Nienawidzę tego świata

Nienawidzę naszej obecnej upadłej cywilizacji i wszystkiego co z nią związane ale może od początku. Miesiąc temu skończyłem 26 lat i straciłem nadzieję że cokolwiek w moim życiu się zmieni. Gdy miałem np 19 lat to miałem nadzieję że w tym wieku będę miał szczęśliwą rodzinę mieszkanie, samochód albo chociaż kobietę, niestety "życie depcze wyobraźnię" i żadne z moich marzeń się nie spełniło. Tak zgadłyście jestem 26 letnim prawiczkiem i nie mam już nadziei że to kiedykolwiek się zmieni (chyba że pójdę do prostytutki, chociaż seks nigdy dla mnie nie był najważniejszy, ważniejsze były uczucia). Zawsze miałem kompleks swojego wyglądu, który na szczęście dzięki ćwiczeniom udało się zlikwidować i zbudować w miarę dobrą muskulaturę ale to i tak g***o dało, nadal jestem sam, samo wyglądanie nic nie daje. Przeczytałem też wiele podręczników jak podrywać dziewczyny itp, zapewne domyślacie się jakie były tego efekty. Najbardziej nienawidzę swojej matki, bo cały czas mi powtarza że miłość sama przyjdzie, już mi się rzygać chce tymi słowami ale nic jej nie mówię chociaż wiem że to jak żałosny jestem to głównie jej wina, tego jak mnie wychowała. W szkole byłem nikim i aby zwrócić na siebie chociaż trochę uwagę innych robiłem z siebie klasowego pajaca. Mam pracę której nienawidzę. A najbardziej nienawidzę tego nędznego świata. Czasem chciał bym być kimś w rodzaju greckiego albo np babilońskiego boga i zsyłać na ludzi a w szczególności na młode, głupie, naiwne i ładne dziewczęta straszne nieszczęścia. Ale póki co to raczej nieszczęścia bogowie zsyłają na mnie. To by było narazie na tyle. Jeśli to przeczytałaś/eś to zostaw chociaż kropkę w komentarzu, nie musisz nic pisać, będę wiedział że ktoś poznał część mojej żałosnej historii

Idioto a co ci matka winna? jak jej zabraknie to dopiero zrozumiesz kim jest Matka. Jesteś taki jaki jesteś, nie win innych bałwanie.

Ogólnie to wydaje mi się że to wina matki bo ona mnie tak wychowała, ale to może dla tego że nie mam zwalić na nikogo innego tego jak żałosną i nędzną osobą jestem.

ale bzdety wyglad jest ważny nawet bardzo wazny ale najwazniejszy jest harakter osobowosc wybraz sobie ze koło super dziewczyny stoi dwóch facetów jeden przystojny delmondo pachnie od niego z daleka drugi przecietniak wyglada słabo na tle tego pierwszego i teraz ten przystojny ma trudna sytuacje kazda absolutnie kazda bedzie zastanawiała sie ile bab juz zaliczył i czy taki gogus przypadkiem nie trktuje jej jako kolejna natomiast ciebie nikt nie bedzie podejrzewal o takie rzezczy masz łatwiej wydajesz sie brdziej wiarygodny do tego jak jeszcze masz dobra gadke i dobra prace to idziesz jak w dym kobiety wcale nie chca super przystojnaików bo potem pilnowac ich trzeba a nie kazda ma tyle zdrowia

mamy w to nie mieszaj to dziecinne szukac winnych sam wez sprawy w swoje rece

czujesz sie oszukany przez matke bo to co obiecała nie sprawdziło sie powołała cie na ten nedzny swiat i musisz na nim zyc ja zerwałem kontakt ze starymi

Staram się je wziąć we własne ręce już od dawna ale nic z tego nie wychodzi. Jedyne co udało mi się zdobyć przez 26 lat mojej nędznej egzystencji to jedna przyjaciółka która oczywiście znalazła sobie faceta który na dodatek ją tłucze bo co i rusz ma podbite oko albo spuchniętą twarz, ale widocznie wolała kogoś takiego

Hej kolego nie można oceniać swojej wartości przez pryzmat posiadania dziewczyny ,Twoja mama ma rację rozejżyj się a może ta jedyna czeka na Ciebie ,rozwijaj jakieś pasje ,hobby i ciesz się życiem ,niestety ale ja jestem w wieku Twojej mamy ale tyle dziewczyn szuka swojej połówki i też marzy o tym jedynym ,wyjdz do ludzi i myśl pozytywnie z jakiego regionu pochodzisz ,napisz coś o sobie ,pozdrawiam.

Moze zabrzmie jak Twoja Mama ale u mnie wlasnie tak bylo. Bylem moze ciut mlodszy, praca, dom, praca, sobota (jak byla wolna) chlansko. Mimo oporow pojechalem na delegacje (musialem bo bylem najmlodszy stazem). No i trafila mnie (nas) strzala amora. Jedno spojrzenie i wiedzielismy wszystko. W czerwcu obchodzilismy 25-lecie..............

Pochodzę z województwa mazowieckiego, z miasta średniej wielkości. Gratuluje że jesteście razem już 25 lat. Co do moich znajomych to są to zazwyczaj młodzi pijacy, większość albo jest samotna i pije albo wcześnie wpadła, ożenili się i zaczęli pić. Ja coraz rzadziej się z nimi widuję bo gdy zacząłem uprawiać sport ograniczyłem spożywanie alkoholu do minimum. Piję co najwyżej raz w miesiącu.

Pochodzę z województwa mazowieckiego, z miasta średniej wielkości. Gratuluje że jesteście razem już 25 lat. Co do moich znajomych to są to zazwyczaj młodzi pijacy, większość albo jest samotna i pije albo wcześnie wpadła, ożenili się i zaczęli pić. Ja coraz rzadziej się z nimi widuję bo gdy zacząłem uprawiać sport ograniczyłem spożywanie alkoholu do minimum. Piję co najwyżej raz w miesiącu.

hahaha zabawna historia :D

Co w tym niby takiego śmiesznego?

pewnie prowo

To niestety nie prowokacja, chciałbym żeby tak było

a co to za praca,której tak nienawidzisz?a moje motto ''są tacy którym jest lepiej,są tacy którym jest gorzej''.

Nie chce mi się nawet o niej pisać, nie jest to praca fizyczna ale robię niej w kółko to samo.

A nie masz kolegow, kolezanek ktore maja kolezanki, ktore maja kolezanki itd. Na prawde nie masz zadnych znajomych ?

Poczytaj i poszukaj na kafeteri ile jest wpisów dziewczyn które cierpią bo są samotne ,napisz do jednej lub drugiej a może będziesz miał podobne zainteresowania ,więcej odwagi ,powodzenia ,pozdrawiam.

.

.

przeczytałam i nie oceniam Cię nawet za to, że nienawidzisz matki ja swoją kocham ale co tam, każdy rodzic ma się liczyć z tym, że dzieci nie muszą ich kochać, buntują się przeciw nim, odchodzą w swoją stronę najważniejszy jest i powinien być partner dlatego rozumiem jak dołuje Cię brak kobiety mnie podobnie nęka brak faceta, jak się zakocham, będę go chyba całować co 5 minut

jak mozesz obwiniac matke o to ze nie masz dziewczyny .masz 26 lat .matka ma Ci ja poszukac .nie szukaj na sile .rob cos dla siebie .rozwijaj sie . Na forum jest temat pewnej mlodej dziewczyny tez bardzo nieporadnej i tez z malego miasteczka z Mazowieckiego.moze z Twojej miejscowosci

Mam kolegów i jedną koleżankę ale oni niestety koleżanek nie mają bo to zazwyczaj sami alkoholicy.

I dzięki wszystkim za słowa pocieszenia, to mało ale chociaż dzięki temu że ktoś to przeczytał to trochę poprawia mi humor

dzis smutas moze jutro słoneczko zaswieci

Mam nadzieję, chyba przez tą pogodę dopadła mnie depresja

widzę temat, wchodzę, czytam, z początku nawet ciekawie się zapowiada... a potem żale sfrustrowanego prawiczka, którego największym problemem jest to, że nigdy swojego cuchnącego fiuta nie wkładał do doopy, no masakra po prostu.... jesteś zalosny koles

Ta co szuka chłopaka ile masz lat i z jakiego regionu pochodzisz ,może byście mogli pogadać przy kawoe o życiu a myślę ,że autor nie miał by nic przeciwko tym całuskom,pozdrawiam.

Do tej co pisze że jestem sfrustrowany to masz rację ale to że żalę się że nigdy nie wsadziłem kobiecie to nie wiem skąd wymyśliłaś, wyraźnie napisałem że o wiele ważniejszy jest dla mnie związek niż seks.