w moim szpitalu nie daja znieczulenia przy porodzie

w takim razie chyba zdecyduje sie na inny szpital bo nie ma co się meczyc

sa czasami komplikacje przy znieczuleniu ale sa to przypadki bardzo bardzo rzadkie. Tak samo jak moga byc komplikacje dlatego, ze nie ma sie znieczulenia bo z bolu nie potrafi sie przec i dziecko moze sie udusic w kanale rodnym. Kazda metoda ma wady i zalety, nie zyjemy w sredniowieczu

Mialam znieczulenie i nie zaluje. Tak rodzic mogłabym codziennie. Po co się tak meczyc. Podobno zewnątrzoponowe przyspiesza akcje porodowa. Dla mnie to niezapomniana chwila która wspominam z przyjemnością.

to jedz do gdanska tu dają na pewno gaz,co do zzop. to tez sa problemy,przynajmnjiej wiem o 2 szpitalach w ktorych sama rodzilam a tak wogole o jakie znieczulenie ci chodzi? bo skuteczne jest chyba tylko zewn.op. no i ten gaz choc dla mnie podziałał jak koszmar. a poza tym to nie pytaj się rodzących bo kazda powie ci co innego tylko sama podzwon po szpitalach i popytaj,masz prawo rodzić gdzie tylko chcesz na terenie całej Polski-ty wybierasz,teraz nie ma rejonizacji.

ja jednak nie jestem przkonana co do zewnatrzoponowego jakos

niedaleko mnie jest szpital oferujący własnie gaz dlatego chyba zdecyduję się na poród tam. Byłam przekonana,że chce rodzić w mojej miejscowości ale dlaczego mam się męczyć,dobrze,że dowiedzialam się o tym,że robią problemy ze z nieczuleniem mimo,że ogłaszają się,że oferują

autorko-skoro oferują to jednak moze dowiedz się lepiej ze zrodła-nie rodzacych bo kazda powie ci co innego,tylko zadzwon do spzitala-masz prawo,masz prawo pojsc takze na porodówkę i zobaczyc jak tam jest obejrzec sobie wszystko,rodząca kobieta ma prawo duzo wczesniej odwiedzic szpitale,popytac-to nie tajemnica. a jednbak chyba lepiej jechac tam gdzie blizej.skoro oferują ze jest to pewnie trzeba cos podplacic i dostaniesz. ja normalnie zadzwonilam do kilku szpitali w mojje okolicy,czytałąm rowniez na forum i wybralam jeden z najlepszych i nie zaluję.zastanawialam się nad jeszcze innym gdzie rodziłam wczesniej i byłam zadowolona bo był dosc wysoki standart,tylko ze miał jedno ale-niechetnie robili cc nawet przy wskazaniu-czekają do ostatniej chwili,stawiają na poród naturalny.jednym razem mi się udało i urodziłam szczesliwie,ale tym razem-jakbym miala jakies przeczucie,wybrałam szpital o gorszych warunkach (stare okna drewniane-co jest juz rzadkoscią,zepsute dzwonki przy łózkach itd ale za to z bardzo wykwalifikowanym personelem.no i dzwinym trafem skonczyło się cesarką,ktora zrobili bez problemow,takze w sumie od polozenia się na porodówkę do zabiegu mineło 5 godz.takze niedużo.gdybym byłą w tamtym szpitalu to mogłoby się to skonczyc nawte tragicznie,bo jak pisałam-do ostatniej chwili nie chcą robić cesarki-taki mają juz zwyczaj wtym szpitalu i to niejedna osoba mi mowila.no a mojemu maluszkowi juz zanikało tetno wiec gdybym była w tamtym szpitalu to neiwiem co by sie stało.wiem tlko ze podobna do mojej mial sytuacje moj znajomy a raczej jego żona no i niestety dziecko się udusiło. poprostu sobie tego nie wyobrażam.