Dlaczego faceci flirtują i robią nadzieję a potem się wycofują

Przecież to absurd. Chcą podreperować własne ego czy co? Mają radochę jak rozkoch*ją w sobie dziewczynę, jak widzą jak on im się podoba i jak ona potem cierpi? Faceci to świnie.

nooooooo

oni po prostu nie biorą wszystkiego tak na poważnie jak my. Flirtują, żartują, czasem po prostu dla zabawy, a my sobie dorabiamy ideologię. I nigdy nie wiemy, gdzie się kończą żarty a zaczyna gadanie serio- to fakt, że czasem powinni trochę pomyśleć nad konsekwencjami swoich zachowań

Za dużo sobie wyobrażasz. Flirt to nie rozkochiwanie. Ale jak jesteś aż taką desperatką to co się dziwić

Nie jestem desperatką. Przeciwnie. Ale irytuje mnie fakt, iż facet może sobie tak igrać z czyimiś uczuciami. Zawsze powinien wiedzieć gdzie przebiega granica. A jeśli już ją przekracza to rani drugą osobę, jeśli budzi w niej nadzieję na coś więcej a sam traktuje to jako niezobowiązujący flirt.

Już wiem. Pewnie cie żonaty facet złapał za cycka w pracy, a ty od razu byłas pewna, ze to wielka miłość. :D

Hola hola, jeśli by ją złapał to nie byłby to flirt ale molestowanie.

Przecież mogła pobiec na policję. :D

ale jej się to molestowanie podobało i jak ja złapał za cycka to jej automatycznie majtki spadły i nogi same się rozwarły :D:D:D

Ale poziom to jest tutaj żenujący. Pisałam o flircie a nie molestowaniu.

Na ale ja przecież wcale nie twierdzę, ze cię molestowano.:D

No więc ok. Skoro facet flirtuje to gdzie jest granica? Co może robić, mówić abym mogła wiedzieć że to tylko niewinny flirt? I czy jeśli kobieta się angażuje poważnie to facet ma prawo dalej flirtować czy powinien przystopować? Słucham odpowiedzi.

A co powiecie na to że facet sam mi proponował związek i wgl, a później mnie zostawił, nie byłby w tym jakiejś nadzwyczajności gdyby nie to że ja się naprawdę zakochałam.

A jeśli flirt zakończył się w łóżku to to ma być dalej flirt czy jak to traktować? Czy też było to niepoważne no bo jak czytam wyżej faceci sobie żartują... Dziwni jesteście.

Proponował ty to odrzucilas, po pewnym czasie się zakochałas on to olal. Tak było?

A jak dziewczyna po flircie się zakocha to co? Też to należy traktować jako zabawę? Bo facet się bawił czyimiś uczuciami?

bo gdy flirtują to poznają... jak poznaja to wtedy odchodzą

Jeśli flirt zakończył się w łóżku to to nazywa się SEKS BEZ ZOBOWIĄZAŃ

A co go to obchodzi ze się zakocha? Flirt to flirt, nie podchody do miłości życia

Ok, w takim razie po seksie bez zobowiązań facet ma prawo dalej flirtować? A jeśli kobieta się zaangażowała?

Czym się różnią podchody do miłości życia od flirtu z niemiłością? Czy więc flirtuje się z brzydkimi dziewczynami z którymi nie chce się stworzyć związku a do kandydatki na związek podchodzi się inaczej?

Jeśli flirt zakończył się w łóżku to to nazywa się SEKS BEZ ZOBOWIĄZAŃ ... to nazywa sie k***wstwo a kto k***ę traktuje powaznie?

To niech k***a nie daje d**y bo byle flircie. Niech stworzy związek, poczuje miłość i wtedy seks. Jak nie umiesz trzymać emocji na smyczy

A ty prawiczku od k******a w*********j stąd

a dlaczego po flircie nie można iść do łóżka? Co za zaścianek. Ja tak zaczęłam 2 poważne związki, a zaczęło się od niewinnego flirtu. W drugim przypadku on nawet miał partnerkę a teraz jest ze mną, i co z tego?

chuć jest silniejsza, kazda d****a myśli c**ą

BTW facet flirtuje z kobietą która pociąga go fizycznie i z którą chce iść do łóżka. Więc nie rozumiem dlaczego piszecie, że tak nie można bo to bo tamto. Zaczyna się od flirtu a kończy w łóżku. Ot, cała filozofia. Inaczej faceci by nie flirtowali bo nie mieliby w tym żadnego interesu.

Małami ale k***a o to chodzi ze dziewczyna po niezobowiązującym seksie czegoś oczekuje

No oczekuje, to wiadome. Więc skoro facet flirtował, bo wiadomo chciał seksu i do tego seksu doszło bo flirtująca też miała ochotę skoro flirtowała, to potem facet powinien mieć świadomość swego działania. Proste.

a czego oczekujesz po łajdactwie?