Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka w barze patologia czy trochę wolnosci

Polecane posty

Gość gość

pocieszcie mnie, bo ja juz mam dosc, wczoraj wyciagala mnie kolezanka na piwo. ugodowo obiecalam jej pizze, bo na piwo isc nie moge. wielkie larum od męza i mojej matki. mieszkamy to fakt razem, ja nie pracuje, coreczka ma 2 lata. watpie ze sie zbuntuje, bo jak nawet pojde do pracy to bedziemy od rodzicow zalezni. to pomoc, to kasa. nie oceniajcie mnie-wiem ze nie powinnam sie dac, ale nie oplaca mi sie walczyc o wyjscie. gdy mąz nie miał wyplaty na 2 miechy, to mama dala mi na buty, kurtkę. nie brakuje mi wyjscia, denerwuje mnie tylko to ze kolejna osoba pyta o to czy pojde na dyskoteke. strach myslec, co bedzie gdy bede chciala wyjechac na wycieczke zakladową za kilka lat. czuje sie gorzej niz 17latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że zarówno mąż jak i matka zabronili Ci wyjść? Ale czym to argumentowali? Bo matce to już nie wolno czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo albo sie razem wychodzi albo wcale. mi nawet nie o wyjscie chodzi, moze bym i chciala,ale kolejna osoba juz pytala. zawsze smialam sie z tego, ze moje kolezanki nie sa puszczane na dyskoteki przez chłopaków, ale chyba jak sie ma male dziecko to nie powinno juz nikogo to dziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dziecko które ma 15mc wychodzę czasami z koleżanką na piwko a gdybym chciała wyjśc na imprezę mąż też by nie miał nic przeciwko. W odwrotnym kierunku to działa tak samo. Wiadomo, że fajnie było by wyjść razem niestety na taki luksus nie możemy sobie pozwolić (czy tez bardzo rzadko mamy taką mozliwość). A jednak każdemu należy się troszkę odpoczynku od domowego kieratu. Jesli mąż nie chce puścić żony samej czy żona meża to znaczy, że kompletnie nie ma zaufania jeden do drugiego. Ja wychodzę sie odprężyc pogadać z koleżanką wypić piwko a nie idę "wyrywać facetów" ten okres mam już dawno za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie do pomyślenia i uważam, że powinnaś wyjść. Chcesz mi powiedzieć, że od 2 lat nigdzie nie wyszłaś? Nie możesz wyjść przez brak kasy czy bo masz siedzieć na d***e z dzieckiem? Z drugiej strony nie wyobrażam sobie mieszkać z teściami, być na ich utrzymaniu i jeszcze nie pracować. Dla mnie to patologia. Może nie trzeba się było decydować na dziecko, skoro nie jesteście się w stanie sami utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli nie macie pieniedzy, to tak na zdrowy rozsade nie powinnas isc , bo za cos trzeba zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy mama nie moze zajac sie twoim dzieckiem a ty isc do pracy? nie wiem sprzatanie, cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby zostać sprzątaczką u mnie w miescie to trzeba miec duzo szczescia.podlasie. 20tys miasto. mama pracuje. nie mam kasy to raz, a dwa denerwuja mnie pytania ciągle-czemu nie mozesz isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno tylko czekac-mąz sie zgodzi, pod warunkiem że ja się na coś zgodze. na to aby moje dziecko pojechalo na noc do drugich dziadków. dziadek jest zawsze pijany, a ja nie mam ochote na nerwy w stylu-cos sie stanie, bo dziadek pijany. choc tesciowa to dobra kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, ze jestes matka nie oznacza, ze masz zupelnie ze wszystkiego rezygnowac. Najwazniejsze jest by wszystko dobrze funkcjonowalo i bylo tak zaplanowane by dziecku i wam bylo dobrze i by nie dochodzilo do takich sytuacji o jakich wspominasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie tlumaczysz dlaczego nie wychodzisz? nie ich sprawa. Masz dziecko, twoja matka nie jest do wychowywania twojego dziecka, od tego sa rodzice. Ile masz lat ze tak sie przejmujesz, 19?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, dziwne macie relacje, maz to twoj pan i wladca bo jestes od niego zalezna?? idz do pracy dziewczyno, dziecko do zlobka, na byle co, byle sie z domu wyrwac, wtedy bedziesz mogla robic co ci sie podoba ( w granicach normy oczywiscie) i co z tego ze wtedy tez bedziecie od rodzicow zalezni, maz tez, wiec jestescie po rowno.. chyba lepiej kupic majtki za swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowie ze pracy nie ma. wysylalam cv codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie pozostalo nic innego jak szukac do skutku, chodzic i roznosic cv, wrzucac osobiscie w skrzynki , oglosic sie do sprzatania, mycie okien , prasowanie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My sami uwazamy ze albo razem albo wcale tez mieszkamy u rodzicow i u nas narazie brak kasy ale mamy bar niedaleko domu i jak zapytalam czy moja mama by zostala z Malym spalaby w naszym lozku a my bysmy wyszli jakby spal-nie ma problemu :) nie mozesz tak pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do powyzej- przeczytaj caly temat. czy razem czy osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co się decydowałaś na dziecko nie mając pracy i nie będąc w stanie się utrzymać??? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowałam na zastępstwo 2,5 roku(za ciężarna,potem na wychowawczym) mam 30lat. dziecko urodzilam dwa lata temu, ale w moim bylym zakladzie pracy nie ma. pytam, chodze.nie ma. cholerne bezrobocie. dlaczego? bo u nas nie bedzie roboty ani jutro ani wcale, a dziecko mieć trzeba-bo rodzina bez dziecka to jak puste kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale w takim razie - on pracuje, ty zajmujesz się dzieckiem. Ty wychodzisz, on zostaje z dzieckiem. W tym przypadku Twojej matce nic do tego, jesteście dorośli, ustalacie między sobą. Wg mnie on ci nie może stawiać warunków - tak samo twoje dziecko jak jego, raz na jakiś czas może zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredne to z charakteru
Nie masz na buty i kurtkę a na piwo by było? Tak dla mnie w takim razie to patologia gdy komuś brakuje na podstawowe potrzeby a na rozrywki ma. Będziesz miała na życie to wtedy myśl o rozrywkach. Znajomych masz super skoro nie możesz powiedzieć że nie masz aktualnie kasy :( I z ta praca nie jest u was tak źle skoro wszystkich znajomych stać na wyjścia tylko ciebie nie. Generalnie dla mnie myślisz kategoriami nastolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le, wszak to normalnie jak w muzłumańskiej rodzinie. Mąż - pan i władca zabrania niewolnicy-żonie głupiego wyjścia z koleżanką. Za kogo ty kobieto wyszłaś? Teściowa z mężem traktują cię jak jakąś poddaną niewolnicę, a nie dorosłą, wolną kobietę. Co z tego, że masz dziecko? Czy to znaczy, że masz się z nim zamknąć w czterech ścianach, najlepiej na klucz i z zabitym dechami oknem? Nie. Kobieta jest najpierw człowiekiem a dopiero potem matką. Możesz i nawet powinnaś spotykać się ze znajomymi, pójść do knajpki, na zakupy, do fryzjera, a nie gnuśnieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAUCZCIE SIĘ CZYTAĆ
Zabronił jej mąż i MATKA NIE TEŚCIOWA. A dlaczego? A dlatego że matka nawet buty i kurtkę jej musiała kupić a mąż od 2miesięcy nie dostał pensji. Sorry ale w takiej sytuacji to myśli się co do gara włożyć a nie czy iść na piwo! Jakby ja było stać to niech idzie,ale oni nie mają kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×