Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

autoagresja a ciąża

Polecane posty

Gość gość

witam, choruję z autoagresji, dziś dowiedziałam się że jestem w 5 tygodniu ciąży. choroba na którą cierpię to zespół sjogrena, w Polsce niestety spotkałam się już przez lata ze sporą niewiedzą lekarzy na temat tej przypadłości. Czy któraś z obecnych tu mam lub przyszłych mam zna dobrego ginekologa, mającego pojęcie o zagrożeniach w ciąży u osoby z wadliwym układem autoimmunologicznym? Póki co dowiedziałam się, że dzięki temu, iż jak dotąd nie leczyłam się sterydami i nie mam wykrywalnych we krwi przeciwciał przeciwjądrowych szanse na donoszenie ciąży są duże. Z drugiej strony jestem świadoma, że należy zwrócić szczególną uwagę na serce dziecka, monitorować jego pracę i chciałabym trafić do lekarza, który ma doświadczenie z podobnymi pacjentkami. Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może napisz skąd jesteś, będzie łatwiej poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, ja choruję od 14 roku życia a autoimmunologiczne zap wątroby. początki były kiepskie- otarłam się o przeszczep... W wieku 22 lat zaszłam w nieplanowaną ciążę (miałam wtedy kiepskie wyniki badań..), oczywiście strach, panika, gastrolog kazał odstawić imuran a resztę brać bez zmian. Wyniki się poprawiły, ciążę donosiłam i mam zdrowego 7 letniego syna. potem za trzy lata kolejna ciąża i mam zdrową córę i od czasu porodu nie biorę leków (koniec ze sterydami po 11 latach!!!:) ), Teraz co jakiś czas robię bad kontr, wyniki są ok. AAAA-ja miałam przeciwciała przeciwjądrowe, przeciwkomórkowe i jeszcze jakieś trzecie, których nazwa mi uciekła. A co do lekarzy. przy pierwszej ciąży poszłam do tej samej przychodni, gdzie leczyłam się na wątrobę i trafiłam na takie wredne babsko- nie dość, że badała mnie bardzo mało delikatnie, przy 2 studentkach, nastraszyła, że macica nie wygląda na 6 tydz (na post. zwykłego badania) i że ciąża się prawdopodobnie nie rozwija, to jeszcze zadała pytanie, które mnie powaliła z nóg- czy gastrolog zezwolił na zajście w ciążę. Chodziłam prywatnie do lek, który pracował w tej samej klinice co gastrolog w razie w. ale poród i cała reszta bez komplikacji. przy drugiej ciąży (w miedzy czasie zmieniłam miejsce zamieszkania) chodziłam do mojej gin i dodatkowo na kontrole do poradni patologii ciąży (chociaż ta przebiegała książkowo) i miałam zalecenie na poród w szpitalu klinicznym, tak zrobiłam. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×