Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Łzy kochanki

Polecane posty

Gość gość
A jak nawet nie sciaga obraczki to zapomnijcie o jakimkolwiek szacunku z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, odejdzie, ale nie naciskać tylko kochać bo tego mu brakuje. Jak zaczniecie cisnąc to stajecie sie jeszcze gorsze od zon i wszystko pada na maks. pojawia sie inna sprytniejsza i odejdzie do niej. Czesto jest tak, ze trzecia wygrywa, tzn w sumie nie wiem, ja tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wrecz przeciwnie,jestem obojetna i to on sie stara i walczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoje zycie owszem mam, widzimy sie raz w tyg czasem rzadziej, mi to pasuje piszemy codziennie, czasem nie odbieram i nie odpisuje mu, nawet dzis moglabym to skonczyc .. tak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skończ, bo nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego, ze mogłabys to skonczyc...On to wyczuje i jak mu sie trafi cos pewniejszego to za Ciebie to zrobi...to skoncz to wczesniej, bo troche bedziesz zaskoczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nad kim płakać? nad kochanką chyba była tego świadoma w co się pcha, więcej sie szanujcie panienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tu po szacunku jak się w niej zakochałem, a ona we mnie i z takiego beznadziejnego powodu, o którym pisać tu nie chce nie bedziemy razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ja wrecz przeciwnie,jestem obojetna i to on sie stara i walczy """""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""" ha ha taka jesteś obojętna, że za każdym razem jak go widzisz to go szrpiesz za rozporek i ściągasz mu gacie w pośpiechu, żeby tylko zdążył cię przelecieć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A można wiedzieć z czym on walczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba z tym żeby sobie Ciebie odpuścić i zająć sie wreszcie drugą, co tez juz nawet czyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cię ostro porypało, bo ja nigdy nie widziałam go walczącego, a tym bardziej ze mną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, che sie przytulic zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mi z***biscie źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz to taka wielka bakteria :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co nie przyjechał dziś? pewnie znów piecze ciasto z żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytul się do grzejnika, przynajmniej będzie ci ciepło i nie zamarzniesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz to zrobie tylko do kochanego ciałka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znów się zechlałaś i nie dość, że majaczysz to jeszcze masz zwidy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie upijam sie bo seks jest na trzeźwo najbardziej z******ty. Tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być kochanką żonatego to PONIŻENIE:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak tak przytuliłaś się już do tego grzejnika, czy może zamarzłaś, że się nie odzywasz, bo twoj kochaś to dziś na 100% tuli własną żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i tak było, szkoda, że taka jesteś beznadziejna,,, naprawdę chciałem z Tobą byc, bardzo... Kochałem Cię. A teraz już nie chce mi mi sie tu siedzieć, no przepraszam, ale ja chce żyć normalnie, sory... trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśmin01
No co Ty, przecież jej zdaniem kochanek żony nigdy nie przytula, tylko ją. Boże jakże głupie i naiwne te kochanki. Nie rozumiem kobiet, które się pakują w takie układy i jęczą na forach jak to im źle. Wybrałaś taki układ to siedź cicho a jak nie pasuje to odpuść. Po co robić z siebie jeszcze większą szmatę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''zycie jest za krótkie by z niego nie korzystac'' - taka wymówka jest najgorsza. Bo zdradzanym żonom marnuje sie to jedno jedyne życie jakie mają :O jak ktoś chce r****ć kogo popadnie niech sie nie żeni i da szanse kobietom na to by sobie znalazły kogoś kto pragnie miłości a nie tylko r******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane, powiem Wam cos. Ja jestem z zonatym od 1,5 roku. Własciwie to że z nim jestem to za dużo powiedziane. Pracujemy razem. Na początku bardzo mu zależało, walczył o kontakt ze mną. Od kilki m-cy się zmienił. Co prawda nigdy nie obiecywał mi że zostawi żonę, ja tego nie wymagałam od niego (miałam może jedynie cicha nadzieję że to zrobi). Teraz jest zdystansowany, im bardziej ja chciałam aby mnie odwiedził w moim mieszkaniu, tym bardziej on się denerwował. Ostatnio stwierdziłam, że nie będę się poniżać i że się wycofuję, Nie nalegam już aby do mnie przychodził, nie dążę do kontaktu, emocjonalnie się już od niego oddaliłam i odseparowałam. Mam już dosyć, nie będę mu się narzucać. I radzę Wam dziewczyny przyjąć taka samą taktykę, bo jeśli facet nie dąży do kontaktu tzn że mu na kobiecie nie zależy. Im bardziej będziecie zabiegać, tym bardziej oni będą mieli Was dość. Tak to wygląda. Jak porównam jaki był na początku a jaki jest teraz...niebo a ziemia. Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. I wiecie co? Ten czas, kiedy z całego serca pragnęłam z nim być na zawsze, już minął. I nigdy to już nie wróci, bo on to zniszczył. Miał pretensje, ze nalegałam czasem na spotkanie jedno na 2 tygodnie. To dało mi do myślenia, wręcz jakby mnie unikał. Kobieta nie powinna walczyć o miłość faceta, nawet jeśli go kocha, nie powinna żebrać o kontakty z nim, bo on będzie nią gardził.Faceci sa skonstruowani jednakowo, niestety. My ich idealizujemy, ale oni potrafią być wyrachowani, a kochankę potrafi kopnąć w d**ę raz dwa i zastąpić ją kolejną. Trzeba znaleźć w sobie tę odrobina klasy, żeby on zobaczył, że na nim nasz świat się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
zapamiętajcie sobie dziewczyny, że facet zawsze wraca do żony, o ile ona na to pozwoli... tak to juz jest, że kochanka powinna znać swoje miejsce i nie spodziewac się za dużo. wszystko ma swoje plusy i minusy, tylko zaslepionym dziewuszkom wydaje sie, że złapały królewicza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co faacet dla którego r*****ie jest korzystaniem z życia i nie umie ani nie chce być wierny sie żeni??? no po co??!!! żeby zniszczyć kobiecie życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwódkaaa ma rację, mnie doświadczenie z "moim" żonatym wiele nauczyło, nigdy już nie popełnię tego błędu. Jestem mądrzejsza o to co przeżyłam. Poza tym, jak widziałam jak kłamie żonę przy mnie...Bez mrugnięcia okiem, bez skrupułów, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia...Czy takich facetów szanujemy? No nie przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśmin01
Mnie zastanawia, dlaczego niektóre panie, po nieudanym związku z zonatym panem, znowu pakują się w taki układ. Co nimi kieruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×