Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile trzeba umieć by studiować filologie angielską

Polecane posty

Gość gość

bądz lingwistyke? na jakim trzeba być poziomie z jezykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na bardzo dobrym B2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co lepiej studiować filologie angielską czy lingwistyke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lingwistykę, ale to i tak nic specjalnego. polecam bardziej niszowe języki, ew. jakąś ciekawszą kombinację języków na lingwistyce, ale to trzeba dobrze pozdawać matury, żeby się dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego filologia angielska jest gorsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anglistyka to był mój pierwszy kierunek. wtedy, blisko 10 lat temu były dość trudne egzaminy i trzeba było umieć naprawdę dużo. było ciężko, nie ukrywam. teraz? konkursiki jakieś powymyślali, więc dobrze zdana matura, niekoniecznie umiejętności i jesteś na liście studentów. tylko jak mało umiesz, to i tak odpadniesz po pierwszym semestrze. na jagielonce i innych lepszych uniwerkach dalej są chyba egzaminy, trudne. dostać się ciężko, ale jak egzamin zdasz i będziesz się uczyć, to jest szansa na ukończenie. lingwistyka jest o tyle lepsza, że masz kombinacje językowe i uczysz się czegoś stosowanego w praktyce. pracy po tym mało, ale chyba i tak więcej niż po oklepanej już dość anglistyce. to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy na jakim uniwerku. Na gorszym wystarczy poziom B1, a na dobrym będziesz musiał mieć bardzo dobrze opanowany język na poziomie conajmniej B2. Pamiętaj, że filologia angielska to nie tylko nauka angielskiego. To cała masa zbędnych przedmiotów, które na ciula Ci będą potrzebne. Np jakieś metody badań językoznawstwa. Własciwie samej nauki praktycznej języka jest bardzo mało. z tego co wiem bardzo dobre wydziały ma Lublin, nie wiem czy to prawda. UJ w krk i chyba warszawa. Po anglistyce najpewniej zostaniesz nauczycielem. Żeby zostać tłumaczem teraz i zdać egzamin na tłumacza w wawie musisz byc naprawde dobry i siedzieć w słownikach. Ale chyba warto. A dlaczego lepiej wybrać jakiś niszowy język? Bo nglistów jest już od c***a i jeżeli chcesz zdobyć prace w szkole językowej to masz z******tą konkurencje. Z językami niszowymi jest inaczej. Mam koleżankę po japonistyce i sie biedna nie może opędzić od propozycji pracy. Bo japonistów jest jak na lekartwo, a ludzi takich językó chcą się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje wam za wyjasnienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ha jeśli chodzi o prace po anglistyce. Jeśi ktoś jest w czymś dobry to nawet po filozofii dostanie prace:) Po dobrym uniwersytecie myśle, że nie ma problemu ze znalezieniem pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mam sznase być po anglistyce tłumaczką albo pracować w jakiejś firmie czy szkole językowej. czy tylko nauczyciel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywście, że masz:) Dawniej kończąc filologie otrzymywałes odrazu papier tłumacza przysięgłego. Potem się to zmieniło i żeby zostać tłumaczem przysięgłym trzeba zdać egzamin w warszawie. Z tgo co rozmawiałam, z tłumaczami przysieglymi jest to dość trudne:) Musisz mieć bardzo dobrze opanowany język w wielu dziedzinach finansowych, medycznych itp Musisz być także obeznany/na w róznych instytucjach z danego kraju bo czasem musi podac odpowiednik amerykański polskiegoNBP w tłumaczeniu. Tłumaczenia są bardziej skomplikowane niż nam się wydaje:) Ja co prawda jestem na kierunku nauczycielskim. Bez tytułu tłumacza przysięgłego możesz robić tłumaczenia nie przysięgłe. Np Broszurki turystyczne:P Słuchaj jeżeli będziesz w czymś dobry I WYBIERZEZ UNIWEREK NA POZIOMIE to jak najbardziej masz szanse. Chociaz chyba lepiej stosowaną. bo na zwykłej filologi masz z dużo durnych przedmiotów typu akwizycja, językoznwstwo itp. Jesst też duzo fajnych np. Fonetyka. Znajomość transkrypcji fnetycznej jest baaaaaardzo przydatna przy nauce wymowy:) Tylko pamiętaj! Najwazniejszy jest dobry uniwersytet! Ja jestem na dupnym i niestety poziom nie jest zbyt wysoki co przekłada sie na ilosc mojej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×