Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja żona to typowa księżniczka

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy prawie dwa lata po ślubie. Wcześniej nie mieszkaliśmy razem mówiła że ze względów religijnych ale chodziliśmy ze sobą trzy lata. Owszem lubiła zawsze być w centrum uwagi mi się podoba jej wygląd chociaż wiem że kumple zawsze mówili że za bardzo się robi a bez tego to jakoś piękna nie jest. Nie słuchałem bo ważne żeby podobała się mi. W każdym razie nie o to mi chodzi. Po naszym ślubie obowiązki w domu najpierw zostały podzielone ona kończyła studia ja pracowałem. Ja gotowałem ona nie umiała i nie umie do tej pory. Ale mi sprawia to przyjemność. Za to ona dodała mieszkaniu kobiecości. Co teraz widzę że wszędzie leżą jej kolorowe ozdóbki których nikt ruszyć nie może. Jakoś wychodziło tak że z biegiem czasu robiłem w domu coraz więcej. Teraz jednak gdy awansowałem ona pracy szuka tak przynajmniej mówi, nie mam zbyt wiele czasu żeby robić śniadania obiady,kolacje, sprzątać, prać. Siedzi w domu ale palcem nie ruszy. Nawet raz zostawiłem swoje pranie we wiaderku gotowe do powieszenia i myślałem że chociaż tyle ale jak tylko przyszedłem z pracy kazała mi się tym zająć zła że rano tego nie zrobiłem. Po pracy gotuje dla siebie i dla niej biegam po zakupy spożywcze. Sex raz w miesiącu ale wiem że nie sprawia jej to zbytniej przyjemności. Nie jestem z tych co wszystkie obowiązki domowe zostawiają kobietom ale ona nie robi nic. Spędza dnie przed TV. A czasem miło jest przyjść do domu i dostać ciepły obiad a nie spędzać godzinę w kuchni żeby zrobić. Za to wypłatę niemal w całości wydaje na ciuchy i kosmetyki. Po wielkiej kłótni zgodziła się zostawiać mi połowę z tego co zarobie żeby zrobić opłaty. We wszystkim słucha swojej matki i chyba ona ją tak nauczyła. To dopiero dwa lata. A co będzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiedziałem o tym bo nie mieszkaliśmy razem nie chciała tego i uszanowałem. Jeśli chodzi o sex to też czekaliśmy na po ślubie ale zeszło tak że minął miesiąc bo zawsze coś wypadało ważniejszego zanim w końcu zgodziła się na noc poślubną. No i nigdy nie zrobiła dobrze mi. Nie chce żebym ja to robił i w sumie po kilku minutach ucieka ode mnie zanim nawet ja skończę. Jak u niej bywałem to w sumie było dobrze ale nigdy nie zostawałem na noc i byłem po kilka godzin, przez te 3 lata wcześniejszej znajomości. Rozwód też o tym myślałem ale ona się nie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż chciałoby się napisać - widziały gały co brały ale zdaję sobie sprawę, że byłeś zbyt zakochany by widzieć jasno bez osłonek jaką naprawdę jest osobą. Albo może myślałeś, że się zmieni, dojrzeje do roli żony. No i tu się myliłeś. Teraz to tylko szczera rozmowa o własnych oczekiwaniach wobec siebie i potrząśnięcie księżniczki albo kierunek sąd i pozew o rozwód, bo będzie coraz gorzej. Czasami sobie dzieci nie róbcie bo przessrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sex byl tez dopiero po slubie?? Kupiles kota w worku. Ale wydaje mi sie ze nawet jesli jezdziles tylko do niej to mogles zauwazyc, ze np we wszytkim wyrecza ja mamusia i tatus. A jak zlozysz pozew to ona nie ma nic do gadania. Bo u was jest kompletny rozklad pozycia malzenskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że się nie zgodzi, ma frajera do dojenia który jeszcze połowę wypłaty zostawia. Dałeś sobie chłopie na łeb wejść to teraz żałujesz. Wygoń nieroba do roboty i nie dawaj kasy. Jestem kobietą i w głowie mi siė nie mieści takie pasożytowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sex był miesiąc po ślubie. No niby widziałem że nawet herbatę podaje mi nie ona a ktoś inny ale zawsze mi się tłumaczyła że chce tych kilka godzin spędzić tylko ze mną. Chcę z nią poważnie porozmawiać ale za każdym razem wychodzi z pokoju i zamyka się w łazience dzwoni do teściowej i ona mnie opieprza. Wiem że źle wybrałem ale po czasie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkaliscie razem, ale zeby tego wszytskiego nie widziec? daj jej ulimatum- czas na znalezienie pracy. ja do tego czasu bym jej nie dawala zadnych pieniedzy. skoro Ty zarabiasz, oplacasz rachunki to powinna Ci sie tlumaczyc z kazdego wydatku. moze to ja zmobilizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no szuka pracy ale jakoś jej nie idzie. Jakby nie pracowała a np zajęła się domem to bym nic nie mówił no ale tak to cóż. Ze jednej pensji możemy żyć nie oczywiście jakoś wystawnie ale spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobieta i zawsze pracowałam. Mój mąż nigdy nie wiedzial co i za ile kupiłam bo płaciłam swoimi pieniędzmi. Prócz tego zawsze to ja kupowałam jedzenie do domu a on oplacal rachunki. Gotowałam i Sprzatalam. Teraz nie pracuje bo mamy dwoje małych dzieci ale zajmuje sie domem i nie wyobrażam sobie aby mój mąż wracając do domu musiał jeszcze sam robic zakupy, sprzątać i gotować. To jest karygodne aby kobieta tak,postępowała ze swoim mężem. Powinieneś jak najszybciej zmienić konto bankowe lub zablokować jej karte aby wziela sie za robotę a straszenie mamusia to niech sobie daruje. Nie musisz wcale z nia gadać lub powiedz im krotko i dosadnie co za lenia wychowali i jak sie nie zmieni to darmozjada w domu trzymać nie bedziesz. A mieszkanie wynajmujecie czy macie własne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmuję. Miałem je jeszcze przed ślubem. Niby nie muszę z nią gadać ale dzwoni do mnie przychodzi nawet do pracy i wciąż mówi jaki ja jestem okropny dla jej córki i że mnie zniszczy jak ją zostawię. Raz zablokowałem jej dostęp do konta to w awanturę wmieszał się też jej ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh szkoda Cie ale widać,ze ozeniles sie z cala rodzina. Trudno musisz sie im poprostu wszystkim przeciwstawić bo inaczej wejdą Ci całkiem na głowę. Ja to bym poważnie myslala o rozwodzie bo chleba z tej maki nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze,porobilabym zdjęcia mieszkania i żonie siedzącej na sofie i dala na fb żeby jej znajomi widzieli w jaki sposób żyje hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę o rozwodzie coraz poważniej. Ale będę miał na głowie wszystkich i jeszcze płacz żony którego nie znoszę i staram się uniknąć za wszelką cenę. Tu nawet o sex nie chodzi że go nie ma owszem to mnie denerwuje ale jest chyba najmniejszym moim problemem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co jej dostęp do konta skoro to Ty robisz zakupy i wszystko w domu. Pogoń darmozjada póki jeszcze jesteś młody i możesz sobie jeszcze zycie ułożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod zadnym pozorem nie dawaj pieniedzy temu PASOZYTOWI. A z drugiej czy to nie prowo. Co tu za dzwologi sa na tym forum ze niby sex po slubie ze biora kota w worku. Ja nie wierze w takie rzeczy to musi byc PROWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jej własne wydatki. Gdyby pomogła, coś zrobiła dała mi znać że mnie kocha kwestii finansów bym się nie czepiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie jest prowo. Takie miała zasady przed ślubem i tyle. Starłem się ją przekonać delikatnie do ich zmiany nie dało się. I nie ożeniłem się z nią żeby się z nią przespać nie raz chciałem odejść ale mnie błagała i przepraszała. Zostałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego jestem za mieszkaniem przed ślubem... Teraz to pozostają próby rozmowy a na koniec kopnięcie w d**ę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój. Ja bym jej dala tylko tyle co na podpaski. Resztę przecież ma zapewnione. Powiedz,ze na tyle wyceniasz jej wkład w wasze małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i chętnie bym tak zrobił no ale później płacze do matki że nic jej nie daje i jestem okropny. A co do mieszkania przed ślubem też starałem się ją przekonać nawet bez spania razem ale się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszala bo potrzebowała sponsora. Co ona ma za wydatki. Do pracy nie chodzi więc na bilety nie potrzebuje a kawę z koleżanka moze wypić, w domu....no chyba,ze sie wstydzi bałaganu który jej ciężko posprzątać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego uważasz że to PROWO? moja koleżanka myśli podobnie co żona autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale poco Ty sie w ogole przejmujesz jej rodzicami. Jak sie bede czepiac to ladnie podziekuj im za to ze wychowali ksiezniczke rozkapryszona, ktora nie nadaje sie do niczego. Dosadnie powiedz im ze ona nie jest 8 cudem swiata i ze nie musisz nic jej dawac-pieniedzy bo ona nie robi NIC. Nie masz powodu jej utrzymywac, bo na to nie zasuguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój teściowej sie boisz? Pokaz jej gdzie jej miejsce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje na ciuchy kosmetyki wyjścia z koleżankami. I na jazdę do mamy oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię, że nie ma takich kobiet. Nie wierzę, że są aż takie pipki na tym świecie jak autor :D Sorry ale to, że ona na niego była zła, że prania nie wywiesił przed pracą? Że przez tyle czasu oddaje wszystkie pieniądze bo co rodzice powiedzą? Że jej ciepłe obiadki po pracy robi? NIE UWIERZĘ, że można być taką pipką. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boję się jej. Często się kłócę z tą kobietą pokazuje że źle zrobiła tak ją wychowując ale mówi że się nie znam że jej córka jest dal mnie za dobra.Jest moją żoną dlatego ją utrzymuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie kafeterianki
Ja z moim chłopakiem btlam 6 lat i seks byl dopiero po slubie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi byc prowo. Na tym forum ciagle sa tematy tego typu ze jakas laska doi wszystkich facetow z kasy nawet nie swojego ale obcy kolesie ja sponsoruja i jej kupuja. A ona uznaje sex tylko po slubie i tylko w celach proreacji, czyli przy dobrych wiatrach 2 razy w zyciu. W normalnym zyciu nie ma takich glabow co by sie dawli doic w imie niczego, bo nawet tylka nie dostana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz może to głupie ale wolę się z nią nie kłócić a sama tego nie zrobi oczywiście. Jak mnie nie ma w domu zamawia jedzenie. Wracam z delegacji i tam bałagan i pudełka od pizzy. Jak ja jej kasy nie dam zrobi to jej matka i naśle na mnie teścia. On czasem jednak przyznaje mi racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×