JaK grzecznie ale stanowczo odmowic

gdy zadzwoni konsultant z sieci komorkowej?Moze troche dziwne pytanie,ale wkurza mnie,ze gdy mowie,ze jakas oferta mnie nie interesuje zaczynaja sie pytania: a dlaczego nie itp.Rozumiem,ze to ich praca,ale nie lubie takich nachalnych ofert.

po słowach "dziękuję, nie jestem zainteresowana" odkładasz słuchawkę i tyle

Jak chcesz mieć spokój od nich na długi czas, mówisz, że dziękujesz za ofertę i nie życzysz sobie już takich telefonów i żeby zapisał twój numer w bazie. W ten sposób kolejni będą wiedzieć żeby do ciebie nie dzwonić. Ja to tak załatwiłam sobie i połowie rodziny, a pracowałam jakiś czas jako taki natręt i dopóki nie zażądasz żeby twój numer był "nietykalny" to będziesz figurować w bazie jako potencjalny klient.

gosc z 16.23: Musze tak zrobic,bo to strasznie mnie irytuje.Mam tez pytanie odnosnie twojej dawnej pracy:Ty mialas tam przykazane zadawac pytania odnosnie przyczyn odmowy?

Przykazane nie ale chcąc sprzedać usługę czy cokolwiek chwytasz się wszystkiego, bo od sprzedaży masz płaconą prowizję. Większość ludzi pyta o przyczyny bo wtedy wiesz jak namawiać np. powiesz mi, że drogo to ja cie bede przekonywać że i tak najtaniej na rynku i dam ci zniżkę, jak mi powiesz, że nie chcesz bo ci niepotrzebne to będę ci zmyślać powody, że musisz to mieć bo każdy ma, ludzie biora i chwalą itd. Ogólnie porażka takie wciskanie kitu :D

to ja nie wiem co za konsultanci do ciebie wydzwaniają. jak ja mówię,że nie skorzystam z oferty to kończymy rozmowę. nie chce mi się wierzyć,że tak nachalnie do ciebie dzwonią

Chybabym tak nie potrafila,nie moglabym odnalezc sie w takiej pracy.Niby praca jak kazda inna,ale ludzie chyba nie za bardzo lubią,jak ktos zakłoca im wolny czas.

Chodzi o konsultantow z pewnej sieci komorkowej.Zawsze,ktorykolwiek by nie zadzwonil ciagle pytaja a dlaczego nie a ja sie musze tlumaczyc jakbym zrobila cos zlego.Przez jakis czas gdy widzialam,ze dzwoni ktos z sieci,nie odbieralam,ale oni są strasznie uparci.

No ja też nie dałam tam rady długo wytrzymać, uciekłam po pierwszej wypłacie :D Miałam jedną sprzedaż więc wypłata była masakrycznie marna.

ja ostanio powiedziałam co myśle konsultantom z playa dzwonili do mnie co pół lub co godzine, nie odbierałam bo pomyślałam że odpuszczą.. ale nie.. myślę sobie to odbiore bo mam już dość tych kilkunastu telefonów dziennie, odebralam i zbylam, ale telefony dalej były .. więc na drugi dzien odebralam wysłuchałam i odmówiłam, a tu za pol godziny znowu dzwonia i przez nastepne dni szlag może człowieka trafic więc odebralam powiedzialam ze przeginaja z tymi telefonami, ze juz wysluchalam 2 konsultantow i naprawde ze mi to na nerwy dziala i w koncu skonczyly sie telefony