rozmyslam

na tem dziecka, czy polaczy 2ga ludzi czy oddali ?malzenstwo

Dziecko nie jest od tego aby scalać związek. JEśli jest to dziecko planowane a ludzie mają pełną świadomość z czym to się wiąże to związek raczej pozostanie bez zmian. Jeśli jest to wpadka albo para wyobraża sobie, ze urodzi się słodki różowy bobas ( a rzeczywistość jest inna) to może stać się tak, ze popadną w szereg konfliktów, będą sfrustrowani i wszystko się posypie. Ale ja bym nie szukała winy w dziecku- bardziej w źle dobranych partnerach.

chodzi mi o szcesliwe malzenstwo i planowane dziecko

To zależy chyba dużo od nastawienia. Myślę, ze jak ludzie wiedzą z czym się wiąże rodzicielstwo to dziecko raczej ich nie oddali. Oczywiście zdarzają się kłopoty, nerwówka- ale to jest do przetrwania. Czy scala związek? Trudno powiedzieć. Relacja przechodzi na zupełnie inny etap- tworzy się rodzina, wszytsko zaczyna trochę inaczej funkcjonowac. Myślę, że zdrowe, poukładane małżeństwo nie rozpadnie się z powodu pojawienia się dziecka- szczególnie planowanego. A czy więź się umocni to rzecz bardzo względna.

Wszystko zależy od charakteru dwojga ludzi. Z obserwacji wiem, że jeśli coś się nie układa to dziecko nie jest lekarstwem a może byc wręcz gwoździem do trumny. Dochodzą nowe rozterki i problemy ;-) Ale jesli to tylko lekkie oddalenie, bez kwasów w związku to myślę że dziecko mogłoby pomóc, zacieśnić trochę tę więź, zbliżyć przez te właśnie wszytskie wspólne problemy i rozteki. Ale decyzje o dziecku trzeba podjąć wspólnie i byc tego pewnym, po co ma potem cierpieć i dziecko ijego rodzice