Odechciewa mi sie sexu

Witam,mam 19 lat. Jestem juz w moim 3 zwiazku w ktorym uprawiam sex(nigdy nie robilam po za zwiazku). Ogolnie zawsze lubilam sie bawic z moim chlopakiem. Czasem az nawet za bardzo. Chlopacy nie wyrabiali. Od pierwszego sexu nie potrafilam sie powstrzymywac.Moi znajomi nazywaja mnie nimfomanka... Kocham to uczucie,nawet uwielbiam sama siebie zadawalac,tylko wlasnie od jakiegos pewnego czasu mam problem z tym. Odechciewa mi sie sexu. Jestem w tej chwili z moim chlopakiem od 6 miesiecy. Strasznie mnie pociaga,kocham jego cialo,charakter,wyglad twarzy... Nawet jego penis jest niesamowity. Dlugosc tylko nad normalnoscia ale dosc gruby. Idealny dla mnie. On zna pozycje,ktore mnie najbardziej zadawalaja i podniecaja. Jednak,przez to robimy w kolko to samo. Co sie rozni to gry wstepne.Pozycje sa wlasnie takie same. Nie mozemy zbyt kombinowac,bo albo rodzice sa na dole albo lozko za bardzo skrzypi. Nie mozemy tez jeszcze kombinowac z powodu tego,ze on wtedy jeszcze za szybko dojdzie. Strasznie go podniecam,mam juz swoje doswiadczenia+wiem co lubi + moje cialo go strasznie jara,wiec zawsze trzeba sie troche pohamowac. Uzyway tez durexy przedluzajace... Cos dzialaja,tylko jak sie zbyt skupi to tez najlepsze gumki mu nic nie pomoga. On stara sie nie na mnie patrzec,juz patrzac na to jak we mnie wchodzi to juz go cholernie jara.Co dopiero do lusta jak widzi wszystko!!! Patrzy na tv,sciany,sufit...wszystko. Z jednej strony to rozumiem ale z drugiej-ehh :( Ja lubie sie bawic,kombinowac,probowac nowe rzeczy. Jednak te rzeczy ktore do teraz sprawdzilismy to sa najlepsze,ale przeciez nie mozna w kolko to samo robic. Myslac o uczuciu,grze wstepnej,cielesnosci,dotyku..To sie jaram,ale gdy jednak mysle o dalszym to wiem ze bd to samo. Kocham sex,ale cos czuje ze mi sie odechciewa. Robimy to co raz mnej... :( A chce wlasnie wiecej!!

znajdź sobie innego byczka :D

Ja tez to samo kiedys przezywalam to zmienilam chlopaka i jak mnie pukal to az po plecach go drapalam i z powrotem przy nim checi nabralam i do dzisiaj przy nim zostalam

Bardzo smieszne,co mi to ma niby dac? Nic. On mnie jara,tylko niewiem czemu mi sie odechciewa!!

Ja okey on ciebie jara ale jego bolec twojej szparce nie smakuje i jej nie pasuje,a twoja pipcia ma lepsze czucie jak Ty,ob najpierw ona go czuje a pozniej tobie przekazuje,zmiej samca i bedziesz widziala jak czesto pozniej bedziez z nim sie dymala

No wlasnie nie... Pipcia mowi ze jej sie podoba ale glowka cos mowi ze jej nie pasi -_- w tym wlasnie problem. Nasze genytalia idealnie do sb pasuja i dlatego mnie to tak drazni ze nie jest to juz jak kiedys

To najwyzszy czas go od siebie odwalic bo samca zawsze znajdziesz tylko troche sie po ogladaj i szukaj takiego co i w glowce wszystko wywroci i u balbiny wszystko poprzestawia i obydwie bedziecie za nim tesknily

A nie da sie jakos inaczej? W zwiazku z nim jest mi dobrze...chyba nie jest to taki powod by zerwac lub go zdradzac. Moze trzeba cos zmienic miedzy nami zeby to sie poprawilo,na poczatku bylo super z nim. A teraz?:(

Rozmawialam z nim na ten temat,wole szczerosc niz to w sobie trzymac. Oczywiscie nie byl zly i posluchal mnie do konca. Wzial to do siebie i nasz jest o 100 razy lepszy. W koncu mu sie udalo mnie do ORGAZMU doprowadzic...co jeszcze zadnemu sie nie udalo ;D