oziebla zona

jesli kto potrafi prosilbym o opinie gdyz, zyje w zwiazku z kobieta 18 lat ... mamy 2 corki, 1 i 4 lat, aniolki, dobra prace, ale cos miedzy nami dretwo, znaczy zona jakos tak ozieble, kiedys byly zblizenia, kochalismy sie , po drugiej ciazy tez ale juz rzadziej, od 10 miesiecy to chyba 3 razy... i to kiepsko, niezauwazam u mlzonki potrzeby przytulenia, jakiegos gestu, usmiechu, pozostaje pustka, wydaje sie ze tylko krytycznie potrafi na mnie patrzec, chcialem porozmawiac, mowilem ze mi jej brakuje, ale jak grochem o sciane, mowi ze sie jeej nie chce.... kompletna apatia, moze to skutek zmeczenia? mam dosc tego iz kiedy ma wolna chwile to jakiej durnowate gry na fejsie albo kolejny serial, a miedzy nami pustynia... zastanawia mnie iz nie stara sie nawet odrobinke, zero, a ja zaczynam myslec o rozwodzie, tylko dzieci szkoda... bo jak zyc z kims kto ma cie w d...pie ??? dzieci sa bajeczne, aniolki, uwielbiam, pomagam w domu, albo moze inaczej, piore, odkurzam , zakupy, psa na spacer , nie dosypiam po nockach co sie na seruchu odbija ... chodzi mi cos po glowie ... ale nie chce mi sie wiezyc ze zrobilaby to , chociaz kiedys jak niebylo dzieci, to ja zlapalem na zdradzie, zaklinala sie ze zrobila blad... i co ja mam z tym fantem zrobic? mam szczera ochote ja kopnac w tylek, i znalezc kobiete z ktora mozna zyc jesli sa takie

Wyglada na to , ze twoja zona ma kogos i dlatego ta ozieblosc . Zanim cos zrobisz , upewnij sie czy to na pewno jest zdrada . Jedno jest pewne dzieje sie zle w twoim malzenstwie , przyczyne musisz ty sam znalezc i zadecydowac co dalej .

jesteś dla niej za dobry i stąd te zdrady i brak zainteresowania tobą. rób co jest dobre dla ciebie, ją olewaj, ale się jeszcze nie rozwódź, popatrz na jej reakcję na twoją zmianę

na razie zrobilem to samo na probe ... najpierw sprobowalem porozmawiac to mnie zbyla wiec zrobilem chicha msze przez 2 tygodnie, pewnego razu wzialem core do McDon , dostalem smsa gdzie jeest moje dziecko ... nieodzywalem sie bylem oziebly, i nic, zero zainteresowania, pare miesiecy temu powiedziala ze zle sie miedzy nami dzieje , bez wchodzenia w temat, i jak tak dalej bedzie to sie to rozpieprzy, ze nie mamy juz o czym rozmawiac, niebylbym zaskoczony gdyby to byla zdrada, wkurza mnie to ze , tak latwo to wszystko co sie udalo zbudowac rzuca w bloto, mamy niezle, dzieciaczki slodkie, a ona za grosz zaintereesowania by bylo fajnie, krolowa sniegu, w myslach nazywam, zdaje se sprawe ze jesli sie rozwali, to zawali sie ten bezpieczny swiat dziecka... albo juz sie stalo a dziewczynki kocham strasznie

W moim malzenstwie tez dzialo sie zle , oczywiscie przyczyna byla inna kobieta . Moj maz tak jak twoja zona byl oziebly , nie zwracal na mnie uwagi , ja mu wrecz dzialalam na nerwy . Miedzy nimi nigdy nie doszlo do zdrady fizycznej , ale niestety do zdrady emocjonalnej, ktora boli i to bardzo . Tak po prostu nie dalo sie zyc , problem polega na tym , ze dwoje partnerow musi sie starac i dbac o zwiazek . Moj maz sie opamietal , ale ta zadra zawsze pozostanie w moim sercu i juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys . Ja stracilam zaufanie , zrobilam sie czujna , podejrzliwa , jest mi ciezko , czasami mam tego wszystkiego dosc i mysle o reozwodzie .

wlasnie o to chodzi, ze trzeba by obydwoje sie staralo by bylo fajnie, a tu nic... moja partnerka nie robi nic, spytalem sie moze bardziej dla jaj czy ubierze dla mnie jakies ladne koronki ... echo ... odnosze wrazenie zee jej po prostu ze mna wygodnie, pytalem sie dlaczego nigdy swiec nie zapali ... echo ... z kim sie zwiazalem ...

nie woła Cię do łóżka o 5 rano żebyś jeszcze nie budził domu?:-)

A nie pomyslalas , ze facet moze pisac z innej strefy czasowej ?

nie pomyślałam adwokacie:-)

moze twoja zona cierpi na depresje poporodowa lub jakas inna??

czy to takie nienormalne dla malzenstw ze chce przytulic zonke? chuchnac do uszka, pocalowac z jezyczkiem, czy te baby naprawde sa takie wredne? zimne , czy tylko moja, niewiem niz jest cos wspanialszego niz cieple miekkie cialo koboiety, o pieknie - nie wspomne

jeszcze zona nie cierpi na depresje, po porodzie wrocilo wszystko do normy w miare, a potem , cisza, po prostu echo, kobieta ktora poslubilem do ktorej chce sie przytulic popiescic , nic nie chce ...