Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodka001

widmo ex

Polecane posty

Gość słodka001
Mój mówił mi ze jestem lepsza, że kocha mnie bardziej... Ale czasami czuję że to na nim wymusilam tymi swoimi jazdami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes zawistna strasznie! panno,ty wiesz,ze ona jest mimo wszystko lepsza od ciebie'"" na 100% prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie Cie nie kochal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
była i obecna-masz sentyment do kogos,kto cię zwiódł,zdradził? masz zerowe poczucie wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
no niestety mam, plakalam duza za nim , przez to o malo nie stracilam szansy na nowa milosc, teraz ucze sie od nowa byc szczesliwa, rozmyslam wuzyte u psychologa, chce sie pozbyc tych wszystkich uczuc, ktore tzrymaja mnie jeszcze przy bylym. min nienawisci do niej zalu do niego, cche byc obojetne na to co robia jak zyja... nie radze sobie z tym ze mnie nia zastapil, a trwa juz to od roku tak jest lepsza, moze byc najlepsza ale czy tak powinno sie zachwowyac po 4 latach zwizku , po prostu zwyzywac od najgorszych odejsc i zachwywac sie jakbys byla nikim dla niego?? tak wlasnie zachowal sie moj kiedys ukochany....w waszych oczach to ja jestem najgorsza, bo weszlam na taki temat gdzie jednocza sie panny facetow ktorzy maja juz drugie czy nast, a ja jestem ta była znienawidzona i gorsza w tym temacie...... kazdy sie pociesza tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie jesteś najgorsza. Twój przypadek pokazuje, ze te byle mogą mieć odwrotny "problem". Wszystkie meczymy się z naszymi kompleksami tak samo. Ale ja staram sie nad tym panować, skupiać się na obecnym związku i wlasnym szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
ale ja i tak czuje sie najgorsza, nigdy nie pomyslalabym ze ona bedzie o mnie myslala czy zastanawial sie jak jemu bylo jak byl ze mna... wydaje mi sie ze jest pewna siebie, jakby zdoby jakies trofeum, na moim nieszczesciu znalazla swoje, dlatego jej nie cierpie, wiem ze za duzo we mnie nienawisci, ie powinno tak byc, ale to silniejsze czasem ode mnie, nie moge zniesc tego uczucia ze ona jego ma , kocha inna a mnie ma gleboko gdzies... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka001
No właśnie... Z jakiegoś powodu z nami są... Mój facet jest dużo ode mnie starszy i miewam też wrażenie ze nie jestem dla niego tak wartościową kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
z jakiegoś? a co ma zrobic facet ktory jest juz troche po pzrejsciach i ma swoje lata? myslisz ze tak szybko znalazl by inna? oni tez sie boja tego co my, ze nie beda mieli z kim soedzic zycia, a jak juz ktos jest to sie trzymaja tego co jest... bo nie ma czasu na szukanie juz w niektorych przypadkach oraz marne szanse na znalezienie kogo normalnego... takie moje smutne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slodka001 nie rozumiem Twojej relacji piszes: " mojego właśnie zostawiła narzeczona,mało się nie zabil" O co kaman?! Jesteś jego kochanka czy jak?! Bo jeśli zostawiła go narzeczona u tak bardzo przezywa to,ze o mało się nie zabil...to ty jesteś tylko zapchaj dziura.. Smutne lecz prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem gosc 13.11 godz 21.46. byla i obecna ja Cie doskoale rozumiem. ja mimo, ze bylam z facetem bardzo krotko i ze wlasnie w taki sposob jak pisalam sie wobec mnie zachowal tez w jakims stopniu nie moge zniesc, ze jest z inna, kocha, przytula itd. nie wiem ale mam jakies takie wrazenie ze dla niej sie zmienil.. a to co wyprawial wtedy jak byl ze mna no i jeszcze jakis rok po tym to eh szkoda mowic.. alkohol plus glupie komentarze i zachowania po pijaku.. na temat "r******a" panienek i dalej nie pisze bo i tak wstyd ze bylam wtedy taka slepa. a teraz.. mnie probowal uswiadamiac ze zrozumial blad itd i przez to mam wrazenie ze dla niej jest inny.. ja nie zycze jej zle nie o to mi chodzi ale ta swiadomosc ze nie zaslugiwalam wtedy na nic a bardzo sie staralam zeby wszystko bylo dobrze i zeby byl szczesliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
inaczej czulabym sie gdyby moj byly troche dal sobie czasu zeby "odchorowac" rozpadl zwiazku ale na niego nasze rozstanie nie zrobilo wrazenia, z dnia na dzien doslownie odszedl do innej juz sobie pisali ze sie "koffaja" gdzie tu miejsce i czas by myslec i tesknic do mnie od razu sie odcial jakbym byla nikim, lepiej bym sie czula gdybysmy sie rozstali w pewnym stopniu z szacunkiem, on odchorowalby swoje ja swoje , otrzasnelibysmy sie powzajemnej stracie, a tak to jak mam to rozumiec? ze bylam po prostu nikim przze te 4 lata.... do tej pory nie potrafie zroumiec, poukladac w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzane.. normalnie ludzie nie zakochują się w jeden dzień. Są jakieś wyjątki może ale generalnie tak nie jest więc z tym Twoim facetem coś jest nie tak.. albo bajeruje xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
wydaje mi sie ze pocieszyl sie nia, nie wiem co myslec, oby zalowal swojego zachowania i cierpial tak jak mi urzadzil cierpienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
ale jak bajeruje? co ? kogo? bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bajeruje w sensie Ciebie, że taki jest zakochany w nowej kobiecie. A przy okazji tą nową też. Wiesz mój facet też mnie zwyzywał.. Z tym że nie wiem za co ( jak już tu pisałam ) i mam ogromny żal o to ale nawet jakoś mi się aktualnie nie chce nawet myśleć o tym co on teraz robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
moj tez mnie zwyzywal , te znie wiem za co (podobno cos na niego nagadalam do kogos on sie o tym dowiedzial od kogos ale nie chcialmowic co i jak i kto) myslec nie chce, do tej pory nie wiem o co chodzi... a bajerowac to mogl tydzien miesiac a nie juz 11 miesiecy.... zgrywa cwaniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może chce Ci coś udowodnić. Albo jest wnerwiony faktem, że Ty też kogoś masz. No mój były podobnie bo po tym jak mu powiedziałam, że na powrót nie ma szans po tygodniu znalazł sobie nową kobietę i tak to już trwa prawie rok.. a ja cóż mimo wszystko siedze tu i jakoś nie daje mi to spokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośccccc
mamy podobnie, ale ja nie chwalilam sie jakos ze z kims jestem , wrecz przeciwnie staram sie z nim kotaktowac wiedzial ze tesknie kocham czekam.... no ale ile mozna, mnie tez jeszcze do tej pory gryzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
chcialam wrocici i on o tym wiedzial, mimo to byl nieugiety, ale na kolana nie padalam po prostu wiedzial co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie.. z tym, że ja nikogo nie mam jak na razie.. a to, że są ze sobą już rok chyba to świadczy o tym, że na prawdę się kochają a on się zmienił no bo chyba żadna nie wytrzymałaby rok z kimś kto się źle zachowuje. Chyba toleruje jedynie jego pociągi do alkoholu bo jeśli o to chodzi to jestem prawie pewna, że dalej tak "imprezuje" jak imprezował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
co do alkoholu to tez byly przygody, nie mowie ze duzo pil czy byl alkoholikiem co to to nie, z umiarem potrafilismy wypic i bawic sie razem, ale z tego co wiem ona jest taka ze nie zwroci mu uwago by nie pil czy sie ogranioczal, kiedy jak pil z kolega ona im jeszcze dowozila butelki, rano w niedziele z piwami jechala , a ja nie bylam taka wiedzialam iel mozna i kiedy , ucyzlam go tego i dobrze sie rozumielismy a teraz zauwazyl ze moze wiecej ze ona na duzo wiecej mu pozwala i widzi jaka to ja zla bylam... a ja pijanstwa nie bede klepac po plecach bo wiem co to znaczy, ptzygody mialam juz w domu rodzinnym z tym , ona widocznie nie wie co to znaczy ale mam nadzieje ze jeszcze sie przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha :D no pogratulować dziewczynie, jak tak robi. Bardzo mądrze xd. Mój alkoholikiem też nie był ( chyba ) ale w swojej karierze ( czyli 3 miesiące razem ) o tym, że był pijany wiedziałam hmm 4 razy. I to niekoniecznie były imprezy tylko tak po prostu.. Pytanie o ilu takich akcjach jeszcze nie wiedziałam.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm a najlepsze było też to, że jego rodzice uważali, że bardzo dobrze że ja jestem z natury spokojna i rozważna bo będę pilnować ich synka xd. Ciekawe podejście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
nie jestes matka milosierdzia przeciez, zeby sie tak poswiecac, a powiedz czy Ty go kochalas? kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na to pytanie właśnie ciężko mi odpowiedzieć. Czasem wydaje mi się, że nie będę potrafiła już z nikim być bo będę myśleć o nim o tych dobrych chwilach, które też były i pragnę aby mimo wszystko był i mnie przytulił. Ale mam tez świadomość, że niczym dobrym by się to nie skończyło bo może dla nowej jest dobry i czuły i kocha ją. Ale w stosunku do mnie nie był i nigdy by pewno nie był. I to powoduje, że z drugiej strony chciałabym teraz mieć obok siebie kogoś ale kogoś kto mnie będzie kochać i szanować przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to i tak chyba nie ma już różnicy bo wiem, że tak czy siak nie mogłabym z nim być po tym co zrobił. No a jak ma kogoś to i tak jest już niemożliwe. Głupie, ale tęsknie do tych chwil, które były bo w głębi czuję, że jeszcze duzo czasu upłynie zanim się zakocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_z
ja jestem ex, mojemu ex który mnie bardzo zranił życzę tylko tak troszkę źle ;) , ale ciągle ćwiczę, aby się tej resztki złości pozbyć ;) okradł mnie, szantażował kłamstwami, zdradził itp... o jego ex nie myślę i nie mam zamiaru, bo jej nie znam, nie interesuję się nią ona nie wie, że on chciał do mnie wracać wiele razy, nie wie że on mówił mi ze z nią już nie jest (a był), ona nie wie, ze chciał ją zdradzać ze mną, ona nie wie ze ciągnął ją na koncerty i w miejsca, abym ich zobaczyła razem...no i sie nie dowie, bo ja jej tego nie powiem, bo on naopowiadał jej wieeele kłamliwych rzeczy na mój temat, aby się wybielić, więc ona by pomyslała, że kłamię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_z
nie o jego "ex" ale o jego o becnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×