Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest z tym kosztem utrzymania dziecka

Polecane posty

Gość gość

Witam, Sama wychowuje dziecko, mam zasadzone alimenty w wysokości 500 zł. Ja co prawda daje dwa razy tyle, a czasem więcej, ale nie o to chciałam zapytać. Chodzi mi np o wizytę u lekarza i lekarstwa, wiadomo, że nie jest to wydatek stały, ale czy tylko ja muszę za to płacić czy ojciec dziecka powinien ponieść połowę tych kosztów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ma zasądzone tyle, to już od niego zależy czy będzie chciał dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ojciec chętny do płacenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie bardzo chętny ani do kontaktów z dzieckiem ani do płacenia. Czyli nie ma takiego obowiązku? To trochę nie fair, bo kiedy dziecko jest chore to nie dość, że muszę brać wolne w pracy, to jeszcze ponosić wszystkie koszty. Ostatnio np miała zapalenie ucha, rozchorowala się w niedzielę wieczorem, więc musiałam iść prywatnie do lekarza, 50 zł wizyta+ok 60 zł lekarstwa. Dwa tygodnie później złapała jakiegoś wirusa i miała początki zapalenia oskrzeli, znowu 50 zł lekarz+ ok 50 zł lekarstwa. Niby to nie jest dużo, ale dlaczego tylko ja muszę za to płacić skoro to też jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest bardzo niesprawiedliwe. Pracujesz, sama wychowujesz dziecko i jeszcze sama wykładasz na lekarstwa. Mieszkasz sama, czy z rodzicami? Nie myślałam o podwyższeniu alimentów? Ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
takie rzeczy, nawet na wyrost ujmuje się jednak w obowiązku alimentacyjnym, pozbieraj rachunki za wszystko za jakiś sensowny okres czasu i załóż sprawę o podniesienie alimentów; jeśli ojciec nie jest chętny ani do wizyt, ani do płacenia to nie widzę innego sposobu na wyegzekwowanie tego; Co jest fair, a co nie to dyskusja między Tobą, a ojcem dziecka, a nie nami, ale pewnie go nie przekonasz, więc coż pozostaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbieraj wszystkie rachunki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbieraj rachunki a potem o podwyższenie alimentów, ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście mieszkam z rodziną i bardzo mi pomagają. Córka ma 2,5 roku, do przedszkola pójdzie dopiero od stycznia i moja mama z Nią zostaje kiedy jestem w pracy. Myślałam o tym żeby założyć sprawę o podwyższenie alimentów, ale nie wiem czy to coś da, bo tamten kombinuje jak może żeby prawdziwych dochodów nie ujawnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdz lepiej gdzie masz najblizsza dyzurujaca prychodnie w swieta i wolne dni to niebedziesz musiala chodzix prywatnie, u mnie jest w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, tylko jego dobra wola czy zwroci ci polowe kosztu lekarza i ew. lekow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×