moja żona to typowa księżniczka

A jednak sa takie pipki. Moja bratowa jest baaaardzo podobna do żony autora ale mój brat jeśli nie ma nic do zjedzenia w domu to je na mieście. W domu syf a księżna tylko by latała na wakacje i sie szwedala po kolezankach. On to znosi tylko ze względu na dziecko. Ty autorze nie masz dzieci więc nie trać kolejnych 10-ciu lat życia z trollem

Utrzymywać (czyli zapewniać PODSTAWOWE potrzeby - w tym półprodukty na obiady) a dawać się doić jak ta krowa to dwie różne rzeczy. Rozmawiasz z nią, że tak dłużej być nie może. Że musi znaleźć pracę ale dopóki siedzi w domu niech chociaż w domu pracuje. W weekend robisz jej przyspieszony kurs gotowania, pokazujesz do czego służy pralka. I to wszystko pod ultimatum całkowitego odcięcia od pieniędzy i obiadków.

po cholere Ci taka baba:O pozniej bedzie jeszcze gorzej bedziesz sam robil przy dziecku,pral,sprzatal,gotowal i pracowal,co to za baba co gotowac nie potrafi ani prania nie powiesi,leniuch jeden,olac i ulozyc sobie zycie z brzydsza ale bardziej gospodarna

chłopie wyrzuć ją do matki i tyle to nie ma sensu. Moja koleżanka jest taka jeszcze nie po ślubie ale chłopak już ma przechlapane niestety.

Jak wolisz sie nie kłócić to pozostaje jedno....dawać sie dalej doić...

zaczynam rozmowę a ona ucieka do łazienki. Ja wiem że się daję jak głupi. Kochałem ją a teraz nie chce awantur teściowa robi mi je też w biurze

ja jak niby mam walczyć. Próbowałem i ciągle przegrywam. Ultimata, odcięcie od pieniędzy nic nie daje.

Mówisz, że nie chcesz się kłócić a niby ultimatum postawiłeś. A wiesz dlaczego ultimatum nie działa? Bo pipka jesteś i nie jesteś konsekwentny. Moim zdaniem idealnie do siebie pasujecie. Dwoje nieudaczników. Tylko ona się przynajmniej ustawiła jakoś a Ty...

No cóż autorze miłość jest ślepa a jak ci klapki opadły to uciekaj i tyle. Ja wiem to nie działa na moją koleżankę też popłacze, pokręci tyłeczkiem i facetowi złość przejdzie. Niestety

O rany. Ciągle słyszę podobne historie i ciągle podobne powody - facet ożenił się z laską bo ładna była, albo była ładna jak się zrobiła, nie zważając na to, że ma dwie lewe ręce i podły charakter... Strasznie mi żal tych wszystkich brzydkich i przeciętnych kobiet o drobrych sercach, które gdyby im ktokolwiek dał jakąkolwiek szansę, stworzyłyby ciepły dom i uszczęśliwiły męża. I tych wszystkich ładnych, co nie potrafią się sprzedać, a ich uroda jest cicha i nie wali po oczach bez oprawy ...

no żal się o tym czyta ale ja widzę to na co dzień. Znam taką jedną "piękną księżniczkę". Tragedia a jej facetowi współczuję i to z roku na rok coraz bardziej. Ma jeszcze czelność śmiać się ze mnie że ja uszczęśliwiam narzeczonego i lubię się z nim kochać

wszyscy mądrzy ale cóż ja mam trudną sytuacje. wiem ostrzegali ale myślałem że zazdrośni. Jej przyjaciółka też mi mówiła żebym się zastanowił. Myślałem że to specjalnie a widzę jej związek i bardzo zazdroszczę jej facetowi

No ale masz to na własne życzenie przecież, bo miałeś oczy w doopie...

tak byłem zakochany to chyba nie zbrodnia. Teraz wiem że to tylko manipulacja była z jej strony

Zakochać można się w człowieku, a płytko zauroczyć tylko w ciele. To nie była miłość.

pewnie nie była. A podobno mężczyźni lubią księżniczki. Widzę moich znajomych przyjaciółkę żony, która jak u nas jest to sprząta bo nie może siedzieć w brudzie

Po pierwsze... nie mogła taka pusta panna grać kogoś wartościowego. Więc zakochałeś się w jej wyglądzie. Po drugie... nawet jeżeli byłeś zakochany to ok popełniłeś błąd. Ale teraz kiedy klapki Ci opadły czas żeby coś zmienić. Albo kopnąć pannę w d**ę, albo z nią dużo rozmawiać. I konsekwentnie odciąć ją od wygód. Po trzecie... NIE BĄDŹ TAKI MIĘCZAK bo aż mi się śmiać chcę jak czytam te Twoje wypowiedzi. Nie mówię, że masz krzyczeć, bić i zachowywać się jak prymityw ale czas nauczyć się asertywności. Nienawidzę ludzi, którzy tak się dają wykorzystywać. MASAKRA.

Co się dziwisz jak ona wykształcona a ty nie

chciałbym ją zostawić. Wiem teraz jest najlepszy czas bez dzieci. Młodzi jesteśmy oboje. Jeśli wniosę o rozwód to zostanę bez pieniędzy. Jej matka już mi opinię z firmie zepsuła. Wygląd. Tak mi się podoba ale obserwuję inne kobiety w jej wieku i są naturalnie ładne ona musi się zrobić

wykształcona? Ja też jestem po studiach to chyba znaczenia nie ma. Wczoraj wieczorem wracam ona siedzi przed TV a jej przyjaciółka zmywa. Umówiły się na plotki

zacznij od tego - powiedz teściowej, ze jeżeli jeszcze raz przyjdzie do Twojego biura to Cię zwolnią, ponieważ dostałeś już ostrzeżenie od szefostwa :P a wtedy nie będziesz miał kasy na jej córeczkę; później powiedz żonie wszystko co napisałeś nam tu, niech ryczy krzyczy itp; postaw ultimatum i bądź konsekwentny

Niby jakim cudem zostaniesz bez pieniędzy? Zbierasz dowody - jak ona się zachowuje, jak paluszkiem nie kiwnie, masz świadków. Wnosisz o rozwód z jej winy i tyle. No ale Ty jesteś takim mięczakiem, że w życiu nie zadbasz o swoje interesy.

Czytam i nie wierzę! Ja byłam z facetem, który był totalnym Twoim przeciwieństwem, ale to też była przesada, musiałam prać, sprzątać gotować, poźniej wychodzić na miasto w 12 cm szpilkach i mini, a nstępnie być demonem w łóżku, hmmm i tak prawie codziennie. A do tego jego chorobliwa zazdrość, nie chce się sama komplementować, ale jestem atrakcyjną kobietą, podobam się mężczyznom. Z drugiej strony zazdroszczę, takim kobietom, że żyją jak księżniczki, że znajdują takich pantoflarzy i robią z nimi co chcą. Ja osobiście wolę bardziej męskich panów.

dlaczego zostaniesz bez pieniędzy, skoro dobrze zarabiasz to możesz jej płacic alimenty,a reszte wypłaty twoja

teściowej już powiedziałem ale nie uwierzyła i nachodzi dalej. Ona wie że się skarżę na nią i jakoś jej to nie rusza. Uważa że ma mnie bo wziąłem z nią ślub.

Może chodzi o to że nakryła mnie na sexie z facetem

ja zbiorę dowody a ona wykaże w sądzie że ją bije nie raz matce się skarżyła a podstaw żadnych. Zarabiam owszem. Nie chodzi mi o to żeby ona wszystko robiła ale cokolwiek. Mówi mi zatrudnij gosposię jak ci źle

proszę się nie podszywać. Wiem że źle robię i że weszła mi na głowę. Jest w stanie wmówić sąsiadce że ją biję i zamykam w sypialni. Na policji bywałem przez to

czasami twoje wypowiedzi są bez sensu, żalisz się na żone, jeżeli ktoś ci udziela rady ,to ty tą żone tak jabyś bronił

a gdzie on jej broni? Czytam temat od początku i nie widzę