Problem pracującej studentki z praktycznie lewym zaświadczeniem

Chodzi oto że chodzę do szkoły policealnej, jestem zarejestrowana jako studentka. Jest to szkoła policealna, do szkoły nie chodzę, po prostu kierunek mnie nie interesuje, męczy, nudzi i wiele innych. Postawiłam wszystko na jedną kartę. Wzięłam tylko zaświadczenie ze szkoły by dostać pracę, nic więcej. Teraz zastanawiam się czy mogę mnie wyrzucić z prywatnego studium policealne po 1 semestrze?

przecież jak dałaś zaświadczenie na I semestr, w lutym będą (albo i nie) chcieli za II, nie pomyślałaś o tym?

Wiem że pewnie tak będzie ale na zaświadczeniu mam napisane że jest to szkoła policealna 2 letnia.

ok, przecież teoretycznie każdy wie, że licencjat trwa 3 lata, magister 2, zawsze na początku nowego semestru bierze się zaświadczenie, bo mają wszystko w porządku w dokumentach - opłaty, zaliczenia, czy ktoś nie został skreślony...

Ale to jest szkoła policealna!! Prywatna szkoła policealna!

Szkoła 2 letnia w zawodzie technik rachunkowości.

Teraz planuje żeby przebrnąć pierwszy semestr, w drugim semestrze dam im zaświadczenie. Chyba że będą chcieli legitymację szkolną którą mam do września 2014 roku.

Ale mimo wszystko oni w lutym będą żądać zaświadczenia za drugi semestr. Zawsze tak jest.

policealna, czy każda inna, ma semestry, przecież nikt tu nie jest wróżką i nie przewidzi tego, czy będą chcieli w lutym na II sem. zaświadczenia, to Ty masz stracha, bo podświadomie wiesz, że mogą chcieć...

No właśnie dlatego mam stracha, oto chodzi. Zastanawia mnie czy w styczniu lub w lutym będą chcieli drugie zaświadczenie a ja zapisałam się do szkoły tylko po to żeby pracę zdobyć, na niczym więcej mi nie zależy, prawdę mówiąc.

W sumie jak nie poproszą zaświadczenia za II semestr, to i tak będą chcieli dyplom/zaświadczenie o zdanym egzaminie zawodowym, bo rozumiem, że tym się kończy, byś miała tytuł technika.

Nie rozumiem jak bycie studentką ma ci pomóc w znalezieniu pracy.

W sumie to wezme zaświadczenie i legitymacje podbitą na kolejny rok. Już się dowiadywałam, tutaj się tylko płaci za szkołę, ci którzy przystępują do egzaminu są ostrzej traktowani. Ja powiedziałam nauczycielce że jestem tutaj tylko po to by pracę zachować.