Dlaczego faceci flirtują i robią nadzieję a potem się wycofują

facet powinien mieć świadomość swojego działania" ; widział w tobie worek na spermę ty glupia p**do,sama się k***isz i tak pieprzysz jak potłuczona ty nawet nie potrafisz napisać poprawnie,a co dopiero myślenie...

Facet flirtuje niezobowiązująco do czasu właśnie pójścia do łóżka. Jeśli facet idzie już do łóżka z kobietą, a nie chce nic więcej to granica flirtu została przekroczona. Jeśli uważa, że nie chce stworzyć z nią nic poważnego to na pewno flirt nie powinien skończyć się w łózku.

mamy sasiadkę,co to ma męża ,a z żonatym kochankiem urzęduje do pięt nie dorasta jego żonie, ale woli nastawiać d**y cudzemu mężowi i to w chatce puchatce,z dala od domów

Jeśli to seks bez zobowiązań to chyba nazwa mówi sama za siebie. Flirt do niczego nie zobowiązuje. Ale jak napisałem- jak dziewczyna chce czegoś więcej niech nie daje d**y po flircie

Ale o co ci konkretnie chodzi? Wyłomotał cię i zostawił?

Tak facet winny. A kobiety święte bo dały d**y po flircie

Ale się uśmiałam. Czyli gdzie kończy się flirt? i o jakim łajdactwie ty mówisz? Po co w takim razie facet flirtuje z inną kobietą? Jakby chciał sobie pogadać to spotkałby się z kumplami.

Z nudów albo sobie budują poczucie własnej wartości na czymś takim.

a kto ci kazał się rozkochiwać w nim?

Ale p*********e. Mówicie że laska nie powinna dawać d**y po flircie. Ale do tanga trzeba dwojga moi drodzy. To niech facet nie flirtuje jak nie umie trzymać k****a na wodzy i po flircie ciągnie kobitkę do wyra!

Nie pitol, bo sama mu wlazłaś do wyra i się nadziałaś na jego kotafona :D

k***a umiesz czytać? nie powinna dawać d**y jeśli oczekuje czegoś więcej po seksie

Ludzie. Przecież ZAWSZE flirt prowadzi do sexu. Przecież to tylko kwestia czasu.

ale ona chciała go złapać na doope

jak facet się podoba i do tego z nami flirtuje, to bardzo łatwo uwierzyć, że może coś z tego być a to taka nic nieznacząca gierka przejechałam się nieraz teraz jestem mniej ufna ;)

A dlaczego nie powinna iść do łóżka skoro oczekuje czegoś więcej po seksie? To mają się bawić w jakieś głupie podchody przez lata? Albo spotykać się raz dziennie na kawie i ustalać warunki związku zanim pójdą do łóżka? Jeśli dwoje dorosłych ludzi nie jest już w gimnazjum to od flirtu może zacząć się związek. Ja też uważam, ze skoro facet flirtuje to coś jest na rzeczy i czasem warto to wykorzystać. No z babami, które mu się nie podobają raczej by nie flirtował. Amen.

to jest trudne ale niestety odnoszę wrażenie, że to, że mu się podobają, nie oznacza, że chce z nimi być tacy flirtują najczęściej z wieloma ładnymi im więcej ich jest, tym ważniejsi i lepsi się czuja

....po to żeby ciągnęła za sobą kisiel jak ślimak w róji

To niech nie p******ą na kafe ze facet po flircie/seksie je rzucił. Seks może być początkiem związku ale k***a tak w większości nie jest a głupie d**y mają pretensje

To od czego zaczyna się związek? Hę?

czasami nie dochodzi nawet do randki, mimo kilku miesięcy "flirtu"

To trzeba zaproponować randkę. Jak facet flirtuje a nie zaprasza na randkę to znaczy, że jest nieśmiały.

..od strzału tempom dzidom w krocze...

czasami jest tak, że mimo zaproponowania, wykręca się a kontaktu nie zrywa

umawia się po którejś z kolei propozycji i jest bardzo onieśmielony zupełnie inny niż wcześniej i zrywa kontakt s**t happens :)

Związek zaczyna się od oświadczyn i zaręczyn, bo przed to takie sobie flirtowanie własnie podczas spotkań.

to jak po zaproponowanej rance wykręca się a kontaktu nie zrywa i dalej flirtuje to trzeba samemu kontakt zerwać.

...i wytrząchnąć zgęstniały kisiel z gaci.....ew. ...wykruszyć...zaschły

Jak nie chce umówić się nawet na randkę to znaczy, że sobie żartuje, a nie flirtuje.

nie, akurat w moim wypadku było tak, że flirtując wiele razy powtarzał że trzeba by się spotkać. dopiero przy ustalaniu konkretów czułam że się wycofuje, ale ja tak łatwo nie odpuszczam, kontakt wskrzesiłam po dłuższym czasie ciszy i jesteśmy na stopie kumpelskiej, on line :)