Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ashaya

Co robicie na stazu

Polecane posty

Mam półroczny staż. Minął mi jakiś miesiąc już. Problem w tym.że KOMPLETNIE NIC TAM NIE ROBIĘ. Roboty mam na jakieś 1,5h - 2h - najczęściej adresować i wysyłać listy lub kserować. Oni wszystko robią sami, zajmują sie swoimi rzeczami, a ja siedze jak te piąte koło u wozu, nawet komputera nie mam swojego no i siedze na dostawce przy biurku, gdzie siadają petenci. Pytałam wiele razy czy cos zrobić, słyszałam zawsze nic nie mam dla Ciebie. Zaczął mi się rok akademicki, więc uczę się tam, jakoś czas leci... Pomyślałam sobie nawet, żeby brać swojego lapka, i poprawiać pracę licencjacką... Pożyteczne,czas szybciej zleci..Boję się trochę o to zapytać.. Kogo o to ewentualnie spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam dymam kierowniczke , jak to sie mowi na starej piczy sie młody ćwiczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu, zapytaj czy mogą Cię gdzie indziej wysłać, przecież staż ma Ci dać jakąś praktykę, by mieć potem szanse na pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam sajgon
byłam na stażu u prywaciarza , to była masakra , mobbing wyzysk kierowniczka na dodatek przekładala specjalnie jakieś rzeczy żeby tylko się powyżywać , pracę na stażu przynosiłam do domu , głupia franca kazała mi brać jeszcze robotę na weekendy i zachowywała się tak jakby mi płaciła ogromne kwoty , głupi posrany babsztyl , staż z pup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kilka osób będzie
Coś odnośnie stażu coś wam napiszę.Jeśli jest to staż z PUP-u, to obowiązuja konkretne przepisy, żadnych nadgodzin, pracy w sobotę, po każdym miesiącu przepracowanym 2 dni wolnego, możesz je wziąć kiedy chcesz.Jeśli pracodawca łamie zasady. Radzę poskarżyć się do urzędu pracy, który ten staż zorganizował. Wtedy pewnie pracodawca nie dostanie od nich już nigdy żadnego stażysty. Powinni się cieszyć, że mają pracownika za darmo! W sobotę w ogóle nie wolno być w pracy. Odnośnie organizowania miejsca stażu i zakresu obowiązków, ma to być wręczone na samym początku. Jeżeli pracodawca nie dopełni obowiązków to poniesie konsekwencje , jeśli masz np staż biurowy nie wolno wysłać człowieka do kuchni albo na produkcję.Wszystkie nieprawidłowości trzeba zgłaszać do PUP.Nie ma sensu rozwiązywać problemów z opiekunem stażysty w miejscu gdzie się odbywa staż bo nie oni wam płacą. Pracodawcy będą kłamać zwodzić was jeśli tylko wspomnicie ,że nie wszystko jest jak powinno być. Będą chodzić do PUP oczerniać was(sama zostałam tak obsmarowana przez szefową ,że sprawa o mały włos nie wylądowała w sądzie), nadawać na was ,że nie wywiązujecie się z obowiązków powierzonych ,że się spóźniacie a jeszcze coś :O ja słyszałam o takich przypadkach,że jak stażysta upomniał się o wolny dzień i nie chciał po godzinach zostawać to pracodawca poleciał do PUP opowiadając ,że gość przychodzi pod wpływem , pije w pracy albo coś kradnie.Ludzie nie dawajcie się , pracodawcy będą wam zmyślać ,że oni mają najwięcej do gadania a to wy nie macie żadnych praw, będą was zastraszać ,że jak coś powiecie to oni was wywalą ze stażu i będziecie musieli pieniądze oddać a im pracodawcy karę zapłacić nawet za "uszczerbek moralny pracodawcy". Mi baba(ta osoba któa była opiekunem stażysty) usiłowała mi wmówić ,że pieniądze które otrzymałam z rezygnacji mają być na jej konto.Prywaciarze to najwięksi wyzyskiwacze a szczególnie ci co biorą stażystów z PUP, ale nie wszyscy wiadomo.Dlatego jak się coś dzieje nie tak na stażach, wykonujecie inny zakres obowiązków , siedzicie po godzinach czy przychodzicie w soboty od razu gadać z PUP a najlepiej z dyrekcją, Urząd Pracy sobie nie pozwoli. Nie ma sensu rozwiązywać problemów z pracodawcą jeśli jesteście na stażu , nie on wam płaci a tylko to szarpanina nerwów. Coś nie tak zgłaszajcie do PUP nawet jeśli musielibyście zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×