Smukłe nogi

Mam taki problem: jestem ogólnie szczupła, niestety nogi mam nieproporcjonalne do reszty ciała, są po prostu trochę za grube (nie jakieś mega wielkie, ale jednak trochę za dużo). Problem w tym, że są dosyć umięśnione, więc jeśli chodzi o ćwiczenia to poję się, że te mięśnie jeszcze bardziej mi się rozbudują i zamiast lepiej to będzie gorzej. Może polecicie jakieś ćwiczenia, które po prostu wysmuklą i wyszczuplą nogi bez jakiegoś specjalnego wzmacniania i rozbudowywania tkanki mięśniowej?

*boję się oczywiście miało być ;)

Każdy zestaw na różne osoby działa inaczej... Po prostu spróbuj sama się przekonać i nie zapominaj o solidnym rozciąganiu :) pozdrawiam i powodzenia :) PS. Też mam nieproporcjonalne nogi, ale chyba się już z tym pogodziłam... Od paru dni ćwiczę 10-minutowy trening nóg z Mel B :)

też mam ten problem, może joga? ja właśnie zaczynam.

proponuje ćwiczenia na youtube wpisz sobie : mel b nogi ;d

Dzięki Wam za odpowiedzi, fajna ta Mel B jest, taka pozytywna :) Może spróbuję, tylko strasznie się boję, że zamiast się rozciągnąć i wysmuklić to mi mięśnie urosną :P nogi to niestety chyba takie właśnie miejsce, z którym trzeba uważać, widziałam już efekty intensywnych treningów i wcale nie wyglądało to fajnie.

hej!mam taki sam problem:) wlaśnie zaczęłam ćwiczyć ale ćwiczę na bieżni ,rowerku,orbitreku no i zumba.Pożyjemy,zobaczymy...:) Trzeba ćwiczyć dłużej na mniejszym obciążeniu np na rowerku. Chcę też zacząć w domu ćwiczenia z Mel B ale własnie wróciłam z fitness i nie mam siły....może jutro????:)

guzik wam dadzą te ćwiczenia to sprawa genów jedynie basen może leciutko wyszczuplić

Eteryczna ma rację. Ćwiczenia nic tu nie dadzą jeśli nie masz tam tłuszczu. Pomóc może rozciąganie mięśni, ale na pewno nie rower czy orbitrek - tu zbyt intensywny trening może tylko zaszkodzić. Jeśli masz naturalnie spore nogi, to nic z tym nie zrobisz, możesz co najwyżej odchudzić całe ciało, ale proporcji nie zmienisz.

a ja tu zapytam: co, jeśli ja np nie mam umięśnionych nóg a głównie paskudny. niejędrny tłuszcz? Już nie chodzi o uda bo to jeszcze udaje mi się zwalczać, ale łydy. Za cholerę nie chce ten tłuszcz zejść, próbowałam różnych ćwiczeń, odchudzania, ogólnie mam genetycznie mocniejsze łydki (a jestem szczuplutka). I co na to poradzić? Chodzić całe życie w spodniach? :( źle się czuję w spódniczkach (chyba, że mam bardzo wysokie szpilki).