Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja żona to typowa księżniczka

Polecane posty

Gość gość
Nie czepiać się mojej wspaniałej żony !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc00000000000000000000000000
chłopie uciekaj od niej, wyprowadz się, albo nie rub w domu NIC, nie rób zakupow, stac cie jedz na miescie, nie sprzątaj, nie rób prania, traktuj ja jak powietrze, odetnij od kasy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma jeszcze czelność śmiać się ze mnie że ja uszczęśliwiam narzeczonego i lubię się z nim kochać ................... czyjego narzeczonego jej??? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skoro nie masz siły żeby sam im się przeciwstawić to poproś o pomoc swoją rodzinę; nagrywaj jej histerie, zbieraj dowody, rob fotki i bierz rozwód; a jak tak tez nie możesz z jakiegoś powodu :P to ucieknij od niej do innego kraju; porzuć ją teściową i ułóż sobie życie gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9:32 przestań się podszywać jak masz potrzebę załóż swój temat i tego próbowałem i przychodzi teściowa. Albo ta jej przyjaciółka i chyba z litości mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pobicie trzeba mieć obdukcje. Alimentów na żonę płacić nie będzie, wystarczy obeznany prawnik. Zacznij z nią mieszkać jak ze współlokatorem, rób wszystko tylko dla siebie. Zacznij ją i jej rodzinę zlewać. Powiedz żonie, że jej nie kochasz, nawet jeśli to nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś p***a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9:35 jestem koleżanką takiej osoby jak żona autora i ona krytykuje mnie że ja lubię uszczęśliwiać swojego narzeczonego i kocham się z nim często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rodzina mieszka na drugim końcu polski nie wie nic o tym. Widzieli się tylko na naszym ślubie. Jej chyba nie interesuje czy ją kocham czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez urazy ale wszystko co piszemy negujesz; moim zdaniem chcesz się tu po prostu wygadać i poużalać nad sobą i do końca życia bedziesz się tak męczył; aż się nie chce wierzyć, ze dałęś sie tak zaszczuć żonie i teściowej i się ich boisz....no co one Ci mogą zrobić...tak na prawdę nic! wyjedź do miasta rodzinnego do rodziców, porzuć ją i tyle skoro nie masz odwagi rozstać się z nia przez rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze a gdzie teraz jesteś ,czy w pracy ż odpisujesz na wszystkie posty,, a 2 to zawstydzaj ją przed rodziną znajomymi, sąsiadami, nie odzywaj się do niej, nie gotuj ,nie sprzątaj, nie rób zakupów, oczywiscie dla niej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 9;44 ma racje, wszystkie rady i porady ci nie pasują,na wszystkie masz wytłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie takie kobiety mogą bardzo omamić. Widzę to wśród moich znajomych. Autorze mają racje wyprowadź się nic jej nie mów nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzieńka 79
Ja bym Ciebie też autorze nie szanowała, jesteś niemęski, taka pipka galaretowata co nie umie się obronić nawet przed babą. Prawdziwy mężczyzna tak się nie da traktować. Jak się nie chcesz kłócić to zagryź zęby, cierp w pokorze i nie biadol na forum. Pipko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co mam ją lać? Owszem jestem za miękki rozumiem. I z mojej winy tak się dzieje. Cóż tu ktoś miał racje powinienem się wynieść bez słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem krotko-skoro wzgledy religijne powodowaly toba przy wwyborze narzeczonej,przy niezamieszkaniu z nia przed slubem w celu sprawdzenia to teraz idz do ksiedza a nie zal sie na forum ....chciales miec pania to z*********j na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie jest twoje czy wspólne, kupione czy wynajmujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja je wynajmuje. Od lat. To ona miała te przekonania ja chciałem z nią mieszkać przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak masz ją lać ,uderz ją chociaż raz ale lekko by nie było siniaków ,pokaż jej kto tu rządzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mieszkanie wynajmujecie to się wyprowadz, nie mów jej nawet, w razie jakis kło tni udawaj ze jej nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest prowokacja. Mieszkanie wynajmuje ja i wynajmowałem je przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO JAK H:U:J pozatym facet ktory na forum pisze takie bzdety musi byc miekim robiony,innej opcji nie ma:D wiec masz odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjaśnij czemu myślisz że to prowo? Nie znam autora ale znam ludzi w jego sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak chyba ci dobrze z nią skoro wszystkie nasze podpowiedzi negujesz, albo z nią ci dobrze, albo boisz sie samotnosci, jak to facet wykształcony nie może załatwić prostej sprawy, wiem że nia łatwo podjać decyzję ale ona chociaż taka jest to chyba nie jest debilką, skoro umie kalkulować to chyba tez wie że nie bę dzie z tobą pogrywać do końca zycia,powiedz jej na spokojnie to co nam i zacznij wprowadzać zmiany, musi w kturyms momencie na serio się przestraszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mi powtarza że nie zginie i że znajdzie sobie kogoś w oka mgnieniu. Chciałem rozmawiać a ona unika tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ci tak mówi to chyba liczy się z tym że kiedys odejdziesz, odejdż, bo kiedyś ona cię zostawi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz idealną sytuację żeby się rozstać - nie ma dzieci, wspólnego mieszkania... o ile tylko czujesz się gotowy na rozwód to po prostu wymów mieszkanie zgodnie z warunkami umowy, wyprowadź się i tyle, złóż pozew o rozwód. Wcześniej poradź się adwokata jak to rozegrać, co będzie potrzebne... w najgorszym wypadku może Cię podać o alimenty, ale myślę że wybrniesz z tego. A w pracy może porozmawiaj poważnie z szefem, powiedz że masz taką chorą sytuację i nieobliczalnych teściów, że się rozwodzisz i przykro Ci, ale nie szanują Ciebie, nachodzą, wszczynają awantury... jeżeli jest jakaś ochrona to po prostu niech ich nie wpuszczają, a jak nie ma to wezwij raz policję - postrasz trochę. Bez przesady żebyś miał się bać teściów? Co to za komedia żeby matka żony robiła Ci awanturę w pracy ;-( Przemyśl to wszystko dobrze, ja nie czekałabym ani chwili na decyzję, marnujesz życie z tą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz ci pisali ze jestes bez jaj......:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie rozmawiaj rób swoje, czyli odejdz , a jak co to ty z nią też nie rozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×