jak wygrac w lotto

wie ktoś?????????//

Jedyny sposób na wygranie w lotto to nie grać, szkoda kasy na takie bzdury.

Też sie nad tym zastanawiam "jak wygrać" bo gram,gram i nic.....Dobrze, że kolega powiedział mi że wyniki aktualizowane są na bieżąco na stronie wyniki-lotto net to sprawdzam tylko u nich!!

Jak to mówią w reklamie "żeby wygrać, trzeba grać"

ostanio sąsiadka mipowiedziala noi wygrała pani 6zł hmmboautomat byłzepsuty i nie pusiłam losa

Znam schemat, jest bardzo prosty i sprawdzony w 100% tylko tak, schemat nam załatwia na 100 % trójke a do szczęścia wiadomo cza 6 liczb ale trafić szóstkę kiedy mamy już pewne 3 to tak jak trafić trójkę. Na pewną trójkę musimy postawić 11592 zakłady x 3 zł (jeden zakład ) co daje nam 34776 zł po wykonaniu takiego procederu trafienie 6 to takie proste jak trójki, znajomy zastosował moją technikę i trafił 1 piątkę 45 czwórek i 800 trójek tak że kasa się prawie wróciła. Wiadomo jest schemat na 4 ale 120 tyś zł cza wydać.

kasa prawie się wróciła? to miał fart :D

Też chciałbym to wiedzieć!Gram od kilku miesięcy i narazie nic ale cały czas wierzę w to że się uda :D Na całe szczęście nie muszę się wyłaniać z domu bo gram sobię na kuponylotto net!Fajna opcja!

RobertEryk wczoraj AdrianCuc dziś Na litość boską jak już pacanie coś reklamujesz to rób to z głową. :P

Moim zdaniem w lotto już nie da się wygrać. Owszem 5 czasami się komuś trafi, ale 6-tka? Nie wierzę! Dlaczego tak myślę? Są ku temu argumenty, mianowicie: 1) Anonimowość. W USA wygrywają wielokrotność tego co my tu w Polsce i pomimo tego dane personalne są ujawniane. Ba! Pokazują tych ludzi w TV. W PL nikt się nigdy nie dowie kto wygrał, a skoro tak, to można nas okłamywać. Przykładowo, wygrana padła w wielkim mieście liczącym 70 tys. osób. W tym miejskim gąszczu jest tyle osób, że nie sposób znać wszystkich. Ludzie nie będą nawet za długo się zastanawiać nad tym kto wygrał. W małej zaś wiosce każdy będzie spoglądał na siebie z pod byka, podejrzewał i obserwował. Po jakimś czasie uznają, że skoro nikt z nich to zapewne ktoś przejezdny i dadzą sobie spokój. Sprawa ucichnie. 2) Strach. Krąży taka opinia, że trzeba to ukrywać, no bo jak to tak. Straszą nas zawistnymi sąsiadami, napastliwą rodziną, przestępcami, mafią.... 3) Szczęście w nieszczęściu. Wmawiają nam ile to rodzin ucierpiało przez wygraną w lotto. Nigdy, przenigdy nie czytałem artykułu w którym napisali by coś w stylu: przed laty wygrał w lotto, dziś jest właścicielem wiodącej firmy. Oj nie! Zawsze pisze tak: stracił cały majątek, narobił sobie długów, a rodzina się od niego odwróciła. Teraz musi wrócić do pracy i wszystko spłacać z marnej pensji. 4) Wałęsa. Słowa naszego "bohatera" są wisienką na torcie. Wiele razy gadał coś w stylu: Jak potrzebowałem pieniędzy to wygrywałem w totka. :D Nic dodać, nic ująć. ;) Jak sądzicie, urodził się w czepku, czy po prostu wszystko ukartowali? ;) 5) Komputeryzacja. Komputery w mgnieniu oka wszystkie typowania przesyłają do centrali, która dysponuje zaawansowanymi komputerami wraz z odpowiednim oprogramowaniem. Wiedza wszystko przed losowaniem. 6) Maszyny. Producent tych maszyn w jednym z wywiadów powiedział prawdę. Jawnie przyznał, że tak to jak najbardziej możliwe, ale liczy na to, że osoby, które eksploatują jego urządzenia tego nie robią. Hahaha... Polak potrafi.... :D Rozejrzyjcie się wokoło. Ilu znacie ludzi, którzy kombinują na boku? Sądzicie, że w tej instytucji pracują ludzie bez skazy, prawi, uczciwi, wiarygodni? 7) Dziwne zbiegi okoliczności. Swego czasu bardzo często grałem. W pewnym momencie nastąpiła taka fala kumulacji. W krótkim okresie czasu było chyba z 5 lub nawet 6 kumulacji w okolicy 20 milionów złotych. Byłem w szoku i grałem. Potem sprawdzałem gdzie padły wygrane. To był jeszcze większy szok. Wszystkie w okolicy Krakowa. Dodam, że jakiś czas wcześniej nastąpiła zmiana władzy. Przypadek?

nikt tego pewnie nie przeczyta :)

nikt naprawde nikt sie nie dowie jeśli ty nie nie pomozesz dzis ludzkości :)

Ciekawe czy ludzie, pracownicy Lotto śpią spokojnie? Pewnie tak... Pensja im rekompensuje uszczerbek na honorze. Dziś już pewnie nikt tego określenia nie zna. ;)