Czy milczenie to klamstwo

gdybym ja kochal, to bylibysmy razem.

Lepiej niektore rzeczy przemilczec...Ja nie jestem z siebie dumna, ze 3 razy zdradzilam mojego bylego ( jest bylym bo JA z nim zerwalam a nie on ze mna ;) ). Z moi mezem jestem od 6,5 roku i on nie wie o moich zdradach...Po co mam mu mowic? Zwlaszcza, ze on ma bardzo sprecyzowane poglady na ten temat i nie chcialabym mu zaprzatac glowy "taka" moja przeszloscia...Zawsze gdy wychodzi temat zdrady to on sie niezle ciska, a ja zawsze milcze. Nie wiem czy zauwazyl, ze nigdy nie komentuje tego co on mowi na ten temat. Pewnie nie a ja nie draze ;)

A czy to jest takie zdrowe, znac przeszlosc partnera ?

mozna sie zawsze podlaczyc do komputera pokladowego i odczytac rzeczywisty przebieg

albo zatrudnic por. Borewicza..........

Milczenie jest złotem, w związku powinno się pewne fakty z przeszłości dzielić (jeśli są związane z teraźniejszością).

Nie wyobrazam sobie zeby nie wiedziec ilu, jak dlugo, jak czesto i kiedy