Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

studenci absolwenci to tragedia

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio aplikowałam ludzi w firmie mojego brata na stanowisko sprzedawcy. Brat nie ma jakiś wielkich wymagań - byle ktos było otwarty, komunikatywny i znal sie na branzy. U brata nigdy nie pracowalam, jednak sila rzeczy jak otwieral firme kazdy w rodzinie jakos lyknal temat, przez co poprosił mnie bym rekrutowała ludzi :P Zarobki u brata mysle , że są ok bo na poczatek 1600 zł na reke - umowa o prace, zlecenie tylko przez miesiac by sprawdzic pracownika. Obecni pracownicy zarabiaja wiecej - brat potrafi docenic pracownika, poza tym co miesiac maja premie. Ale mniejsza z tym ... No i rekrutowalam ludzi. Zapraszałam zarówno tych ze srednim wyksztalceniem jak i po studiach lub w trakcie. Wniosek mam jeden ;/ LUDZIE Z WYZSZYM lub STUDIUJACY to urwali sie z kosmosu ;/ ZERO ZNAJOMOSCI BRANZY, roszczeniowe nastawienie, zero doswiadczenia w handlu ;/ zero pojecia o rynku pracy ;/ kazdy dawal mi odczuc, ze nie chce pracowac jako sprzedawca, no ale przeciez musi z czegos zyc. A praca "głupiego sprzedawcy" to tylko na moment ;/ Oczekiwania finansowe tez wydawało mi się, że mają za wysokie jak na POCZĄTKUJĄCEGO PRACOWNIKA BEZ DOŚWIADCZENIA. Owszem brat daje 1600 zł, ale nikt nie zaproponował poniżej 1500 zł ;/ Nie wiem jak ja szukałam pierwszej pracy to byłam gotowa pracować za najniższa byle zdobyc doswiadczenie, a tu zero pokory ;/ Nic nie umiem, NIE ZNAM BRANŻY, a chce sporo zarabiac ;/ Natomiast sytuacja z ludzmi ze srednim wyksztalceniem była inna. Byli bardziej pokorni, wiedzieli jak jest na rynku pracy. Owszem podawali niektórzy zarobki w okolicy 2 tysiakow albo więcej, ale mieli doświadczenie, wiec mogli wymagać, poza tym nie mogłam ich zagiąc żadnym pytaniem branzowym. Zaprosiłam 1 osobę na okres próbny - sprawdza się i na dniach bedzie podpisywal umowe o prace. Jednak powiem, Wam, ze nie dziwie się, że jest takie bezrobocie wsrod studentów ;/ wiem, ze studia są ciężkie, ale na Boga niech nie wymagają na stanowisku na które nie trzeba jakiś wielkich umiejętności, ze beda zarabiac co w swoim wyuczonym zawodzie :( BRAK SŁÓW ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdę piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przecież nigdy normalny nie będzie robił na wczasy dla prywaciarza i jego lochy za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jas fassolla
zanim zaczniesz plakac z powodu tragedii zaaplikuj do konkurencji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie rozumiem w jakim celu ściero załozyłaś ten temat? chyba musisz być naprawdę żałosna, skoro zamiast pracować piszesz bzdury na forach. Powiedz mi kogo to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalozylam temat bo wkurza mnie biadolenie studentow, ze pracy po studiach nie maja ;/ czesto z wlasnej winy bo on za najnizsza robic nie bedzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no przecież nigdy normalny nie będzie robił na wczasy dla prywaciarza i jego lochy za darmo " W pełni się z tym zgadzam. ------------------------------------------------- "Zarobki u brata mysle , że są ok bo na poczatek 1600 zł na reke" Nawet tyłka tym 1600 podetrzeć się nie da. " kazdy dawal mi odczuc, ze nie chce pracowac jako sprzedawca, no ale przeciez musi z czegos zyc. A praca "głupiego sprzedawcy" to tylko na moment ;/" A komu marzy się praca sprzedawcy i to jeszcze po studiach? Pomyśl trochę. Skoro ktoś nie ma za co żyć, podejmie się takiego g***a i szuka czegoś lepszego - proste. "Owszem brat daje 1600 zł, ale nikt nie zaproponował poniżej 1500 zł ;/" A dlaczego ktoś miał sam proponować pracę za psie pieniądze? "Zaprosiłam 1 osobę na okres próbny - sprawdza się i na dniach bedzie podpisywal umowe o prace." Moja droga. Umowę podpisuje się pierwszego dnia. " BRAK SŁÓW ... " Tu się zgodzę. Dlatego założyłem własną, jednoosobową działalność, by nie frajerzyć się u takich noworyszy za psie pieniądze i płaszczyć na roznowach kwalifikacyjnych u ich siostruń, którym woda sodowa do łba uderzyła i za wielkie specjalistki od HR się uważają, a pewnie jeszcze do niedawna gnój przerzucały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek123457
((....................................)(...................................)) -> Tragedia O ! A tu spadło... "no przecież nigdy normalny nie będzie robił na wczasy dla prywaciarza i jego lochy za darmo " W pełni się z tym zgadzam. ------------------------------------------------- "Zarobki u brata mysle , że są ok bo na poczatek 1600 zł na reke" Nawet tyłka tym 1600 podetrzeć się nie da. " kazdy dawal mi odczuc, ze nie chce pracowac jako sprzedawca, no ale przeciez musi z czegos zyc. A praca "głupiego sprzedawcy" to tylko na moment ;/" A komu marzy się praca sprzedawcy i to jeszcze po studiach? Pomyśl trochę. Skoro ktoś nie ma za co żyć, podejmie się takiego g***a i szuka czegoś lepszego - proste. "Owszem brat daje 1600 zł, ale nikt nie zaproponował poniżej 1500 zł ;/" A dlaczego ktoś miał sam proponować pracę za psie pieniądze? "Zaprosiłam 1 osobę na okres próbny - sprawdza się i na dniach bedzie podpisywal umowe o prace." Moja droga. Umowę podpisuje się pierwszego dnia. " BRAK SŁÓW ... " Tu się zgodzę. Dlatego założyłem własną, jednoosobową działalność, by nie frajerzyć się u takich noworyszy za psie pieniądze i płaszczyć na roznowach kwalifikacyjnych u ich siostruń, którym woda sodowa do łba uderzyła i za wielkie specjalistki od HR się uważają, a pewnie jeszcze do niedawna gnój przerzucały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×