Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nowy gospodarz

Polecane posty

Gość gość

byłam 4 lata sama z dzieckiem .Pojawił się ON i cos się rozpaliło między nami.Po pewnym czasie zaczęło nas męczyć to,że on nie nocuje u mnie ,nie jest na co dzień ze mną.Zastanawiam się jednak nad tym,"jak to byłoby?". Mam swoje przyzwyczajenia-jak stara panna (bez obrazy),lubie w swoim domu po swojemu pewne rzeczy robić.Kocham mojego faceta,ale mam wrażenie ,że by mnie denerwowało to,że ktoś mi tutaj chodzi ,przestawia rzeczy itd.Jestem zdezorientowana teraz,chcę go tutaj,ale..nie chcę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ty zamieszkaj u niego. Wtedy ty będziesz mu chodzić i przestawiać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 8,56//on ma kawalerkę na razie ,ja mam piętro od rodziców,także wygodne ,urządzone mieszkanie.On nie jest gołodupcem,rozwija firmę i dobrze mu idzie,ale aktualnie kasa jest w rozwój firmy,ale to inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika4321
ktoś ma takie doświadczenia z dłuższą samotnością,jak autorka postu?Coś bym poradziła,ale sama nie mam takich doświadczeń,choć domyslam się,że zycie z pojedynkę z dzieckiem ma plusy,ale powoli pojawiają się tez minusy tego-samotność ,brak dorosłego komu można powierzyć sprawy życiowe,bo nie zawsze partner-jak to napisała-dochodzący-będzie pod ręką,a i on sobie w końcu odpuści ,bo być wezwanym tylko w potrzebie jest uwłaczające chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wezwanym? Jak jest w potrzebie to sam przychodzi :classic_cool: W sumie układ jest optymalny: - przyjdzie - wytrze buty - przeczyści komin - strzepnie fiuta za progiem - odleje sie za bramą I za tydzień znów: - przyjdzie .................;):) Czego chcieć więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 8.56 jak zawsze,prostackie porady podszyte seksem,a nie o to tutaj chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to! o to! właśnie o to chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 8.56 On przychodzi,bo kocha,też kocham,ale boję się chyba zmian,za bardzo obrosłam w samotność,z jednej strony jest wygodna,z drugiej dobija mnie,dylematy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×