w swym zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niby mm dobra prace ale teraz jestem w 8 mc wiec nie pracuje i baardzo mnie to cieszy. A praca czasm mnie meczy tak ze fakycznie moge powiedziec czasem ze jej nienawidze. Zdarza sie ze sa to dluzsze okresy wtedy dramat bo pracuje z dziecmi i nie moge sobie pozwolic na humory. Usmiech przystepnosc itd.musi byc. Chociaz czasem jestem mniej mila, ale pilnowac sie musze. To nie praca nakompie gdzie moge sie odciac od ludzi i burczec pod nosem, tu zawsze trzeba byc otwartym. A to meczy niezmiernie. I niech mi nikt nie mowi ze nauczyciele to maja lekko w pracy, co to to nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam22
Zapomniałam prawie, że "nie nawidzę" ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naucz sie najpierw pisać a potem idź do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie sie :O Jestes kiepsko wyksztalcona, co wnioskuje po bledach w pisowni. Wobec tego wykonujesz marne prace, slabo platne. Coz, kazdy ma w zyciu to, na co sobie zapracowal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrhrth
Poniekąd mogłabym się zgodzić - mimo przeciwnego doświadczenia życiowego co do korelacji między wykształceniem, pensjami, satysfakcją z pracy - gdyby nie to że ta uwaga krytyczna wobec autorki jest sformułowana bez dużych liter, znaków przestankowych a wprowadzenie polskich znaków wyraźnie przerasta autorkę. Z czym do ludzi, bo na pewno nie z krytyką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wprowadzenie polskich znaków wyraźnie przerasta autorkę" :D Niektorych przerasta zrozumienie, ze sa ludzie mieszkajacy poza granicami Polski i nie uzywajacy polskich znakow. Ale coz, przyganial kociol garnkowi, co panna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×