Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajkoty

Niedopowiedzenia

Polecane posty

Gość jajkoty

Zdażyło wam się kiedyś, ze zaczęło was wszystko denerwować w partnerze? Że myśleliście, że to nie to, mimo, że wiedzieliście, że druga strona się stara? Zacznę od początku. Otóż powiedzmy od 8 miesięcy spotykam się z pewnym M. Nieoficjalnie jesteśmy jako para, znają go moi rodzice, siostra, trochę koleżanki. Jednak coś tak jakby wygasło, nie czuję...nic? Może za dużo powiedziane. Nie czuję motylków, napięcia, pragnienia. Kocham go, jednak gdy przychodzi moment spotkania przez pierwszą godzinę jestem wredna bo wszystko mi nie pasuje, jego zachowanie, sposób mówienia, to, że nie mamy o czym rozmawiać. Wydaje mi się, że takie problemy zdarzają się, gdy ludzie są ze sobą za długo. Trwam w niezdecydowaniu. NIe chcę zaprzepaścić tego co mogłoby być, nie chcę też oszukiwać jego i siebie bo nie jestem uczciwa w stosunku do niego. Nawet 2tygodniowa przerwa nie pomogła. Co prawda tęskniłam trochę, ale nie tak jak powinna młoda, 20paro letnia, powiedzmy zakochana dziewczyna... Potrzebuję rozmowy, porady, czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy że nie jest dla Ciebie po prostu. Poszukaj kogoś, kogo obecność będzie wywoływać dreszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sraczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko -powaznie juz . Jak Ci pomoc ? Czego nie rozumeisz w swoich relacjach z tym mezczyzna? Bo zartujemy a problem nadal jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak nie ma tego wrzenie przecież pisze, i zastanawia się co robić czy być dalej z nim czy zerwać bo powoli jej uczucia do niego wygasają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się zdarzyło, skutek był taki że się rozstaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go i tyle...a nie będziesz się zastawiać...rób to co ci dyktuje serce !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoty
KilkaSlow - majstersztyk był inspiracją, swoją drogą świetny majstersztyk. Tak, chodzi mi o to, że nie czuję przysłowiowego pier.dol.niecia przy nic, jest przyjemnie, w porządku, nie ma tak jakby chemii, i zatsanawiam się, czy ona się pojawi... A nie chcę zaprzepaścić szansy, czy, żeby wyszło, że myślę bardziej o nim ekonomicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek nie do uratowania,ponieważ ci się znudził. Jeśli po 8 miesiacach ty już dla niego jesteś wredna czyli podświadomie chcesz zeby to on zakończył a nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoty
nikomu się nie zdarzyło może, że udało się coś uratować? Po przerwie, albo częstszym spotykaniu się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem myślę, że może jednak wszystko jest ok, że to tylko ja mam chore wyobrażenie o miłości. Może to wszystko przyjdzie, wróci? Ten cały pociąg, przecież kiedyś go pragnęłam, może nie tak jak kogoś innego (to już inna sytuacja) ale zawsze coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka101
z mojego doświadczenia powiem, że nie warto tego ciągnąć. miałam podobnie i zakończyłam związek. po rozstaniu było mi źle nie powiem ale wiem, że bycie z nim byłoby coraz trudniejsze. tęskniłam wiadomo obecność przy mnie drugiej osoby jakkolwiek jest przyjemne ale to nie była ta na cąłe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie ma nikogo, komu się jednak udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma bo to udać sie nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoty
A przerwa, trochę odpoczynku od siebie. Kurcze, nie chce po prostu, żeby się okazało, że tylko moje wyobrażenia to są, że jednak wszystko jest w porządku a ja mam paranoje...ktoś ma sposoby na określenie się, kiedy to już nie jest TO Wiem wiem, trochę niemądrze piszę ale burdel w głowie mi nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, ze facet sobie znajdzie coś lepszego, a Ciebie kopnie w d**ę. I bedziesz mieć te swoje podświadome jazdy zakończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×