Klub Wysokich Ponad przeciętnych Kobiet

Hej:) Jestem baardzo wysoka, bo mam aż 175 cm wzrostu. Zawsze się tym przejmowałam, ale chyba już pora pogodzić się ze swym defektem;);) Postanowiłam założyć taki mini Klub Wysokich Kobitek, dowiedzieć się jak radzą sobie ze swoim wzrostem itp.:) Kochane, a więc piszcie!

to kurd**el jestes :)

Chciałabym być kurduplem, oj bardzo, ale może w następnym wcieleniu hi;)

No moje Drogie, nie ma już tutaj żadnej wysokiej?;) Jak się czujecie w swojej skórze? Ja przyznam że czasem koszmarnie- zero szpilek, tylko 5 cm niższa od Ukochanego, ale chociaż tyle;D

mam 178:) ,oj maz 182. lekka koturna tylko jest wskazana dla mnie. przywyklam juz. jestem szczupla, mam mega dlugie nogi i mam wziecie od zawsze:) w podstawowce byl proboem i to przezywalam, ale od liceum jestem z tego dumna:) ile masz lat?

To ja uciekam pod prysznic, no i czekam na Wasze posty moje Kochane, trzeba się wspierać;)

o, nie zauważyłam;) mam 23 lata ale kompleks nadal, niestety;)

jaki kompleks? mieszkam w DE i tutaj jeszcze wyzszych jest na peczki. kompleksy to mialam w 4 sp. jak bylam najwyzsza z klasy. teraz to atut:) masz faceta, ktoremu to odpowiada wiec w czym problem? ja jestem zadowolona. w polsce mialam tylko problem ze spodniami. wiekszosc za krotkie. tu gdzie meiszkam mam wielki wybor:)

ja jestem wysoka (176) i nie nawidze swojego wzrostu :o

nienawidzę* oczywiście

Ja mam 176cm wzrostu, ale to mi nie przeszkadza chodzić w butach na wysokich obcasach. Dlaczego mam rezygnować z czegoś co lubię. Najbardziej mój wzrost przeszkadzał mi w szkole podstawowej i średniej, ale teraz jest spoko.

moja siostra ma 180 ,wysokiego meza i nosi szpile od 10cm w gore:)

175 cm to bardzo wysoki wzrost, od kiedy? Mam koleżanki, które mają po 180 i też nie są jakimiś wielkoludami, każda ma wyższego od siebie faceta. 185-190 to jest bardzo wysoki wzrost dla kobiety, ale 175 mieści się jak najbardziej w normie...

niby 175 cm mieści się w normie, ale tak naprawdę rzadko która kobieta jest tak wysoka.. Głównie mają do 170 cm, a powyżej jest uznawany za zbyt wysoki jak dla kobitki, niektórzy nawet uważają że to męski wzrost. Kurczę, a moja mama ma 168-9 tylko wrrr:)

mam tsy latka. Tsy i pół. Sięgam ch**em ponad stół.

wszystkie kobiety powyżej 170 to kingkongi :) niektóre się z tego cieszą, ale jakże mają ograniczony wybór wśród facetów, nawet jak im się ktoś podoba to czasami wzrost jest jedyną przeszkodą....

Ja mam 175 i nie czuje sie jak king kong. Ba nawet zakladam obcasy :D raczej faceci to pigmeje hahaha

mając taki wzrost z góry 70% facetów przekreślasz... pozostaje ci wybór z tej resztki 30 procentowej odrzucając nieudaczników, zboków w sprytnych inaczej pozostanie ci jakieś 15% nooo ... pozazdrościć ci tylko wzrostu :D mała filigranowa kobietka ma wybór w min.80% facetów :P

kurd**el jestem opanuj sie człowieku :). Były mój był niższy jakoś mnie nie ruszało to i jego:). A jak są komentarze nieprzyjazne to od faceta za wysoka jesteś. Mnie że ktoś niższy nie przeszkadza. Ale jak zaczyna ze mną pyskuje mu :D:D

mam 176 cm jest ok chodze w szpilach i mam w nosie kurdupli

pati a w czym mam sie opanować :) prawda oczy kole ? :) oczywiście to co dał nam natura jest niezmienne i tak musi być, ale przyznasz sama, że wygląd w naszej swerze obyczajowej niższego mężczyzny i wysokiej kobiety jako pary czy małżeństwa (choć jest ich również sporo) budzi ukryty śmiech. poza tym faceci strasznie nie lubią, kiedy kobieta jest wyższa, lub o zgrozo inteligentniejsza :) bo godzi to w ich ego ....

sferze*

Większość najpiękniejszych i najseksowniejszych aktorek ma powyżej 170 centymetrów (o modelkach nie wspominając...) za King Konga jakoś nikt ich nie uważa, za to do ich zdjęć wzdychają na całym świecie miliony wysokich i niskich. Czy mężczyźni "strasznie nie lubią, kiedy kobieta jest wyższa"...? Osobiście nie mogę się wypowiadać na ten temat ponieważ mam 197 cm, więc wyższych kobiet nie spotykam...;) Rzeczywiście na ogół wolą niższe od siebie, ale nie jest to regułą. Znam takich dla których różnica wzrostu nie stanowi najmniejszego problemu. Co do inteligencji... uogólnianie i gruba przesada - wolę mieć z kobietą o czym rozmawiać niż nie wiadomo po co przy niezbyt rozgarniętej osóbce udawać wielkiego znawcę życia i świata na zasadzie "wśród ślepych jednooki królem"... nie, nie godzi, to jakoś w moje ego... mniejsza o to... jednym słowem - dziwne teorie. Drogie Panie, naprawdę nie powinnyście przejmować się swoim wzrostem - to wyłącznie wielki atut, zwłaszcza, że mówimy tu jak na razie o przedziale 170-180 cm. Jeśli chodzi o obcasy za granicą, na zachodzie nie zauważyłem, żeby wysokie dziewczyny miały z tym jakikolwiek problem - jak lubią szpilki to noszą, nawet jeśli są wtedy wyższe od swoich partnerów (bo dlaczego miałyby tego nie robić...?). Tylko u nas ludzie mają takie problemy... nasze dziwne, zaściankowe społeczeństwo wpędza ludzi w jakieś kompleksy, co jest po prostu chore i nie można się temu poddawać. Wysokie kobiety są po prostu przepiękne - to sprawa bezdyskusyjna:) Jesteście wspaniałe! Uwierzcie w to (oczywiście jeśli jeszcze z jakichś niezrozumiałych powodów tego nie zrobiłyście...;))

Ja mieszkam za granicą i tu mój wzrost 180 cm bardzo się podoba, w Polsce to jesteśmy jeszcze daleko za innymi.

Mówiłem... dokładnie, tak właśnie jest.

to zalezy od mentalnosci ludzi:)ja tez mam 180cm,zakladam obcasy,nie jakies szpile,ale takie 6,7cm i nikt jakos uwagi nie zwraca,a jesli nawet,to dyskretnie,bo czego sie wstydzic?Na wysokim wszystko dobrze lezy:)Tutaj w PL zawsze wzbudzalam zainteresowanie,w szkole zyrafa,w srodowisku wieza.Troche to zenujace,ze ludzie maja takie ubogie myslenie:-o Pamietacie malgosie dydek((212cm)wyjechala z Pl az do W.Brytanii,bo dopiero tam odzyskala spokoj.To ja widzieli jak monstrum,nie jak najlepsza koszykarke swiata:-o

Hej dołączam się :) Mam 170 cm, ale zazwyczaj noszę kilkucentymetrowe obcasy lub koturny, więc jestem na co dzień b. wysoka :) Co do wcieleń to się zgadzam, też sądzę, że w różnych wcieleniach jesteśmy niskie / wysokie, grube/ chude, brzydkie / ładne :)

mam 176 wzrostu i traktuję to jako atut, ale do klubu dolanczam:) moim zdaniem duzo zależy od sylwetki , bo np są baardzo chude(prawie anorektyczki ) wysokie dziewczyny ktore większość facetow przerażają;). (Oczywiście to tylko moje zdanie ) ale ja np mam duży biust, płaski brzuch i wąska talie i do tego dlugie zgrabne nogi, które obcasow nie potrzebują ;) ladny odstajacy tylek wiec co do sylwetki to nie nazekam , bo ładnie mi sie rozlozylo . Wielu facetow mówi ,ze się podobam:) kiedyś miałam kompleksy teraz wierzę w siebie i ze swoim wzrostem sie zaprzyjaźniłam, bo ma zalety !

175 cm i mówisz, że jesteś bardzo wysoka? Bzdura, to normalny wzrost. Ja wprawdzie mam 10 cm mniej ale mam wiele koleżanek z takim wzrostem a nawet ciut wyższe, także to nie jest jakieś rzadko spotykane, powiedziałabym, że norma. Bardzo wysokie kobiety mierzą gdzieś powyżej 182 cm, nie mniej. Oj kobiety, nie rozumiem waszych problemów. Na wzrost nie mamy wpływu, jeśli sylwetka jest zgrabna, proporcjonalna to wzrost się nie liczy. O czym tu jeszcze dyskutować.

odnawiam wątek i zapraszam do dzielenia się wysokim centymetrami:)