Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Swyft

O pracy która chyba jednak hańbi

Polecane posty

Czasem zastanawiam się, kim są ludzie, którzy przygotowują trupy do pogrzebu (kąpiel, make up, itd). :o Mówi się, że żadna praca nie hańbi, ale mi to wydaje się być czymś do głębi obrzydliwym.:o Z drugiej strony, jak długo ludzie będą umierać, tak długo ktoś będzie musiał ich do tego pogrzebu przygotowywać...:o Chyba, że forma pochówku się zmieni i ludzie zrezygnują z wystawiania zwłok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
Swyft ty byś chciał napisać o innej pracy tylko się krygujesz ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
ta praca może nie odpowiadać każdemu, chociaż uważam, że patolog ma gorzej, ale przecież nie hańbi! hańbią prace, gdzie się kradnie, bierze łapówki, broni morderców za pieniadze itepe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu hańbi, moim zdaniem fajna robota, idzie powiedzieć że z ludźmi a jednocześnie na luzie mimo że sztywno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, praca nie godna ariana, arianina, jakkolwiek te dziwactwo w twoim języku się odmienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą co jest hańbiącego i dziwnego w nieboszczykach? Trup jak trup, zabijasz kurę to musisz ją sprawić, kura po zabiciu to też jest martwa. Człowieka musisz jedynie ogolić, ubrać i do trumny wsadzić. Musisz mieć słabą psychikę, skoro cię to przeraża. Lekarz ma gorzej, bo nawet nie wiesz jakie zapachy musi wąchać, wiesz jak człowiek śmierdzi, gdy się go odtworzy? Sprawowałeś kiedyś jakieś zwierzę? Wisz jak śmierdzi, kiedy mu brzuch rozkroisz, a co dopiero człowiek. Lepsza robota jest za grabaża, groby przeważnie w nocy sobie kopiesz, fajna fucha, praca w nocy na powietrzu, cisza ,spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabym tak pracować, to jedyna praca z ludzmi, jaka mogłabym tolerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój znajomy prowadzi zakład pogrzebowy. Generalnie wszyscy się z niego śmieją, ale mało kogo stać na wycieczki 3 razy do roku na Malediwy, super wóz i piękny dom. Kasy ma jak lodu z tego. Więc pracuje u niego taki facet, niestety bardzo ciężka praca. Dlatego wynagrodzenie za tą pracę też jest inne- dostaje ok 4-5 tys zł. Ale kilka razy zmieniał już pracowników, bo wszyscy pili, najpierw po pracy, ale potem zaczęli pić także w trakcie. Kasa jest z tego dobra, można prowadzić godne życie za te pieniądze, ale niestety albo masz predyspozycje psychiczne do tej pracy, albo nie. Nie można do tego przywyknąć jak w każdej innej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszę oczywiście o faceci, który przygotowuje nieboszczyków do pochówku, tzn. pracuje w kostnicy, myje ich, ubiera, robi makijaż. jeżeli chodzi o resztę pracowników, którzy już tylko biorą udział w samym pochówku podczas mszy i na cmentarzu, to myślę, że każdy może to robić, bo nieboszczyka widzisz tylko w kaplicy, a rodzina niezawsze też go wystawia. Kasa jest z tego nieduża, ok 2-2,5. Jakby mój mąż miał iść pracować za takie pieniądze jako grabarz, wolałabym, żeby sprzątał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny Romantyk II-Dla mnie raczej nie, wolę takie żywe, martwe nastolatki mnie by smuciły, że taka laska a już idzie w ziemię. gość-G***o prawda, robota jak robota, lepsza od lekarza. Wolała byś pracować jako ubojowy w rzeźni przy krowach i koniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryby kiedyś zabijałem i sprawiałem... Nie wiem, czy słabą psychikę, ale takiego trupa trzeba wymyć całego (trochę zajeżdża podtekstami seksualnymi itd). "Hańbi" to może złe słowo. Chciałem zaznaczyć, że w takiej robocie i tak jest coś nie tak... Poza tym nie wiem, o jakiego lekarza Ci chodzi. Patolog na pewno ma do czynienia ze smrodem, ale, czy chirurg, który otwiera żywych? Nie wydaje mi się. Żywy człowiek się nie rozkłada w środku, a poza tym nikt się nie schyla, aby go wąchać. Chyba, że jakieś zombi, ale to nie Haiti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czapka z głowy durniu, takim ludzim ktorzy potrafia przyszyc twarz i pomalowac, dla dziecka by matka ostatni raz mogla na niego spojrzec. jestes ograniczony az zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po mojemu ta profesja jest całkowicie nie potrzebna, bo nie ma potrzeby wystawiania zwłok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoje mniemania wsadz sobie w ciasny otwor na koncu plecow. tu nikogo nie interesi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzydliwa a hańbiąca to zupełnie inne rzeczy, nawet pojęcia mylisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swyft-Ale oni nie myją tego ręcznie, są specjalne maszyny od ciśnieniem, są specjalne podnośniki itp. Zresztą ten trup jest sztywny, to trochę jak kłoda drewna, ja kiedyś martwego kota znalazłem, musiało go auto potracić i zdechł pod moim traktorem, był tak sztywny, że go za za łapę trzymałem. Zwłoki w stanie rozkładu, to się mrozi i też są sztywne. A człowiek zawsze śmierdzi w środku, inaczej twój kał by pachniał, a w środku ci się jedzenie rozkłada i następuje przemiana materii, a to śmierdzi, bo flaki śmierdzą, dlatego na sali operacyjnej jest zawsze zimno, bo by chirurg z smrodu zdechł, nawet ta maska by mu nie pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A obmywać obcym ludziom genitalia, to nie hańba? :o No. Chyba, że oni to specjalnymi szczotkami robią, albo wrzucają delikwenta do wanny z domestosem... Druga sprawa, że czytałem o seksualnym wykorzystywaniu zwłok w Anglii, w latach 80-90. Podobno historie o "łowcach skór się już wtedy zdarzały. Czytałem też o wykradaniu zwłok zaraz po pogrzebie i wykorzystywanie ich podczas lekcji anatomii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA ale nie sądzę by wszystkie zakłady miały takie maszyny. Aczkolwiek mogę się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agość
ty sam jesteś hańba. Jakbyś nie miał co jeść, albo by cię w pracy wygryzali i to skutecznie mimo kwalifikacji to byś inaczej myślał o takiej nawet pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agość spokojna twoja rozczochrana. Akurat takich zasad, jak trzymanie się od takiej roboty z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swyft-Widać że jesteś słaby psychicznie, nadajesz się na cwela a nie faceta. Praca może być wrażliwa dla kobiet, ale nie facetów. Na wojnie nie wytrzymał byś jednego dnia, dlatego też żydzi nie walczyli na wojnie, byli za słabi psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co te obelgi? "Praca może być wrażliwa dla kobiet, ale nie facetów." Pisałem hańbiąca, nie wrażliwa. A poza tym nie mam problemów ze znalezieniem odpowiedniej pracy. "Na wojnie nie wytrzymał byś jednego dnia, " Skąd ta pewność? "dlatego też żydzi nie walczyli na wojnie, byli za słabi psychicznie." Mylisz się. żydzi dokonywali czystek etnicznych w dawnych czasach. Poza tym poczytaj o NKWD i AL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swyft-Na wojnie musiał byś pozbierać zwłoki i spalić, aby epodemia się nie rozniosła, powiedział być oficerowi że nie wykonasz rozkazu, bo cię to chańbi i byś dostał kule w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojna to zupełnie inne warunki. To survival. Praca to co innego. Na wojnie zwłok nawet nie rozbierasz (a już na pewno nie do naga). Na wojnie bym wykonał rozkaz i spalił zwłoki, tego by wymagała sytuacja (troska o kamratów etc). Jednak zakład pogrzebowy to co innego. Tam pracują ludzie, którzy sobie taki zawód wybrali. Nie oszukujmy się. Śmiać mi się chciało. Nawet nie wiem, czy śmiać, czy płakać, kiedy widziałem w TV program o tym jak faceta skierowali z urzędu pracy do takiej roboty...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swyft-Ale co jest w tym dziwnego? Pracowałeś kiedyś fizycznie? Wiesz jak robota umie dać w kość? Ja bym nie chciał za bardzo pracować bezpośrednio przy śmieciach, a ktoś w śmieciarce pracować musi. A smród z tego że masakra, podobnie jak w rzeźni, tak jest masakryczny smród. Ubieranie trupów, to praca bezwonna, bo wszystko jest mrożone. Wolał byś pracować przy szambach niż przy trupach? A co sądzisz o salowych, pokojówkach w hotelach, tych co kible myją w spelunach, to jest dopiero masakra. Ubieranie trupów, odkażonych specjalnymi myjkami i chemią, oraz zmrożonych to jest zwyczajny luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat pierwszy raz w życiu zgadzam się w pełni z BSA, raz mądrze mówi. A Ty Swyft musisz jeszcze popracować nad szacunkiem do innych, uczciwie pracujących ludzi. Mówisz jak potłuczony. Nie jest to praca dla każdego, nie dla ludzi o słabej psychice, ale nie ma w tym niczego hańbiącego. Rozumiem też, że gdyby ktoś z Twoich bliskich wymagał opieki i mycia, to byś go/ją zostawił w chorobie i uciekl, bo taki delikatny jesteś? Nie, nie jesteś wrażliwy, bo człowiek wrażliwy zaopiekuje się kimś, kto znalazł się w takiej sytuacji i nie powie, że to poniżej godności, by umyć tej osobie genitalia czy wytrzec nos. No i pozostaje mi życzyć Tobie, abyś nigdy nie znalazł się w sytuacji, w której będziesz zależny od pomocy innych ludzi. Przydaloby się Tobie też posiedzieć chociaż z miesiąc w hospicjum, by zobaczyć, na czym polega prawdziwa dobroć i by pomóc umierającym tam ludziom. Może wtedy choć odrobinę byłoby w Tobie człowieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA jeśli jest to zautoamatyzowane to zgoda. Jednak powątpiewam, że ta w każdym zakładzie tak to wygląda Nie wiem, nigdy nie byłem w środku... Poza tym miałem okres, że pracowałem fizycznie, i wiem co to znaczy. W ogóle już parę zajęć w tym życiu nazbierałem. A co do gościa to wydaje mi się, że ktoś znajomy się wylogował i się ukrywa. Jakby nie było jest jak pisałem, że nie należy mieszać sytuacji, kiedy ktoś się sam decyduje na taki czy inny sposób na zarobkowanie, a czym innym jest sytuacja z musu.... A to, że mam opór przeciw myciu genitaliów, wcale nie znaczy, że bym uciekł od udzielenia pomocy. Poza tym jestem zdania, że od takiej pracy przy pielęgnacji chorych są kobiety... Poza tym sprostowałem, że użyłem złego sformułowania (hańba). Więc nie wiem po co ta próba manipulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
dlaczego od pielęgnacji chorych są kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swyft- A jak byś ubrał trupa, który sobie parę tygodni w lesie na słoneczku wygrzewał. Jak chciał byś go ubrać, skoro skóra zostawała by co w rękach. Więc logiczne że zakład pogrzebowy musi mieć nie tylko karawan, ale także odpowiedni inny sprzęt do tego, bo trup to różne ma znaczenie, może to być trup kilkutygodniowy, przykładowo starsza osoba mieszkająca sama, którą znalezniono dopiero jak ostro zaczęła śmierdzieć, a pochować przecież trzeba z godnością. Dlatego technika połączona z fizyką, wymyśliła fajne sprzęty do tego typu prac. K****, ty naprawdę upośledzony jesteś, gdzie ty pracujesz, w jakimś zakładzie dofinasowania dla niepełnosprawnych? Dziś wszędzie jest technika, aby robota szybko i sprawnie szła. Wiesz jak się krowy zabija? Wchodzą do specjalnej klatki, głowę wystawiaj a, daje się im radical i klatka się obraca, krowa wypada, taśma ją przewozi. Mechanizacja, wiesz co to jest czy żydzi jeszcze nie dotarli do tej dziedziny? Maszyny i technologia dotarła także do zakładów pogrzebowych, tam też jest cywilizacja i technika. Kiedyś ludzie umierali w swoich domach, moja babcia, dziadek, że już o pradziadkach nie wspomnę. Przychodził lekarz, wypisywał akt zgonu i sam musiałeś go umyć, ubrać, wsadzić do trumny i zrobić pogrzeb. Widać że jesteś c***a, masz taki charakter że życie cię przeraża, a życie to narodziny aż do śmierci, człowiek też jest brzydki jak się rodzi, narodziny to nie film, narodziny to pełni krwi, wody porodowej i dziecko tym świństwem oklejone. Taki świat i natura. Kiedyś mój kot, kocił się na moim łóżku, widać miał do mnie zaufanie, ale ja miałem kilka godzin sprzątania po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×