Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zostawiona przez faceta

Facet mnie zostawił bo nie chcę mieć dzieci

Polecane posty

Gość gość
bardzo dobrze ze sie rozstaliscie skoro kazde z Was chce czegos innego od zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
ja mam 30 lat i tez nie chce dzieci,mam męża od 10 lat...długo przed slubem powiedziałam mu ze nie chce dzieci i on sie na to zgodził...przez te 10 lat ani razu nie wspomniał o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostawiona przez faceta
Widzisz, a moj od początku wiedzial jakie jest moje zdanie i po jakas cholere w to brnal a teraz zostawil mnie bez slowa, w sumie domyslam sie ze chodzi o te dzieci bo pare razy scinalismy sie na ten temat w ostatnim czasie ... nie mam pojęcia - pisze do niego zeby mi wytlumaczyl o co mu chodzi to nawet nie raczy odpisac. tak sie nie zachowuje 25 letni czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaaa
"I jeszcze jedna sprawa - kobieta jako homosapiens ma w nature wpisane to by posiadać potomstwo tak jak każdy innym organizm na Ziemi. Jeżeli kobieta mówi "nigdy nie chce mieć dzieci" to to jest zaburzone i to wcale nie jest takie "nie bo nie" tak samo jak wcześniej wymieniony egoizm i hedonizm. Tak naprawdę to są procesy psychiczne które wpłyneły na taki stosunek do życia i do innych ludzi - a najkrócej strach przed odpowiedzialnością, często dorosłością a wynika to z takich czynników jak wychowanie w patologiczne lub niezdrowej funkcjonalnie z różnych przyczyn rodzinie. Kobiety takie albo nie zdają sobie z tego sprawy albo i zazwyczaj wypierają ze swojej psychiki to jak żyły w młodości, jakie były stosunki między ich matką i ojcem (lub brakiem któregoś z rodziców) a nimi - i po prostu nie chcą tego powtórzyć, boją się że by zniszczyły tym potencjalnym swoim dzieciom życie jak zniszczyli im ich rodzice." x Jeśli kobieta nie chce mieć dzieci bo są jakieś "ale", to może i tak. Są natomiast kobiety, które nie zamierzają mieć dzieci nie dlatego, że są liczne lub nawet nieliczne przeciwwskazania, tylko dlatego, że nie ma wskazań. Tzn. nie czują takiej potrzeby. Nie chcą nie dlatego, że coś tam się stanie, tylko dlatego, że kompletnie nie mają takiej chęci. Tak samo jak ktoś ma ochotę zjeść mandarynkę, a drugi nie i ten drugi nie zje jej nie dlatego, że boi się zarazić AIDS, tylko dlatego, że nie ma na nią ochoty. I tyle. A takie teorie i "całe filozofie" to dzieła wychowanych w patriarchalnych rodzinach przygłupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
a czy ja napisałem że rodziny patologiczne nie mają dzieci, oczywiście że mają i jedne wychodzą z tych patologii a inne jeszcze je pogłębiają. I napisałem, że u takich kobiet pewne sprawy jeśli chodzi o podejście do tego jak ma wyglądać rodzina są zaburzone i wynika to z tego co wyniosły z domu. Tak to jest tego podstawa. Czy można coś z tym zrobić nie wiem..... czy to jest dobre dla tych kobiet (?) za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat będą miały okazje się przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
do powyżej- Twój nick to mówi mi o tobie wszystko. ale jako że jestem kulturalny to odpowiem na Twoje pytanie to "nie czuje potrzeby" to jest to o czym pisze w kolejnych postach, po prostu nie zdajesz sobie sprawy dlaczego "nie czujesz potrzeby" i dodajesz jeszcze do tego ideologie, którą Ci życzliwi lewaki podsuwają a prawda jest najprostsza z możliwych zaburzenia emocjonalne w rodzinie i też w najbliższym otoczeniu. Psychologia zachowań ludzkich jest jak matematyka, gdy wszystko jest dobrze 3+3 zawsze będzie 6, jednak gdy zaczniesz mieszać to może wyjść różnie zależnie co tam naknocisz. Z psychiką ludzką jest tak samo to złożony komputer które zbiera informacje i następnie je prztwarza - przetwarza tak jak go wczesniej nauczono/ zaprogramowano i w jakich warunkach to trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaaa
Ja nie dorabiam żadnej ideologii do "nie czuję potrzeby". Dla mnie na tym haśle kończy się całe wyjaśnianie. To Ty doszukujesz się jakichś dziwnych konotacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaaa
W matematyce 3+3 nie zawsze jest równe 6. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
palikotkaa---> ale głupoty gadasz...ja wychowałam się w szczęsliwej kochającej sie rodzinie a mimo to nie chce dzieci bo nie czuje potrzeby zeby miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaaa
gość ona30 - no to ja właśnie tak chyba piszę, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
aha teraz zauwazyłam akapit w twojej wypowiedzi..sorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
niektórym ludziom trudno jest zrozumiec ze ktos nie chce dzieci,bo przeciez ''wszyscy chcą'' tym bardziej po slubie bo przeciez po to biorą ten slub...oj ludzie sa jeszcze zacofani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
a ta dalej swoje - Czy Wy nie rozumiecie, że potrzeba posiadania potomstwa jest wpisana w kod naszego życia - tak jak każdego innego organizmu. Chęć czy nie chęć jest tu bez znaczenia to tak jak masz wpisaną w kod życia potrzebe łakniecia, picia wody czy wydalenia. Tak zawzięcie wierzycie w ewolucje i inne nauki a prostych znaczeń nie łapiecie. Czy ryba, kot, wielbłąd parząc się, następnie rodząc potomstwo zastanaia się nad tym czy to potomstwo chce mieć, po prostu dzieje się to bo tak jest zaprogramowane są te organizmy, tak jest kod tych organizmów (i nie mówie tu o DNA) i my także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy Wy nie rozumiecie, że potrzeba posiadania potomstwa jest wpisana w kod naszego życia - tak jak każdego innego organizmu" x Głupoty wypisujesz. Skąd ty bierzesz takie teorie. To jest tak jakbym powiedziała, że każdy lubi pizzę bo ludzie mają wpisane w kod swojego życia, że ją lubią. To, że większość ludzi lubi to nie znaczy że wszyscy. Wszyscy a większość to jest istotna różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaa
Ja tego nie kwestionuję. Kwestionuję tylko teorią mówiącą, że za zmiany w kodzie czy niezgodność rzeczywistego postępowania człowieka z tendencjami, jakie z kodu wynikają, odpowiadać może tylko wychowanie, rodzina, środowisko, itp. No i jednak ludzie "parząc" się zastanawiają się na chęcią posiadania potomstwa, lub jej brakiem. Nie wszyscy ludzie są tak samo zaprogramowani genetycznie, nawet jeśli taką konkretną różnicę nazwiesz "wadą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaa
Poza tym nie kod naszego życia, tylko kod genetyczny, dobrze rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
zxzzzzzzzzz---> ale głupoty gadasz,skąd ty te etorie wytrzaskujesz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
a nie jest? to podaj przykład organizmu które sie nie rozmnażają (poza tymi które przez podział sie dzielą) albo robią to kiedy im "się chce" lub nie rozmnażają się kiedy im "się nie chce" jeden przykład wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona30
nie poróenuj zwierząt do ludzi,ludzie to istoty myślące i wiedzące czy chcą miec potomstwo czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedle twoich rozwazan ludzie nie sa tez zdolni do monogamii a nasze spoleczenstwo ją nam narzuca poprzez malzenstwa miedzy innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaa
To co powiesz o księżach i zakonnicach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
palikotka czy spożywasz, pijesz wode czy robisz potrzebe ;) nie zależy od kodu DNA tylko biologii i procesów fizycznych jakie zachodzą w żywym organiźmie - ja to nazwałem powyżej kodem życia. W ten kod życia też wpisuje się przymusowaść rozmnażania i wychowania potomstwa u bardziej złożonych organizmów w tym też ludzi. W DNA nie ma tego zapisanego, w DNA są zapisane procesy jakie mają zachodzić w organiźmie podczas jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiedz o mamie madzi? apropo tego kodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaa
"palikotka czy spożywasz, pijesz wode czy robisz potrzebe nie zależy od kodu DNA tylko biologii i procesów fizycznych jakie zachodzą w żywym organiźmie - ja to nazwałem powyżej kodem życia. W ten kod życia też wpisuje się przymusowaść rozmnażania i wychowania potomstwa u bardziej złożonych organizmów w tym też ludzi." I tu się nie zgodzę. Skąd czerpiesz takie informacje? Wodę piję, żeby przeżyć. Da się żyć bez spłodzenia potomstwa. O wychowaniu nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
Myślenie nie zwalnia nie zatrzymuje procesów jakie zachodzą w żywym organiźmie, i programu "kodu życia" Swoją drogą co niektórzy naukowcy uważają że myślenie jest w czymś w rodzaju liczenia przez bardzo bardzo złożone komputery. Co do sióstr zakonnych i księży - pytanie nie do mnie - ja nie potrafie odpowiedzieć co rzeczywiście determinuje te osoby do takich zachowań, czy jest to wiara czy to tak działa u Nich psychika, czy zostali tak wychowani (czyli tu wracamy do spraw wychowania w rodzinie) że zdolni są do takich poświęceń i takiego życia wobec Boga, Bóstwa czy tam czegoś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaa
To teraz odpowiedz na moje pytanie i wyjaśnij, skąd teoria "kodu życia"? Bo brzmi to jak Twoje własne widzi mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego ludzie - istoty myslące, któe przecież stworzyły tak wiele pokoleniowych wynalazków które zmieniły dzieje, pozwalają się redkuować do nosicieli potrzeb naturalnych, porownywać się do parzących zwierząt które zapewniają przetrwanie swego gatunku. Odrobinę humanizmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzzzzzzzz
>>a co powiedz o mamie madzi? apropo tego kodu? a co tu pisać, to potwierdza tylko moje tezy - osoba z zaburzeniami, niezdolna do wychowania dziecka i żyjąca w młodości a potem w małżeństwie w patologii. I stało co się stało (tu nawiasem sądze, że Bartuś i może jeszcze inni domownicy są w to zabójstwo zamieszani) >>Wodę piję, żeby przeżyć. Da się żyć bez spłodzenia potomstwa. O wychowaniu nie wspomnę... a czy ja napisałem że się nie da, - napisałem że jest taki KOD ŻYCIA który determinuje podstawowe zachowania każdego organizmu. np czy miś koala ma w DNA zapisane, że ma zażerać się eukaliptusami i tylko nimi - albo panda bambusami nie - ale każdy po odstawieniu mleka matki idzie na te aukaliptusy czy bambusy i reszte życie je żre :p Tak samo jest z rozmnażaniem i wychowaniem potomstwa - nie wiem gdzie i jak to jest zapisane (gdzieś w mózgu) ale jest i u ludzi także.... a naruszenie poprawności tego wywołuje top co wywołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tylko w polskim społeczeństwie funkcjonuje ten KOD ZYCIA i konieczność posiadania potomstwa - najlpiej przed 30tka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palikotkaaa
"a czy ja napisałem że się nie da, - napisałem że jest taki KOD ŻYCIA który determinuje podstawowe zachowania każdego organizmu." Ale nie wyjaśniłeś, skąd wziąłeś to stwierdzenie. "np czy miś koala ma w DNA zapisane, że ma zażerać się eukaliptusami i tylko nimi - albo panda bambusami nie - ale każdy po odstawieniu mleka matki idzie na te aukaliptusy czy bambusy i reszte życie je żre" Bo to one zapewniają mu składniki niezbędne do przetrwania. "Tak samo jest z rozmnażaniem i wychowaniem potomstwa - nie wiem gdzie i jak to jest zapisane (gdzieś w mózgu) ale jest i u ludzi także.... a naruszenie poprawności tego wywołuje top co wywołuje. " "To co wywołuje". I wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×