Wiarygodność testu

Cześć, otóż 23-24 dc kochałam się z partnerem, okazało się że prezerwatywa była wadliwa, on doszedł na zewnątrz. Pierwszy test zrobiłam 30 dc (za wcześnie ale to z nerwów), następnie planowo dostałam okres i trzeciego dnia zrobiłam kolejny test (również negatywny), tydzień później kolejny, a po następnym tygodniu ostatni już test. Wszystkie negatywne. Wszystko byłoby ok ale mój okres przez te 2 cykle jest trochę inny, trwa 6 dni a nie 7 i jest nieco skąpszy (wcześniej drugiego dnia nie mogłam wychodzić nawet z domu bo po godzinie nawet tampon z podpaską by mi przeciekły). Wiem, że stresem potrafię sobie w organizmie nabałaganić i może to od tego, raz nawet zablokowałam okres całkowicie, mimo że hormony i reszta były w porządku. Czy te testy były już wiarygodne?

przeciez nie doszedl w tobie, po co te testy? zwariowalas? okres dostalas, wisz w ogole na czym to polega? dorosnij, wytrzyj mleko spod nosa, dopiero potem bierz sie za bzykanie. pelno kre tynek na tym swiecie. czasem wstyd, ze jestem kobieta...

Może Ty dorośnij. Mało jest przypadków, że kobieta zaszła w ciąże przy stosunku przerywanym? W preejakulacie też mogą znajdować się zdolne do zapłodnienia plemniki

tak tak, z prezerwatywa na ku tasie. leczcie sie.