Chciałabym się zakochać i być w romantycznym związku

...tak, że nic i nikt by się nie liczył, tylko mu dwoje. Ale nie ma już takich mężczyzn, odważnych, kochających, wiernych, męskich, silnych, eh:(

zapomnij . nie ma romantyków już

Ląduje polski samolot na lotnisku w Chicago. Pilotom cudem udaje się uniknąć katastrofy i tylko ich nadzwyczajne umiejętności oraz znakomity system hamulcowy Boeinga pozwoliły na zatrzymanie samolotu przed krańcem pasa startowego... - To jest chyba k***a najkrótszy pas startowy ze wszystkich cholernych pasów jakie w życiu widziałem - mówi pierwszy pilot. - Nooo... - odpowiada drugi - ale za to jaki szeroki... będzie z dziesięć kilometrów.

Radzę oglądać mniej romansideł i Harlekiny też odstaw...

czy tak wiele wymagam? dziś ciężko spotkać kogoś kto by kochał całym sobą, nie zdradzał! był męski i stanowczy, a ja czułabym sie przy nim jak drobna istotka w jego silnych objęciach :(

drobna istotka czyli zeby za ciebie wszystko robil i cie utrzymywal ja myslalem, ze taki to sie nazywa jelen a nie romantyk

nie chce żeby na mnie robił, pracuję i się sama utrzymuję chodzi mi o te romantyczne chwile, kiedy jesteśmy we dwoje żebym poczuła się przy nim jak kobieta, drobna istotka a teraz faceci są tacy zniewieściali:(

?

dziś w modzie nie jest męskość, tylko pedalstwo, a w najlepszym razie - zniewieścienie. to zresztą wynik nie tylko mody, ale ogólnie "procesów cywilizacyjnych" (w tym lewackiego relatywizmu i emancypacji kobiet)

to ja chyba zostanę sama i będę czytać te swoje harlekiny, skoro tak ma być :(

nie no, nie jest znów tak beznadziejnie, zostało jeszcze trochę prawdziwych facetów, w końcu tradycyjne wychowanie i wartości nie zostały jeszcze całkiem wyplenione. chodziło mi tylko o pewien dominujący obecnie trend

Ale nie ma już takich mężczyzn, odważnych, kochających, wiernych, męskich, silnych, eh smutas.gif xxxx gadasz głupoty, ja mam właśnie takiego męża, niestety (albo na moje szczęście) jest facetem nie rzucającym się w oczy, typem, którego laski nie zauważają lub ignorują. Gdyby nie jego upór w zdobywaniu mojego serca, sama na początku znajomości posłała bym go do diabła, taki mi się nijaki wydawał. Dopiero po czasie zauważyłam jakim jest cudownym facetem. Sama jestem silną i samodzielną babą ale przy nim czuję się jak mała dziewczynka. Moja rada, rozejrzyj się dobrze, jestem pewna, że w twoim otoczeniu nie brakuje prawdziwych mężczyzn, tylko na pewno są skromni i nie rzucający się w oczy.