Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reszta tekstu

problem

Polecane posty

Gość reszta tekstu

moj 2 maz unika kontaktow z moimi doroslymi dziecmi ciagle cos wymysla zeby nie przychodzili mieszkaja juz na swojim i maja juz wlasne dzieci jesli chca przyjsc na obiad albo na swieta albo posiedziec tylko zaraz znajdzie cos zeby nie przyjechali albo my jedziemy szybko do nich na pol godziny nie mialam juz z nimi dobrego kontaktu tylko przez telefon albo fc albo sms jestem z nim 4 lata ciagle mi gada ze na urodziny nie moge dac in nic bo sa dorosli a moj maz dostaje ciagle prezenty urodzinowe od swojich rodzicow albo rodziny wsciekalm sie i darlam sie na niego ze to moje dzieci majom prawo przyjsc kiedy chca na obiad i na swieta tez i powiedzialam mu ty jestes ile lat masz prezenty na urodziny a oni sa moimi dziecmi i bede dawac i kupoowac co chce bo to moje dzieci sa obojetnie ile maja lat syn ma 21 corka 19 nastepna rzecz co sie wscieklam cieszylam sie bardzo ze moje kontakty z corka sie polepszyly znowu powiedzialam mu musze go akceptowac bo sie zenia na wiosne i co moj maz znowu zrobil na fc dal zdiecie kosciotrupow jak sie zenia i napisal ze cieszymy sie na ich slub moja corka widziala to ja nie i napisala mi byla zla na mnie jak niewiem ja nie widzialam o co chodzi ale potem przekonalam sie sama zaczelam na meza znowu wrzeszczec co on znowu zrobil ze ja nie robie takiego czegos z jego dziecmi a on wie moja corka nie lubi takich zartow i robi to dalej powiedzialam mu ze to specjalnie zrobil zeby ona nie przyjechala do mnie znowu przez nastepny rok on mi powiedzial ze on ma prawo robic co chce powiedzialam mu tak ale nie z mojimi dziecmi wygarnelam mu wszysko i mysle ze dobrze zrobilam corce wytlumaczylam ze nie mam z tym nic wspolnego ze to ja nie zrobilam i nie widzialam i uwierzyla mi mamy kontakt jutro przyjedzie do mnie z mojim maluskim wnuczkiem na caly dzien bo jej chlopak bedzie nowe mieszkanie remontowal i moj maz jest mi obojetne co zrobi nie zepsuje mi tego bo nawet niewie jak ja cierpialam prawie rok bez kontaktu ze wlasna corka moj syn tez przyjedzie i jestem szczesliwa ze znowu beda do mnie przyjezdrzac a co do meza nie gadam z nim od 4 dni i nie mam zamaru mysle nawet rozejs sie z nim bo on nie bedzie stawal mi na drodze spotykaniem sie z moimi doroslymi dziecmi i wnukami czy ktos ma taki problem jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co on gada to jego problem a ty nie musisz go sluchac nie jestes jego corka tylko zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszta tekstu
ja wiem powiedzialam mu to ale on nasmiewa sie t jej chlopaka teraz sie im dziecko urodzilo pare dni temu nawet im nie pograzulowal nic jak balismy w szpitalu chodzil po szpitalu i nie zaminil z nimi slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×