Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak daleko w przeszłosc potraficie siegnac pamiecią

Polecane posty

Gość gość

I co jesteście sobie w stanie przypomnieć, ile mieliście lat i jaka to była sytuacja? Ja czasem przypominam sobie jakieś zdarzenia, które działy się gdy jeszcze dobrze nie potrafiłam mówić, nie wiem ile mialam lat, a moze tylko mi sie wydaje, a to nie było tak dawno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja max do 3-4 latek przedszkole czterolatki pamiętam salę dywan itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to możliwe ale pamiętam jak miałam jakieś 1.5 roku i mama wiozla mnie spacerówka. Pamiętam jak tata się ze mną drażnił trzymając lalkę i tulac ja a ja się wkurzalam że glaszcze lalkę byłam zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajona jestem
pamiętam rodzinną wycieczkę do parku......2-3 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne gdyby to było prawdziwe chociaż sama nie wiem. Otóż mam wrażenie że pamiętam jak się rodziłam. Że chciałam się uwolnić z ciasnoty kanału rodnego oczywiście nie wiedziałam o co chodzi. Że było ciasno ciasno a potem dużo światła. Czy to realne że jakiś odprysk tak dalekiej przeszłości został w mojej pamięci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pamientam gimnazjum ale to dawno było jakieś 4 lata temu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam przebłyski do powiedzmy wieku 3-4 lata. Z ostatnich lat też niedużo, bo nadużywanie alkoholu bardzo źle działa na pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie pamietaj nic przed 3 rokiem zycia tak kiedys gdzies czytalam . Ja pamietam rzeczy jak mialam 4 latka kiedy mieszkallismy na innym mieszkaniu potem 5 lat to sie przeprowadzilam .teraz jak cos mi sie przypomni to wiem ile mniej wiecej mialam lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajona jestem
pewna osoba z mojej rodziny podobno zapamiętała ze szczegółami mszę św., w której uczestniczyła będąc jeszcze w łonie matki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfg
Pamiętam swoje chrzciny, gdy miałam półtora roku. Utkwiły mi wyraźnie w pamięci bo koło księdza był niesamowity kaganek z czerwonym światełkiem (tak to zapamiętałam), i bardzo chciałam go dosięgnąć ale chrzestna tnie chrzymająca mnie na rękach ciała ze mną podejść. Pamiętam jak dziś emocje, pragnienie złapania w ręce i już nawet rozdrażnienie że dorośli zajmują mnie byle czym (chrzestna pokazywała mi swój pierścionek), śmieją się i nie rozumieją. To ciekawe że te wspomnienie jest ostre, jednoznaczne, takie jakby ta scenka miała miejsce z rok temu a nie trzydzieści pięć. Mam więcej bardzo odległych wspomnień, jednak nie umiem ich tak precyzyjnie osadzić w czasie ani zweryfikować (bo to ja przypominałam potem o chrzestnej, którą mogłam spotkać raz na parę lat i o jej pierścionku i o wspólnej wizycie w kościele, jedynej takiej w życiu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam jak mialam 4 latka i dentysta wyrywal mi zeba , jak siedzialam przy stole i meczylam serek homogenizowany z cukrem ktory szczelal mi miedzy zebami fuj okropnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam kłopot przypomnieć sobie co było wczoraj no cóż skleroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfg
"Ludzie nie pamietaj nic przed 3 rokiem zycia tak kiedys gdzies czytalam ." Czytaj więcej a zorientujesz się jak dużo hipotez a ściślej zgadywanek (z wszelkich dziedzin) mają naukowcy na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie zawsze wydawalo, ze pamietam jak mialam jakis rok i latalam po domu z golym tylkiem a mama nie mogla mnie zlapac, a wujek wtedy kamerowal bo kamery dopiero weszly i kamorowalo sie wszystko - codzienne zycie ot takie zwykle. Bylam przekonana ze to pamietam, ale okazalo sie, ze pamietam to wlasnie z filmu ktory kiedys tam potem ogladalismy jak mialam 5 lat. Bo wujek wygrzebal stare nagrania i pokazywal rodzicom. I ja wtedy to widzialam. Tak to na pewno nie pamietam nic wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamietam jak siostry wozily mnie wozkiem i machaly mi pa pa zebym sie rozplakala...i jeczcze jak mnie uczyły kozystac z kibelka ..super majtki mi zakladaly ze niby takie wyroznienie ale i tak kupe w nie zrobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka    tegO tematu
No właśnie, też miewam takie przebłyski, czasem sięgaja bardzo daleko, sama nie wiem ile mialam, moze 3 latka ale są bardzo szczegółowe, wiem np. w co byłam ubrana, pamiętam swoje pierwsze zabawki, pamiętam trochę mieszkanie z którego wyprowadziliśmy się gdy mialam niecałe 4 latka. I jeszcze coś przykrego, bo w sumie ten temat dlatego mi się nasunął, że mam takie przykre wspomnienie. Dzieje się to mniej więcej w 4 roku mojego życia, ja siedzę na fotelu w pokoju, jest noc, mama leży na łóżku i mówi do mnie, żebym do niej przyszła, że idziemy spać, a ja nie chcę iść, płaczę i się boję, bo widzę na podłodze małe, upiorne coś (duchy, potwory, upiory, nie wiem jak to nazwać :)) No i to jest bardzo autentyczne do teraz gdy o tym wspominam. Co to mogło być? Podejrzewam, że wyobraźnia, małe dzieci nie potrafią jej odrożnić od rzeczywistości. Inną opcją są halucynacje, co mnie martwi (chociaż poźniej nigdy ich nie miałam), jeszcze innym obecność realna tych stworzeń :) Dodam jeszcze, że teraz nie pamiętam ich dokladnie, wiem tylko że były małe, były czymś złym i upiornym. Mama mi opowiadala też, że czasem jak byłam mała to płakałam i patrzyłam w jedno miejsce, albo na nie pokazywałam. To jest przerażajace jak sobie pomysle, ale nie chce mi sie wierzyc w to teraz, nigdy nie doswiadczylam w zyciu dorosłym juz strasznych rzeczy. Jedynie miewałam koszmarne sny, przez wiele lat identyczne co jakiś czas. Czy miewacie takie sny, że są one dokładnie takie same wiele razy? Tak sie rozpisalam, no ale jestem ciekawa. Powiem Wam jeszcze, ze moja mama byla chora na schizofrenie i popełnila samobójstwo. Ja jestem zdrowa, nie mam objawów tej choroby, za to mam depresje i stąd pewnie doszukiwanie się takich rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pamiętam kilka poprzednich wcieleń czyli jakieś 500 lat wstecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo pamietamm
pamiętam jak nosiłam pieluchy i smoka cycałam, jak się uczyłam mówić i cieszyli japę wszyscy, jak jeździłam w wózku, jak uczyłam się chodzić i capu capu na d**ę robiłam i tak mi się spodobało, że specjalnie, bo tak mięciutko było od tetry XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo pamietamm
Pamiętam też życie płodowe, ale nikt mi w to nie uwierzył, poza psych do którego chodziłam na hipnozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pamiętam też, że miałam dwa smoczki zawsze, bo jeden w buzi, a drugim sie bawilam i jak mama spała, to ja wkladałam ten smoczek za lóżko i czyscilam nim podlogę tak, zeby się zakurzył :D wtedy den bród i kurz przykładałam sobie do polika hah taka dziecieca faza, lepsze to niz babranie sie w kupie, jak to niektóre dzieci maja w zwyczaju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem ale dużo przebłysków pamiętam,a przynajmniej tak myśle a rodzina potwierdza np gdy miałam roczek było Boże Narodzenie,pojechaliśmy ten jedyny raz do dziadków,pamiętam tą choinkę ciastka na niej i dziadka który nie wypuszczał mnie z rąk,miał drewniany guzik w swetrze, zmarł jak miałam 15miesięcy,Pamiętam jak rodzice układali wykładzinę w dużym pokoju i co wtedy leżało na parapecie w tym pustym pokoju miałam 3 lata,pamietam dzień narodzin mojego brata poranek zanim mama dostała bóle i cały dzień aż do wieczora gdzie siedziałam u cioci przy stole ryczałam bo ciocia namawiała na inne imię niż ja sobie wymyśliłam dla brata,ale zostało na moim:) podobno w ten wieczór tam zasnęłam na stole miałam 4 lata, a i jak po 3 dniach przywieźli go do domu lezal w beciku na łóżku ja stałam jak najdalej od niego bo spał i nawet mamie nie pozwalałam do niego podchodzić żeby nie obudziła"bo musi dużo spać żeby urosnąć i będzie mi trzymał gumę do skakania"byłam pewna że jak sie dobrze wyśpi to rano będzie już chodził.:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sięgam pamięcią do wielkiego wybuchu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×