Zostałam dziewczyną chłopaka który mnie zgwałcił

Wiem, że to głupie i wręcz chore, ale tak jest. Poznałam go na otrzęsinach wydziału w klubie. Byłam lekko pijana i nie wiem czemu poszłam z nim po imprezie do niego do mieszkania. Tam mnie zg****ił. Wmawiał potem , że sama chciałam. Byłam w szoku. Wiedziałam, że na policję nie mam w tej sytuacji co liczyć. Jeszcze na imprezie wymieniliśmy się numerami telefonów. Następnego dnia po tym jak on mnie zg****ił , dostałam od niego smsa- "jak się miewasz...?" Chciałam zdobyc jakies informacje o nim wiec spotkalismy sie jeszcze raz. Potem znowu i znowu. Teraz jestem jego dziewczyną. On mimo wszystko nie traktuje mnie dobrze. Nie wiem czemu znim jestem. Sama siebie nie rozumiem.

g****iciel to prawdziwy męski mężczyzna nie to co prawiczek

Myślałam, że jakieś konstruktywniejsze opinie beda na tym forum.

no to masz szansę zostać jako masochistka w klubie sado-macho

Spotkasz się z nim żeby zdobyć jakiegoś haka na niego? Uprawiacie seks?

No haka chce zdobyc. Zemscic sie

Teraz to chyba niewiele zdziałasz. Trzeba było iść na policję od razu po g****ie

Racja...

to wcale nie głupie miałam bardzo podobną sytuację rok temu tylko ze ja zostalam dziewczyna chlopaka zanim mnie zg****il chętnie z toba pogadam bo do tej pory nie moge sie pozbierac obejrzałam film bez litości 1 i 2 i poczułam chęć zemsty ..

Ja nadal kocham faceta który probował mnie zgwałcic....