Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna1993

Samookaleczanie

Polecane posty

Gość czarna1993

Witam.Jestem prawie dwudziestoletnią dziewczyną.Mam pewien problem z autoagresją.Zacznę od krótkiej historii mojego samookaleczania.To się zaczęło w wakacje kiedy miałam 15 lat.Czułam się olewana przez rodziców i siostrę która jednocześnie zawsze była i jest moją najlepszą przyjaciółką.Mój starszy brat od zawsze mi docinał,niby to w żarcie,ale czasami naprawdę bolało.On uważa,że ja i moja siostra jesteśmy jakieś dziwne i nikt nas nie lubi.(To tak krótko o nim) :P. Wtedy czułam się bardzo samotna,bałam się powrotu do szkoły,gdyż w gimnazjum mi bardzo dokuczali.Bo byłam "za grzeczna".Na początku zrobiłam to tak,że wbiłam sobie igłę w skórę.Po kilku dniach zaczęłam szukać czegoś ostrzejszego,co zrobi większą krzywdę.Zaczęłam ranić się w rękę nożyczkami tak,że było to widoczne.Po pewnym czasie zwierzyłam się siostrze,ale ona uznała to za normalkę.Potem coraz częściej widziała to mama,ale oszukiwałam ją,że pies mnie ugryzł podczas zabawy.Po kilku miesiącach zaczęłam ciąć się ostrzami od maszynek..Z czasem coraz mocniej,powodując obfite krwawienie z nadgarstków.Kiedy było mi smutno robiłam to często i mocno.To dawało mi ulgę,ale też była to przyjemność.Może nawet podniecenie.Wówczas byłam pulchna i mój wygląd zaczął mnie dobijać.Brat i koledzy śmiali się z mojego brzucha,ja też go szczerze nie znosiłam.Wkońcu ostrza znalazły się też na brzuchu.Z tego obrzydzenia go czasami cięłam. Tak wyglądało moje życie.Żyletki,które potem kupowałam w kiosku,nieakceptacja i złość.Mój brat kilka razy śmiał się,że podcinam sobie żyły,bo widział te rany.Ja wpadałam wtedy w złość,i zaczynałam płakać wymyślając jakieś dziwne historyjki.Np.że wpadłam w ciernie.Kiedy poszłam do szkoły średniej miałam pierwszego chłopaka.Przy nim poczułam się lepsza,ładniejsza,zaczęłam bardziej dbać o sylwetkę.Niestety zerwałam z nim,a moja nowa klasa okazała się okropna! Przezywali mnie,odrzucili za to,że byłam cicha i miałam płaskostopie.Odrzucili mnie.Na złość im-po prostu się cięłam.Chciałam się zabić kiedy podcianałam sobie żyły.Nawet chowałam żyletkę do piórnika,zeby móc się pociąć.Strasznie się wstydziłam kiedy na lekcji w-f widziałam ręce innych dziewczyn,które wyglądały jak u zdrowych ludzi.Moje jak u jakiejś psychicznej wariatki.Nawet one się ze mnie śmiały i obgadywały moje blizny.Chciałam porozmawiać z rodzicami o moim problemie,ale się bałam.Oni chyba sami woleli go nie widzieć.Wiosną 2010 mama zauważyła mój bandaż na ręku.Wtedy rodzice się na mnie wściekli i przezwali od wariatek.Wymusili na mnie obietnicę,że już nigdy nie będę sie okaleczać.Wkońcu im przeszło i normalnie ze mną o tym gadali.Powiedzieli,że jeszcze raz zobaczą te blizny i dadzą mnie do wariatkowa :( Było dobrze.Nawet schudłam i poznałam nowego chłopaka. Zaczęłam tańczyć.To pomogło mi porzucić ten nałóg. A teraz...Jestem zgrabna,mam przyjaciół,mam powodzenie u facetów.Mam nawet kochanka.Bo nie potrafię się zakochać.Niedawno straciłam pracę,dopadł mnie dół i właśnie ciachnęłam się mocno nożyczkami.Przedwczoraj agrafką,bo trochę się smuciłam+alkohol.Te moje świeże blizny są na razie w miarę płytkie,ale widoczne ;( Nie chcę znów się ciąć!!!Kiedy widzę na moich rękach te białe sznyty z tamtego czasu i te nowe to jestem przerażona!! :( Nie chcę do tego wracać.Niepokoi mnie też to że od zawsze jak tylko ktoś mnie zezłościł to miałam ochotę zadać sobie ból.Myślę,że mój problem nie zaczął się te kilka lat temu.On musiał być już wcześniej,kiedy byłam małym dzieckiem.Tylko po prostu z wiekiem rósł.Nie wiem jak się uwolnić od tego uzależnienia od bólu.Wiem,że to było uśpione i wraca? Planuję też konsultację u psychologa w tej sprawie.Nie wiem co z tym zrobić? Powiedzieć rodzicom? Pomóżcie! Sama z tym sobie nie poradzę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo co ty tne sie nozem jak ktos mnie wkurzy. Zebys tylko mnie zobaczyla to bys sie za glowe chwicila moja droga!Ja mam takie sznyty zadane az do kosci i pare razy trzeba bylo isc do szycia bo sie rozlazlo na boki.Mam same blizny na rekach i to mnie podnieca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×